Raport WSI został napisany w OpenOffice
Wczoraj pojawił się w sieci oczekiwany od dawna „Raport o działaniach żołnierzy i pracowników WSI„. Ściągnąłem, a co – kiedyś pewnie poczytam sobie. Plik PDF o „wadze” ponad 3MB to w końcu 374 strony tekstu, lektura na dłuższy okres czasu. Otworzyłem pliczek, przewinąłem kilka stron i mignęła mi taka myśl „znajome formatowanie”. Szybki klik na menu „Plik”, „Własności dokumentu”, rameczka „Zaawansowane” i… tak! Plik został stworzony w OpenOffice!
No proszę, jednak ktoś przemycił wolne oprogramowanie do Służby Kontrwywiadu Wojskowego ;) OpenWywiad działa bardzo dobrze, bo już cztery godziny temu informację o tym zamieścił portal OpenOffice.pl:
Kilka osób, m. in. knera i Jasio nadesłało nam dziś informacje, iż „Raport z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych”, który w formie PDFa można jako PDF tutaj (3,18 MB), został utworzony z użyciem OpenOffice.org 2.0. Istnieje też spora szansa, iż OOo był zamieszany nie tylko w tworzenie końcowego PDFa, lecz cały dokument został opracowany z jego zastosowaniem.
Na kolaboracje przy edycji wskazuje niezastosowanie stylu „First Page” na pierwszej stronie dokument, przez co widnieje na niej również stopka dokumentu z numeracją stron. Jest dość powszechny problem początkujących użytkowników, zatem zainteresowanym, niezależnie od ich poglądów politycznych podpowiadamy: wdusić F11, następnie w oknie Stylisty wybrać czwartą ikonkę od lewej licząc („Style strony”) i tamże odszukać styl „First Page”. Sukcesów.
Sam korzystam od dłuższego czasu właśnie z pakietu OpenOffice 2 (ostatnio OpenOffice.ux.pl) i jestem bardzo zadowolony. Zarówno eBook o Google AdSense, jak i drugi, który zostanie wydany niedługo, zostały w całości przygotowane w OpenOffice. Wszelkie potrzebne mi oficjalne dokumenty oraz np. opracowania dla znajomych z Akademii też powstały w tych edytorach. Ba, prawie cały semestr informatyki, gdzie wałkowany był Excel, ja maglowałem w Calcu :)
Serio, da się pracować z tym darmowym i w pełni legalnym oprogramowaniem równie przyjemnie jak z Microsoft Office. Chociaż jednak wygląd Ms Office 2007 i wywalenie Spinacza to dla mnie dość istotne argumenty za tym pakietem… :)
Wpis opublikowany 17 lutego 2007
Tagi: ciekawostki, docs, ebook, everything, office, polityka, programy, software
Kategorie: Bez kategorii
Z tego co wiem, to na przykład Urząd Skarbowy w Bydgoszczy korzysta z OpenOffice’a :) Ogólnie daje radę, aczkolwiek mam zainstalowany MS Office i OO jednocześnie :-)
Autor komentarza, sobota, 17 lut 2007 #
Ostatnio próbowałem napisać dłuższy dokument w dużo ulepszonym, w stosunku do poprzedniej wersji, OpenOffice.org 2.0 i nie dałem rady. Zbyt wiele czasu straciłem na użeranie się z samym edytorem podczas pracy.
Rozwiązaniem okazał się LaTeX, najlepsze darmowe rozwiązanie dla dłuższych, strukturalnych dokumentów. Używam wraz z edytorem Kile.
Autor komentarza, sobota, 17 lut 2007 #
Nie wydaje mi się to rewelacją… w końcu ODF odgórnie ustalono jako owy standard w naszej kochanej biurokracji.
Autor komentarza, sobota, 17 lut 2007 #
@Tomasz Topa
A zajrzyj sobie na 338-339 stronę raportu Macierewicza.
Zobacz czego dotyczy rozdział i poszukaj nazwiska Adam Kapica.
Równie ciekawe :> Albo po prostu kliknij w mój nick ;]
Autor komentarza, sobota, 17 lut 2007 #
@Luo:
Hehe, ja po pobieżnym CTRL+F w raporcie tylko niejakiego Walerego Topałowa znalazłem :)
Autor komentarza, sobota, 17 lut 2007 #
Co do opdowiednika Worda w OpenOffice zgodzę się – w niczym mu nie ustępuje. Natomiast niestety różnice w arkuszu kalkulacyjnym są już dużo bardziej drastyczne na niekorzyść Calca w porównianu do Excela – zwłaszcza przy bardziej skomplikowanych operacjach. I tu jeszcze sporo pracy przed nimi…
I o ile korzystam na bieżąco z Write’a, to przy Calcu tracę często cierpliwość i wskakuję na Excela ;)
Autor komentarza, poniedziałek, 19 lut 2007 #
A ja z OpenOffice korzystam już dobre kilka lat. Choć jeszcze 2 lata temu był on u mnie drugim po MS Office pakietem biurowym. I choć faktycznie pewne rzeczy robiło się łatwiej w MS, to zwalam to na karby przyzwyczajenia. Po 2 latach pracy uważam, że do większości zastosowań się on nadaje, a problemów nawet z bardziej skomplikowanymi dokumentami raczej nie mam (także w Calcu, z którego korzystam praktycznie codziennie).
Autor komentarza, wtorek, 20 lut 2007 #