Kogo zatrudniać w sklepach internetowych? (+coś od otoPraca)

 

To jeden z tych wpisów, w których mam nadzieję, że i ja dowiem się czegoś ciekawego z Waszych komentarzy.

Wpis inspirowany przez maila od agencji obsługującej serwis otoPraca.pl – zachęcono mnie do zainteresowania się tematem rekrutacji w branży e-commerce.

Temat wydał mi się ciekawy, bo sam często robię zakupy w sklepach internetowych i spotykałem się z różnymi sprzedawcami. Widziałem też wiele ogłoszeń z pracą dla „sprzedawcy do obsługi sklepu internetowego” i zróżnicowanie było znaczne: od prostego wklepywania produktów i zatwierdzania zleceń, po wszystkorobiącego speca.

Ja, jako klient, oczekuję od sprzedawcy ze sklepu internetowego znajomości towaru. Gdy wysyłam konkretne pytanie, oczekuję konkretnej odpowiedzi, a nie przekopiowanego opisu ze strony sklepu. Albo choćby podstawowej wiedzy na temat tego co poszczególne punkty w tym opisie oznaczają. Pod wpisem dotyczącym Archosa pojawiło się kilka komentarzy dotyczących jednego ze sklepów i wytknięcie faktu podawania jakichś dziwnych informacji.

W przypadku sklepów ze sprzętem komputerowym, jak i innych sklepów specjalistycznych, oczekuję specjalisty w danej dziedzinie w charakterze sprzedawcy.

Słusznie, czy nie? W końcu od sprzedawcy w sklepie spożywczym nie wymagam znajomości składów wszystkich produktów, dlaczego więc by nie miało by być podobnie w przypadku innych sklepów? W wielu ofertach pracy dla obsługujących sklepy pojawia się zapis, że „znajomość branży będzie atutem”, a nie jest wymagana. Może więc specjalizacja wcale nie jest wymogiem?

Lepiej więc zatrudniać człowieka bardzo dobrze znającego się na rzeczy i płacić mu za całościowe prowadzenie sklepu, czy trzymać go wyłącznie „do zadań specjalnych” w stylu tworzenia szczegółowych i specjalistycznych opisów produktów lub odpowiadania na konkretne pytania dotyczące produktów? A od „brudnej roboty” można mieć osobę, której taka specjalistyczna wiedza nie jest potrzebna do szczęścia.

Jaką taktykę stosujecie / stosowalibyście w swoich sklepach?

Bonus od otoPraca.pl

Dla pięciu osób, które skomentują tekst i szukają pracowników dla swoich sklepów internetowych, serwis otoPraca.pl przygotował 5 bezpłatnych ogłoszeń PRO, które będą mogli zamieścić w kategorii Internet/E-Commerce. „PRO” oznacza, że ogłoszenia będą również promowane na stronie głównej serwisu.

A przy okazji informacja o promocji trwającej do końca grudnia: każdy, kto umieści jedno ogłoszenie w kategorii Internet/E-Commerce, drugie ogłoszenie będzie mógł umieścić całkowicie za darmo.

Wpis opublikowany 26 listopada 2010
Tagi: , , ,
Kategorie: internet, komercyjne, wszystkie

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "Kogo zatrudniać w sklepach internetowych? (+coś od otoPraca)"

  1. Oczywiscie najlepiej byloby zatrudnic specjaliste, ktory zawsze doradzi klientowi jednak podejrzewam, ze sa to zbyt duze koszty dlatego zatrudnia sie kogokolwiek i ew. Pozniej szkoli, lub nie :)

    Autor komentarza, piątek, 26 lis 2010 #

  2. Wydaje mi się, że w większości sklepów wystarcza osoba, która ma choćby ogólne pojęcie o towarze. Byle potrafiła rozróżniać modele miała na tyle bystrości by w razie pytania znaleźć w sieci odpowiedź. Wydaje mi się, że w sklepach internetowych kupuje się już konkretne upatrzone rzeczy.

    Autor komentarza, sobota, 27 lis 2010 #

  3. A gdzie byś szybciej kupił coś czego szukasz? Od tego, kto dokładnie odpowie Ci na Twoje wszystkie pytania i da wyczerpujące odpowiedzi na temat poszukiwanego sprzętu, czy może od osoby, która nie zna się dokładnie na rzeczy ale jest dobrym sprzedawcą?
    Według mnie kompetentny pracownik to podstawa budowy silnej marki. Jeżeli nie da się go zagiąć trudnym to dobrze sprzeda towar …a zadowolony kupujący wróci po kolejny :)

    pozdrawiam

    Autor komentarza, poniedziałek, 29 lis 2010 #

  4. Gdy sklep jest mały, to naturalnym jest, że osoba taka musi zajmowac się wszystkim – i najczęściej jest to własciciel sklepu (sic!). Gdy slep sie rozwija ta ta czynnośc wszystkowiedzacego powinien spełniac jeden pracownik. esli nie daje sobie rady, bo zbyt dużo musi poświęcać czasu na szczegółowe podpowiedzi, etaty nalezy powiękaszac i różnicować, a zycie pokazuje, ze na urlopy tez pracownik chciałby iśc, więc i zastępcy tez by się przydali. Gdy zatrudniamy 10 pracowników, to jeden z nich pracuje w czasie urlopów pozostałych (statystycznie) chyba, że firmę zamyka sie na miesiąc (ale nie internetowe sklepy).

    Autor komentarza, piątek, 10 gru 2010 #

  5. To jest oczywiście nieporozumienie – w sklepie spożywczym oczywiście nie oczekujemy, że sprzedawca będzie znał wszystkie cech i składniki produktu, jednak w sklepie tym możemy produkt dokładnie obejrzeć, „pomacać” czy jest świerzy, powąchać, a w na prawdę porządnym sklepie (i nie chodzi tu o wielkość – często taki extra serwis oferują właśnie małe, lokalne sklepiki – i te wg mnie mają szanse utrzymać się przy naporze supermarketów właśnie z tego powodu). W sklepie Internetowym takiej możliwości nie mam, więc oczekuję, że osoba po drugiej stronie będzie znała oferowany przez siebie towar dużo lepiej, że będzie w stanie mi odpowiedzieć, czy np. dany sprzęt elektroniczny będzie działał z innym, który już posiadam; w skrócie – pomoże mi pozbyć się wszystkich wątpliwości, które mają miejsce przy sprzedaży na odległość. Ma to znaczenie głównie przy produktach specjalistycznych typu elektronika, ale również przy takich gdzie liczy się dobry gust i rada – np. perfumeriach.

    Autor komentarza, piątek, 10 gru 2010 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów