The Social Network

 

Idziesz do kina na film, który ma opowiadać historię stworzenia serwisu internetowego. Fakt, chodzi o obecnie największy serwis społecznościowy, na którym konto ma statystycznie co trzynasty człowiek na świecie. Ale to wciąż tylko serwis internetowy. I to jeszcze stworzony przez osobę o raczej mało medialnym charakterze. Czy da się to pokazać w sposób na tyle ciekawy żeby zainteresował różnych widzów, w tym głównie tzw. „Zwykłych Użytkowników”?

Podczas wczorajszego seansu „The Social Network” pełnej sali naturalnie nie było, jednak wydaje mi się, że Ci, którzy zdecydowali się zostać przez pełne 120 minut w kinie, nie żałowali i bawili się dobrze.

Historia jest pokazana w ciekawy sposób, przeskakiwanie w czasie pomiędzy „teraźniejszością”, a kolejnymi latami z historii nadawały trochę dynamizmu.

Wiele żartów przed premierą sugerowało, że przez dwie godziny będziemy oglądali tylko różne ujęcia Marka siedzącego przed monitorem i klepiącego kod :) Takie sceny oczywiście były, dla bardziej „technicznych” widzów nie zabrakło również słówek typu Perl, SSL, root, hakowanie przy pomocy Emacs ;), na ekranie widać było jakieś fragmenty kodu itd. Jednak wszystkie techniczne aspekty były serwowane w odpowiednich proporcjach żeby nie przerazić zwykłego śmiertelnika.

Mark został przedstawiony w ciekawy sposób. Geekowe korzenie, ale bez karykatury w stylu Mossa czy Sheldona. Wielka wiedza, konkretna wizja, cięte riposty, ale social skills w pewnym sensie zachowane :)

Mi się podobało, czas w kinie minął dość szybko. Mogę polecić wybranie się na „The Social Network” do kina jako wstęp do jakiegoś późniejszego wypadu na piwo ;)

Ja już czekam na wydanie DVD lub inne formy w HD żeby na spokojnie zobaczyć wszystkie sceny komputerowe i zobaczyć co tam wyświetlali na ekranach.

I może spróbować zobaczy film raz jeszcze starając się nie wyłapywać kolejnych elementów product-placement, logo „The North Face” widziałem tam wszędzie (chociaż może to było spowodowane tym, że akurat szukam czegoś tej firmy – wiecie może który sklep w Trójmieście jest dobrze zaopatrzony?)

Wpis opublikowany 16 października 2010
Tagi: , , , ,
Kategorie: ciekawostki, filmy, internet, offline, prywata, wszystkie

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "The Social Network"

  1. do kina jako wstęp do jakiegoś późniejszego wypadu na piwo ;)

    – A potem powrót o 5 do domu ;) Polecam także film, można się czasem nawet pośmiać ;)

    Autor komentarza, sobota, 16 paź 2010 #

  2. Jest taki trekingowy sklep na Grunwaldzkiej – w ciągu między CH Manhattan a do Studzienki – to zawsze była podstawa oraz na rogi Szerokiej (obok teraz budują Kwartał Kamienic na Tandeta), po schódkach w dół. HiMountain w Galerii Bałtyckiej?

    Autor komentarza, sobota, 16 paź 2010 #

    • Horyzont we Wrzeszczu sprawdzony, faktycznie to gdańska „podstawa”. HiMountain niestety nie ma u siebie North Face.

      Dziś podskoczyłem do Intersportu w Alfie i sprawdziłem rozmiarówkę na innym modelu, po czym zamówiłem towar online. Mam nadzieję, że nie będzie wielkich różnic…

      Autor komentarza, sobota, 16 paź 2010 #

  3. Najrozsądniej ;)

    Autor komentarza, sobota, 16 paź 2010 #

  4. „The North Face” – bardzo rzuca się w oczy.
    Co do Gdańska to również polecam Horyzont, w końcu gdyńska firma ;) Wspierać swoje…

    Co do filmu opisałem go 2 tygodnie temu w ciut inny sposób. Wstęp fajny, reszta za szbko poleciana.
    W sumie mi się podobał. Hakowania nie pamiętam, tylko edycji w Emacs.
    Fragmenty kodu to chyba HTML tylko był.

    Autor komentarza, niedziela, 17 paź 2010 #

    • Hakowanie było podczas rekrutacji nowych pracowników – fajne były zwłaszcza zasady strzelania lufy :)

      Teraz dopiero przeczytałem Twój opis filmu, gdzieś mi musiał uciec podczas przeglądania Readera. Ale zgadzam się w pełni z wieloma spostrzeżeniami.

      Autor komentarza, poniedziałek, 18 paź 2010 #

  5. Film jeszcze przede mna, a co do TNF – nie wiem, jakiego modelu szukasz,ale adresy sklepy znajdziesz tu http://eu.thenorthface.com/tnf-eu-en/storelocator/location/results/ :)

    Autor komentarza, poniedziałek, 18 paź 2010 #

    • Odwiedziłem większość gdańskich sklepów wymienionych na tej liście, niestety nie miały poszukiwanego modelu.

      Ale już zamówiłem online, jutro powinien dotrzeć do mnie kurier z zamówieniem :)

      Autor komentarza, poniedziałek, 18 paź 2010 #

  6. Chodziło mi o sprecyzowanie do czego używał Mark Emacsa ;) Ale mi również od razu skojarzyło się z polskim super-maczo.

    Ta rekrutacja praktykantów była wyjechana – ale chyba podkoloryzowana dla widzów ;)

    Autor komentarza, wtorek, 19 paź 2010 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów