Raport, dodatek, wydanie specjalne… czy katalog reklamowy?

 

W tygodniku „Wprost” od czasu do czasu pojawiają się w nim przeróżne specjalne raporty, wydania specjalne, dodatki. Kilkustronnicowe bloki poświęcone jednemu konkretnemu tematowi, przeplatane związanymi z tematem reklamami.

Gdy na tapetę poszły finanse, to teksty były uzupełniane reklamami lokat z różnych banków (przykład – nie mam skanera, muszą wystarczyć fotki). Gdy widzę dodatek „mała czarna” (foto) to oprócz tekstów o historii kawy spodziewam się oczywiście katalogu ekspresów do kawy (foto) czy reklamy kaw w McDonald’s obok przepisów na Mokkę (foto). W dodatku o „zdrowiu” naturalną rzeczą jest reklama jakiejś „zdrowej” margaryny zaraz obok artykułu o nadciśnieniu tętniczym.

Ale wciąż w danym dodatku są reklamy różnych podmiotów działających na danym rynku, artykuły są niby pisane we współpracy z różnymi organizacjami i specjalistami. Lampka ostrzegawcza się oczywiście zapala gdy na stronie tytułowej „raportu finansowego” pojawiają się aż dwie reklamy tego samego banku (przykład). Ale póki w takim „dodatku”, „raporcie” czy „wydaniu specjalnym” znajdują się jeszcze jakieś w miarę niezależne teksty, jestem w stanie to zrozumieć. Biznes is biznes.

Ale to, co „Wprost” wypuściło w najnowszym wydaniu, to już totalne przegięcie.


Tech and Trendy

Na stronach 127 – 134 znajduje się tzn. „Wydanie specjalne Tech & Trendy„. Ot typowy katalog gadżetów, nowinek technologicznych, nie raz się już takie publikacje pojawiały przed świętami. Ale popatrzmy dokładnie:

Zauważyliście jakiej firmy produkty są na tych wszystkich stronach? Przecież to jest katalog reklamowy firmy ASUS! 100% ich produktów! A te wszystkie dopiski na stronach typu „Zrób więcej, szybciej, łatwiej z oryginalnym Windows Vista” czy „Notebooki z serii ASUS N działają na Windows Vista” to przecież typowe slogany z reklamówek laptopów.

„Na zbliżające się święta ASUS pragnie złożyć życzenia…” – złóżcie w czytelnie opisanym artykule sponsorowanym, reklamie…

To nie jest dodatek specjalny tylko WKŁADKA REKLAMOWA i powinna zostać wyraźnie oznaczona jako treści reklamowe. Wkładka reklamowa firmowana logiem „Wprost”.

Bardzo nie lubię gdy się próbuje ze mnie robić jelenia, któremu można wszystko wcisnąć. I to tak jawnie, „bez wazeliny” jak by to jeden ze znajomych ładnie określił.

Jak na „tygodnik opiniotwórczy” trochę ryzykowne zagranie, które się może negatywnie odbić na wiarygodności…

Wpis opublikowany 16 grudnia 2008
Tagi: , , ,
Kategorie: media, prywata, reklama, wszystkie

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "Raport, dodatek, wydanie specjalne… czy katalog reklamowy?"

  1. Kupiłem Wprost po raz pierwszy od nie wiem ilu lat — zachęcony nową makietą — i też się zdziwiłem, aż sobie pomyślałem, że gazetka już naprawdę nisko upadła, skoro się imie takich trików.

    Autor komentarza, wtorek, 16 gru 2008 #

  2. A czego innego mozna sie spodziewac po Wprost? Ja kiedys kupilem, bo nie mieli juz Przekroju, a cos w pociagu trzeba robic. Nie dosc ze nudne, artykuly o niczym, to 2x grubsze a czemu bo pelno reklam jak w jakims katalogu a nie tygodniku

    Autor komentarza, wtorek, 16 gru 2008 #

  3. Co jest reklamowane na ostatnije stronie, bo nie można rozszyfrować, ale kontrolery mi wii przypominają (;

    Autor komentarza, wtorek, 16 gru 2008 #

  4. Bogiem a prawdą wcale mnie to zjawisko nie zaskakuje, tendencję brendowania przecież można obserwować od wielu lat w wielu pismach. Z tym, że to co dla prasy… hm… dążącej do tabloidu jest normą, w wypadku pism opiniotwórczych nie powinno mieć miejsca.

