Tajemnicze zmiany rozkładu SKM
O rany, jak dawno nie jeździłem SKM-ką! Od kilku ładnych miesięcy nie jechałem kolejką, więc gdy dzisiaj czekałem na peronie w Sopot-Wyścigi, zabrałem się za dokładne przeglądanie gablot z rozkładami i ogłoszeniami żeby zorientować się jak to teraz funkcjonuje, co się pozmieniało itd. Tak, komunikacja miejska to jedno z moich specyficznych zainteresowań.
Moją ulubioną częścią są „Zmiany w rozkładzie”, gdzie – w związku z trwającymi w Trójmieście remontami – zwykle jest najwięcej przydatnych informacji. Teraz wisi tylko jedna kartka A4 z dwoma drobnymi korektami. I czytam to raz, drugi, trzeci… dziesiąty…
Powiedzcie mi, czy to ja czegoś nie dostrzegam, czy ten zapis jest bez sensu?
Z tabelki wynika, że skład z godziny 20:09 odjedzie o 20:30 (21 minut później), natomiast kolejny pociąg jadący w stronę Gdańska zamiast o godzinie 20:31 odjedzie o 20:09… czyli cofnie się w czasie?
Czy nie jest to jednoznaczne z tym, że skład o 20:09 odjedzie normalnie, a ten drugi odjedzie minutę wcześniej?
No dobra, to pewnie jakiś błąd w druku, zdarza się. Ale wysiadając na stacji Przymorze też zerknąłem na tablicę ogłoszeń, a tam to samo. A nawet lepiej, bo te dwa składy „zamieniają się” idealnie co do minuty. Czyli obie SKM-ki przyjadą punktualnie.
Idę więc z peronu do domu, wpatrując się przez całą drogę w te dwa zdjęcia i próbuję dostrzec logikę.
Oczywiście wszystko wyjaśniło się (?) po zerknięciu na Informacje dla Pasażerów na witrynie trójmiejskiego SKM. To taka strona, na której zawsze można znaleźć kilka różnych tymczasowych rozkładów, które się wzajemnie wykluczają.
Ze znalezionej tam rozpiski wynika, że skład #176 (ten „z 20:31”) wyjeżdża z Wejherowa 23 minuty wcześniej. Równocześnie skład #8536 ze Słupska („20:09”) rusza 18 minut później. Sęk w tym, że ten „późniejszy” pojawia się w Wejherowie prawie w tym samym czasie, w którym odjechałby ten „normalny – wcześniejszy” (albo odwrotnie, sam się już gubię).
Na rozkładach nie ma numerów składów, oba składy jadą tak samo do Gdańska Głównego, a podróżnych zupełnie nie interesuje wcześniejszy odcinek. Wystarczyłoby więc przetrzymać ten „wcześniejszy-późniejszy” skład jedną minutę dłużej w Wejherowie żeby na 40-kilometrowym odcinku Wejherowo-Gdańsk nie trzeba było rozwieszać tych dziwnych kartek z „korektą” rozkładu, bo oba składy by były o właściwych godzinach na właściwych stacjach :)
» Zobacz dodatkowe ilustracje do wpisu «
Wpis opublikowany 2 listopada 2012
Tagi: rozkład, skm, trójmiasto
Kategorie: offline, prywata, trójmiasto, wszystkie
Nie wolno szukać logiki u przewoźników, zwłaszcza kolejowych.
Wyobraź sobie, że w tym roku dało się kupić bilet na POCIĄG relacji Łódź-Sanok z 1 przesiadką, gdy po drodze okazywało się że będziesz miał 3 przesiadki i dwa odcinki pokonasz autobusem. Oczywiście podstawionym przez PKP.
Logikę zostawiamy w domu, a następnie idziemy na stację!
Autor komentarza, sobota, 3 lis 2012 #
Ja też ostatnio jechałem SKM po długiej przerwie… http://gdanskzdolu.pl/2012/11/02/problemy-komunikacyjne-skm/
To już nawet nie jest śmieszne, to wygląda na celowe działanie:)
Autor komentarza, niedziela, 4 lis 2012 #
To akurat jest wina komputerokracji. Dla człowieka nie zmienia się nic, dla drukującego ogłoszenia systemu jest to zaś zmiana fundamentalna. Kiedyś takimi komunikatami zajmował się żywy człowiek, teraz człowiek jest potrzebny komputerowi tylko po to by ten komunikat powiesić… I oto efekty.
Autor komentarza, środa, 28 lis 2012 #
Kuriozum.
Autor komentarza, piątek, 14 gru 2012 #
To dla ludzi o mocnych nerwach. Praca sponsorowana na zlecenie branży psychologicznej. Pozdrawia psycholog
Autor komentarza, sobota, 28 lut 2015 #