Wideoczat Facebooka a Google Hangouts – jak tydzień zmienił oczekiwania, reakcje, wszystko
Jednym okiem nadrabiam oglądanie nagrania z wczorajszej konferencji z Palo Alto i premiery wideorozmów w Facebooku, a drugim zerkam na najnowsze wpisy w serwisach branżowych, które komentują już to wydarzenie. I zadziwia jak często artykuły zawierają już na wstępie takie określenia jak „bez zaskoczenia”, „bez rewelacji”, „a Google to już ma lepiej zrobione”.
To zadziwiające, jak w ciągu niespełna tygodnia od uruchomienia Google+, urosły oczekiwania. Branży, czyli grupy geeków posiadających dostęp do usługi, bo przecież Google+ działa wciąż w formie zamkniętej wersji testowej, do której dostęp ma wciąż może kilkadziesiąt tysięcy osób.
Od ładnych kilku miesięcy Facebook pracował wraz ze Skypem nad wdrożeniem rozmów wideo wprost w przeglądarce. Wymagającym jednego małego rozszerzenia do przeglądarki zamiast dodatkowego klienta, bez konieczności rejestracji w kolejnym systemie itd.
Wprowadzenie wideorozmów w Facebooku było do przewidzenia – to była oczywista oczywistość już od momentu ogłoszenia współpracy i pokazania nowej wersji Skype’a z możliwością integracji z Facebookiem. Wiadome było, że Skype musi dać coś Markowi, pytaniem było tylko „kiedy?”.
A tu nagle Google pokazało swój projekt Google Plus, który udostępnia Hangouts (Spotkania), czyli możliwość prowadzenia bezpłatnych grupowych wideorozmów. To było tydzień temu.
A dzisiaj nagle to Facebook jest stawiany w roli goniącego konkurencję i porównywany do produktu Google. Bo Facebook pozwala tylko na rozmowy 1 do 1, natomiast Google daje rozmowy grupowe dla 10 osób. Bo Google wprowadziło już swoją usługę, a Facebook musi szybko reagować.
Niby tylko tydzień różnicy, a tu proszę jak każdy dzień jest ważny.
A dla „normalnych” użytkowników Facebooka to będzie rewelacja i super funkcja. Bo na Facebooku mają już „wszystkich” znajomych i rodzinę, całość będzie im działała szybko, bezproblemowo i dostępne w zasięgu jednego dodatkowego kliknięcia.
» Zobacz dodatkowe ilustracje do wpisu «
Wpis opublikowany 7 lipca 2011
Tagi: facebook, google, konferencje, rozmowy, skype, video
Kategorie: ciekawostki, google, internet, it, social media, video, wszystkie
chyba pierwszy raz Google wprowadził/wprowadza usługę tak jak należy. tzn. dopieszczoną wizualnie (oraz dostosowując pozostałe usługi pod względem graficznym), bez rażących błędów (pamiętacie Buzz?) i co najważniejsze – usługę przemyślaną a nie tylko bezmyślną odpowiedź na istniejące usługi (znowu Buzz).
No i pierwsze porównania z FB wypadają na korzyść G+. przejrzyste ustawienia prywatności, otwarty system, widać które strony w sieci „zaplusowałem” (a nie są przemieszane w jednym worku z „plusami/lajkami” w streamie). hangouts to ogromna wisienka na tym torcie. Oby Google poradził sobie z promocją tego narzędzia bo jak na razie z marketingiem ma spore problemy.
Z każdym dniem używania G+ coraz bardziej się do niego przekonuję. Nawet jeśli nie zdobędzie setek milinów userow, to zyska stałą i sporą grupę bardziej rozsądnych użytkowników. I mam nadzieję że zamykanie systemu (brak eksportu / kontroli własnych danych) w końcu odbije się Facebookowi czkawką.
Autor komentarza, czwartek, 7 lip 2011 #
Szkoda, że Mark olał Operę. Hangouts w Operze działa nawet pod Linuksem. :)
Autor komentarza, czwartek, 7 lip 2011 #
Nie tylko olał Operę ale też Linuksa…
Dlatego wolę G+ ;)
Autor komentarza, czwartek, 7 lip 2011 #
faktycznie… zapowiada się krwawa walka o każdego użytkownika. dążenie googla do rezygnacji z jakiejkolwiek wtyczki to na pewno dobra decyzja.
Autor komentarza, czwartek, 7 lip 2011 #
Ułamki procentów w statystykach zwykle się olewa. Takie życie. :)
Autor komentarza, czwartek, 7 lip 2011 #
@Wróbel, przecież do Hangouts też trzeba instalować wtyczkę.
Autor komentarza, czwartek, 7 lip 2011 #
„A dla „normalnych” użytkowników Facebooka to będzie rewelacja i super funkcja. Bo na Facebooku mają już „wszystkich” znajomych i rodzinę, całość będzie im działała szybko, bezproblemowo i dostępne w zasięgu jednego dodatkowego kliknięcia.”
I to wszystkim dookoła tłumaczę ;) Dobry tekst!
Autor komentarza, czwartek, 7 lip 2011 #
W dzisiejszych czasach oprócz bycia innowacyjnym trzeba także być szybkim :)
Autor komentarza, czwartek, 7 lip 2011 #
Co do tego kto był pierwszy to google wprowadziło video chaty już w 2008r.
Z tym, że była to tylko kolejna funkcja w Gmail’u ;-)
Autor komentarza, czwartek, 7 lip 2011 #