    Nie mniej widzę tu trochę inny aspekt – permanentna nadgorliwość i krótkowzroczność działów reklamy – to zawsze mnie zadziwia. Wynik finansowy (działu, nie tytułu) ponad wszystko. Reklama i marketing mogą pochwalić się przed szefami spektakularnymi osiągnięciami finansowymi i wynikami. Ale, jak poniekąd zauważył Tomasz, po takich „sukcesach” można stracić wielu czytelników. Tylko, że post factum nikt spadku liczby czytelników nie przypisze działowi reklamy – przecież jedynie oni mięli świetne, wymierne wyniki gdy ów spadek następował ;)

    Autor komentarza, wtorek, 16 gru 2008 #

  5. Podpatrzyli na blogach i myślą, że im też wyjdzie :) Tylko coś im się pomieszało, zamiast dać reklamę w tekstach dobrych autorów to oni w „dodatku” sprzedają. Urocze to i każdy kiedyś zaczynał. Mam nadzieję, że szybko pójdą do przodu – takie lekkie pisemko na początek tygodnia, gdzie czasem można się pośmiać z opinii i w wiekszości powiedzieć „ciekawe” (pomijam pierwsze wydanie z nową szatą) zdecydowanie ma swoje miejsce na rynku. ;)

    Autor komentarza, wtorek, 16 gru 2008 #

  6. Te reklamy _w dodatkach_ mnie specjalnie nie robią. Są wszędzie, a tu przynajmniej dobrane kontekstowo. Ale co innego reklama DO/OBOK tekstu, a co innego ZAMIAST. Kiedyś sie oznaczało reklamy / teksty sponsorowane choćby małym druczkiem…

    Autor komentarza, wtorek, 16 gru 2008 #

  7. Jak słusznie zauważyłeś Biznes is Biznes…. przydałyby się specjalne okulary z wbudowanym adblockiem do reklam w czasopismach reklamowyc. A może Japończycy już je wymyślili? ;)

    Autor komentarza, wtorek, 16 gru 2008 #

  8. @Tomasz Topa – Pytanie tylko na ile świadoma tego zabiegu jest reszta czytelników bo myślę, że blogerzy są na ten rodzaj „dodatków” dość odporni. Kurcze, nie podoba mi się ten rodzaj marketingu – to tak jakbyś na bloga wrzucił cykl tekstów o monitorach jednej marki pisanych przez kogoś innego i podpisał się Tomasz Topa. Swoją drogą Wprost w ten sposób nieźle się lansuje w naszym środowisku (wiadomo, jak krzyczą trzeba zobaczyć o co chodzi). Ale, pod tym wzgledem raczej podzielam zdanie @Bronek.

    PS. A może jakiś „subscribe to comments” pliz? Jeśli jego brak jest elementem polityki bloga to najmocniej przepraszam i już nie będę sie upominał :D

    @lavinka – mamy wbudowany adblock plusplus. U mnie przynajmniej reklamy po wstepnej analizie od razu znikają z pola widzenia, nie pamietam ani jednej z wydania Wprostu – oprócz dodatku, który opisał Tomasz.

    Autor komentarza, wtorek, 16 gru 2008 #

  9. ROTFL, a w pasku bocznym reklama Wprosta leci – przepraszam, ale ja już wysiadam :D

    Autor komentarza, wtorek, 16 gru 2008 #

  10. @Łukasz:

    „Subscribe to comments” poprzez RSS jest – ikonka RSS w grupce pozostałych ikon (Wykop, Flaker, drukuj…). Chyba, że chodzi o subskrypcję via e-mail… Ale fakt, ikonka jest mało widoczna, postaram się coś z tym zrobić.\

    Autor komentarza, wtorek, 16 gru 2008 #

  11. @ Tomasz – Dziękuję, widziałem :) – fakt, troche mało widoczne, ale chodziło raczej o email. Może to kwestia przyzwyczajenia, wolę zaznaczyć jedną krateczkę „powiadamiaj mnie” niż cała procedura dodawania kanału rss, czyli: scroll, cel, klik, (w operze mam jeszcze preview – czyli drugi klik), zamkniecie okna z pobranym rss komentarzy, Ctrl-Z by powrócić z podgladu kanału RSS do strony. Przy okazji dziekuję – własnie mi uświadomiłeś, że kilka z tych niepotrzebnych czynności mogę wyeliminować w ustawieniach przegladarki ;).

    Autor komentarza, środa, 17 gru 2008 #

  12. Nb. Przekroju to ja w ogóle czytać nie mogę ;-) jakbym w internecie skakał (a ostatnio kupuję dość namiętnie, ze względu na Pajtonów).

    Autor komentarza, środa, 17 gru 2008 #

  13. Wprost powoli schodzi na psy.

    Co nie znaczy ze straci na tym finansowo.

    Moze dopiero teraz zaczac sie sprzedawac.

    Szkoda jednak ze takim sposobem…

    Autor komentarza, czwartek, 18 gru 2008 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów