The Social Network – zobacz przedpremierowo

 

Na New York Film Festival będzie dziś miała premiera filmu „The Social Network” opowiadającego o powstawaniu Facebooka. Facebook jest teraz na topie, Facebook jest wszędzie, Facebook trafia teraz na wielki ekran.

Jeśli ktoś chce zobaczyć film o powstawaniu wirtualnego imperium Marka Zuckerberga, będzie musiał poczekać do 15 października, gdy to film trafi do polskich kin. Chyba, że weźmiecie udział w prostym konkursie w którym to do wygrania jest dwuosobowa wejściówka na przedpremierowy pokaz filmu w Warszawie, który odbędzie się 30 września o godzinie 20:00 w kinie Helios – Femina.

Zadanie konkursowe jest proste:

Zadanie konkursowe

Wyobraźmy sobie, że Facebooka nie stworzył Zuckerberg, tylko ktoś inny – Bill Gates, Steve Jobs, Richard Branson, Janusz Palikot, Kominek, sprzedawczyni ze sklepu mięsnego z okresu PRL… Jak by wtedy wyglądał ten serwis? :)

Pofantazjujcie trochę i podzielcie się swoimi pomysłami w komentarzach. Nawet jeśli Warszawa nie jest Wam po drodze i nie kręci Was ten film :)

W niedzielę, 26 września, o godzinie 21:00 wybiorę pomysł, który mi się najbardziej spodobał i ta osoba dostanie zaproszenie. A reszta będzie się dobrze bawiła czytając Wasze komentarze :)

Wejściówki rozdaję za sprawą Blogvertising – dzięki :)

Druga dwuosobowa wejściówka była do wzięcia wczoraj podczas konferencji e-nnovation – trzeba było się spieszyć, Przemkowi się udało :) A konferencja swoją drogą całkiem udana, postaram się niedługo podzielić z Wami wrażeniami.

Wpis opublikowany 24 września 2010
Tagi: , , , ,
Kategorie: ciekawostki, filmy, internet, konkursy, wszystkie

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "The Social Network – zobacz przedpremierowo"

  1. Gdyby Twarzoksiążkę stworzył nie kto inny jak devteam Microsoftu z Billem G. na czele, to najprostsza czynność jak np. wylogowanie z systemu wymagało by co najmniej pięciu potwierdzeń.

    Autor komentarza, piątek, 24 wrz 2010 #

  2. Gdyby Facebooka tworzyli ludzie z PKP, wiadomości docierałyby do odbiorców z opóźnieniem, które może ulec zmianie (za opóźnienie jednak serdecznie by przepraszali). User Experience byłoby zależne od ceny uiszczonej za korzystanie z serwisu, chociaż i tak zdarzałoby się, że po zapłaceniu i tak możemy korzystać tylko z wspólnej części serwisu, przez którą wszyscy się przeciskają. A wszyscy użytkownicy z zazdrością by patrzyli na zagraniczną konkurencję, która działa szybciej i sprawniej :)

    (Jestem spoza Warszawy, więc proszę mnie nie brać pod uwagę w konkursie)

    Autor komentarza, sobota, 25 wrz 2010 #

  3. Gdyby Facebook został stworzony przez polskich polityków to wreszcie niektórzy doczekaliby się upragnionej opcji „Nie lubię tego” – oczywiście opcja ta byłaby wyłączona przy wpisach związanych z aktualnie rządzącą partią. Aby się zarejestrować trzeba by z pewnością najpierw wysłać skany 256 potwierdzeń tożsamości (a dodatkowo oryginały w ciągu 7 dni trzeba by dostarczyć pocztą). Oczywiście z racji zmian partii rządzących pojawiałyby się dodatkowe atrakcje.

    I tak gdyby rządził PiS przy okazji tworzenia związków trzeba by mieć zgodę proboszcza ze swojej parafii, opcja „Interesują mnie” zostałaby całkowicie zlikwidowana bo przecież jak mogą w ogóle istnieć jakieś odstępstwa od normy w seksualnych upodobaniach. Dodatkowo można by się spodziewać co niedziela takiego samego jak w wypadku wyborów banera, ale odnoszącego się do udziału we mszy. A no i nie zapominajmy o nowym przycisku w profilu użytkownika: „Zgłoś agenta” oraz o specjalnej sekcji IPN.

    PSL z kolei raczej by aż tak nie szalał, ale na pewno można się spodziewać zakrojonej na szeroką skalę akcji promocji FarmVille wśród tych użytkowników, którzy jeszcze nie zrozumieli jak genialna jest to gra i jakie życie na wsi może być fajne.

    PO z pewnością poza przyciskami „lubię/nie lubię” wprowadziłoby jeszcze przycisk „kocham to” w ramach głoszonej przez tą partię polityki miłości. Poza tym raczej bym się nie spodziewał zbyt wielkich zmian w serwisie tylko raczej wielkiego spamowania wall-a każdego użytkownika informacjami czego to oni nie zrobią i dlaczego opozycja jest zła.

    SLD z kolei z pewnością wprowadziłoby dla bezrobotnych użytkowników FB zasiłki w postaci darmowych kredytów na prezenty co miesiąc, a objąwszy władzę po PiS z pewnością usunęliby sekcję IPN. Oczywiście FB za rządów tej partii na pewno był by darmowy, choć można by się spodziewać niewytłumaczalnego wzrostu podatku dochodowego zaraz po ogłoszeniu tej obietnicy.

    Autor komentarza, sobota, 25 wrz 2010 #

  4. Jarosław Kaczyński szefem Facebooka:
    – wpisanie posta na tablicę znajomego wymaga wizyty w czterech urzędach, sześciu stempelków i błogosławieństwa lokalnego proboszcza
    – zabronione jest posiadanie więcej niż 20 znajomych
    – każdy nie-rolnik zobowiązany jest grać w FarmVille
    – pole w profilu „preferencje polityczne” zastąpiono polem „ulubiony polityk PiS”

    Autor komentarza, sobota, 25 wrz 2010 #

  5. Ja w przeciwieństwie do kolegów szeroko ominę temat polityki. Michael O’Leary na konferencji prasowej ogłasza swoje pomysły na europejskiego, low-costowego Facebooka. Tniemy koszty za wszelką cenę, więc:
    – uruchamiamy platformę w mniejszych serwerowniach poza większymi miastami,
    – dostęp do serwisu tańszy w godzinach wczesnoporannych i w okolicach północy
    – zostawienie tylko jednego administratora, resztą przecież może zarządzać ten cholerny komputer
    – upychamy jeszcze więcej użytkowników na jednym serwerze, wytrzymają gdy ich zapytania trochę dłużej postoją w kolejkach

    No i koniecznie zarabiamy na dodatkowych usługach:
    – pierwszeństwo połączenia z serwerem
    – korzystanie z kosza na usunięte wiadomości
    – loterie i gadżety wciskane użytkownikom przy każdym skorzystaniu z serwisu (z 100% przebitką)
    – pomoc dostępna wyłącznie w postaci płatnej infolinii

    A i tak codziennie by byli oblegani przez setki ludzi spragnionych komunikacji w niskich cenach :)

    Szkoda, że nie ma pokazów bliżej gór, ciężko będzie dojechać do stolicy na jeden pokaz :(

    Autor komentarza, sobota, 25 wrz 2010 #

  6. W McFacebook zamiast przycisku „Like” byłoby „I’m lovin’ it”. Po wgraniu fotki padałoby pytanie „Would you like to Supersize that?” – co pewnie byłoby często używaną opcją w przypadku fotek na których wyeksponowano dekolty czy bicepsy, chociaż zwykle funkcja działałaby automatycznie na nasze tyłki, które rosną podczas siedzenia przy komputerze :))

    Autor komentarza, sobota, 25 wrz 2010 #

  7. Ostatnie godziny na wzięcie udziału w konkursie. Kto jeszcze chętny na przedpremierowy pokaz?

    Autor komentarza, niedziela, 26 wrz 2010 #

  8. Zaproszenie na film „The Social Network” wędruje do… Dziudka, gratulacje.

    Podobał mi się też pomysł z Ryanairem i McFacebookiem, trafne wychwycenie charakterystycznych elementów.

    Autor komentarza, poniedziałek, 27 wrz 2010 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów