Google Chrome bez paska adresu

 

Od dłuższego czasu korzystam z kanału deweloperskiego Google Chrome. W windowsowej wersji 13.0.782.1 dev-m można uaktywnić funkcję zapowiadaną już od lutego, czyli możliwość ukrycia paska adresu. I od wczoraj tak właśnie korzystam z WWW.

Zmiana jest spora i przez pierwsze kilka godzin bardzo ciężko się było odnaleźć. Na małych rozdzielczościach na netbooku te kilkanaście-kilkadziesiąt pikseli więcej robi już różnicę. I zupełnie zmienia przyzwyczajenia.

Minusy wyłączenia paska adresu

Zacznę od wymienienia kilku niedoskonałości związanych z tą funkcją, bo jednak trochę się takowych znalazło…

  • „Raj dla phishingowców :)” jak to ujął Grzegorz. I nie sposób odmówić mu racji, bo chociaż informacja o certyfikacie nadal jest wyświetlana po wejściu na stronę, jednak po chwili znika. Lata uczenia internautów, by sprawdzali adresy, a tu taka zmiana
  • Niekontrolowane czyszczenie pola adresu. Można to raczej uznać za jedną z niedoskonałości wersji testowej i mam nadzieję, że zostanie szybko poprawiona. Wpisuję adres i po kilku znakach przypadkiem pasek adresu się czyści i muszę wpisywać adres od początku.
  • Brak przycisków „odśwież” i „dodaj do ulubionych” dostępnych obok strzałek nawigacji lub gdziekolwiek indziej, byle na wierzchu. Potrzeba dodatkowego kliknięcia w obu przypadkach. A czasem klikam sobie od niechcenia szczurkiem po różnych stronach i ciągle szukam tych nieszczęsnych przycisków…
  • Brak wsparcia dla rozszerzeń tworzących dodatkowe ikonki – korzystałem z kilku pluginów, które dodawały obok paska adresu dodatkowe ikonki: Mail Checker Plus, Webpage Screenshot itp. Teraz po prostu brakuje na nie miejsca…
  • Nie działa już skrót F6 przenoszący kursor do paska adresu :( Wciąż nie mogę się przyzwyczaić do CTRL+L…

Plus, czyli dlaczego warto wyłączyć pasek adresu

W tej chwili jedynym zauważalnym plusem jest odrobina więcej miejsca na ekranie, która przypada na stronę WWW. Jako użytkownik 10″ netbooka, doceniam każde dodatkowe kilkanaście pikseli więcej dla strony, które mogę poświęcić kosztem interface’u przeglądarki.

Chociaż przychodzi mi do głowy jeszcze jeden plusik… ale o tym za chwilę.

Jak ukryć pasek adresu?

  • Aby przetestować tę funkcję potrzebna jest jedna z najnowszych wersji Chrome dostępnych na kanale deweloperskim.
  • Jeśli już ją mamy, w pasku adresu wpisujemy about:flags i zatwierdzamy enterem
  • Następnie uaktywniamy opcję Compact Navigation
  • Klikamy prawym przyciskiem myszy na jakiejś otwartej karcie i wybieramy Hide the toolbar

Czy taka forma się przyjmie?

Na sam koniec zostawiłem sobie rozważania, na temat przyszłości takiego rozwiązania. Czy się przyjmie? Czy będzie kolejną wielką rewolucją w przeglądarkach?

Na pewno też zauważyliście u wielu osób tendencję do korzystania z wyszukiwarki zamiast wpisywania adresu WWW. Google jest domyślną wyszukiwarką w wielu przeglądarkach, po uruchomieniu pojawia się pole szukajki z mrugającym kursorem… aż korci żeby wpisać tam to czego szukamy.

Eliminując pasek adresu, Google jeszcze bardziej zachęca do korzystania z ich wyszukiwarki, a co za tym idzie, zwiększają się potencjalne przychody z reklam AdWords.

Power Userzy i tak szybko przestawią się na nową formę, ponieważ często korzystają ze skrótów klawiaturowych, natomiast dla wielkiej grupy użytkowników będzie to znaczne uproszczenie. Jedno pole (na stronie głównej), strzałki do nawigacji i… wystarczy.

» Zobacz dodatkowe ilustracje do wpisu «

 

Wpis opublikowany 3 czerwca 2011
Tagi: , , ,
Kategorie: chrome, ciekawostki, google, internet, software, wszystkie, wyszukiwarki

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "Google Chrome bez paska adresu"

  1. Nic nadzwyczajnego, od lat ukrywam pasek adresu w Operze ;)

    Autor komentarza, piątek, 3 cze 2011 #

  2. Korzystam z podobnego rozwiązania w Firefoksie na 13″ ekranie. Muszę przyznać, że wygodne – normalnie pasek nie jest mi potrzebny, dodać do zakładek mogę skrótem klawiszowym, albo najeżdżając na zakładki (wtedy pojawia się pasek wraz ze wszystkimi toolbarami.
    IMHO to kolejny krok w kierunku systemu w przeglądarce – dajmy userom maksymalnie duże okno, z jak najmniejszą liczbą czynników rozpraszających – najlepiej w ogóle wejść w fullscreen :)
    Nie wiem, czy korzystałbym z tego rozwiązania na dużym monitorze. Na netbookach bądź niewielkich laptopach – wg mnie jest ono dobre.

    Autor komentarza, piątek, 3 cze 2011 #

  3. Gdzie jest opcja „Hide the toolbar” bo nie mogę znaleźć?

    Autor komentarza, piątek, 3 cze 2011 #

    • Dziwne, wcześniej nie miałem tej opcji gdy klikałem PPM na kartę a teraz mam :)

      Autor komentarza, piątek, 3 cze 2011 #

  4. to mi sie podoba bardziej wytlumaczenie z Antyweb – wywalenie paska z adresem URL zaciera coraz bardziej roznice miedzy aplikacjami desktopowymi a uslugami w chmurze. A jesli spojrzy sie na to co do ej pory robi Google, czyli Chrome OS, to ma to jak najbardziej sens.

    Autor komentarza, sobota, 4 cze 2011 #

    • Słuszne… ale nie każda strona to usługa w chmurze, którą chcemy upodobnić do aplikacji desktopowej. Jestem ciekaw co będą z tym dalej robić i czy / kiedy funkcja ta będzie domyślnie uaktywniona.

      Autor komentarza, sobota, 4 cze 2011 #

    • fakt. ale co do wizji chmury google chyba ma konkretna wizje :) to co mysla / chca osiagnac inni dostawcy uslug w chmurze ma tu mniejsze znaczenie :)

      Autor komentarza, poniedziałek, 6 cze 2011 #

  5. ps. co do oszczednosci miejsca, to zawsze mamy Fullscreen mode.

    Autor komentarza, sobota, 4 cze 2011 #

  6. najlepiej w ogóle wejść w fullscreen :)

    ps. co do oszczednosci miejsca, to zawsze mamy Fullscreen mode.

    Dlaczego nie napiszecie po polsku?

    Autor komentarza, sobota, 4 cze 2011 #

    • bo lubię angielski

      Autor komentarza, sobota, 4 cze 2011 #

    • Dlaczego więc całego komentarza nie napisałeś w tym języku?

      Autor komentarza, sobota, 4 cze 2011 #

    • poniewaz staram sie uzywac wersji angielskiej kazdej mozliwej aplikacji, a nie nieudolnych tlumaczen (polecam polskie wydanie pakietu Adobe) do ktorych prozno szukac odnosnikow/pomocy w google (albo jest ich nieporownywalnie mniej). i nie chce mi sie potem zgadywac czy tlumacz uzyl normalnego sformulowania czy wymozdzyl cos rodem ze Shreka.

      deal with it.

      Autor komentarza, poniedziałek, 6 cze 2011 #

    • Jednak „fullscreen” można przetłumaczyć jako „pełny ekran”…

      Autor komentarza, poniedziałek, 6 cze 2011 #

  7. Ja odświeżam strony z klawiatury zazwyczaj – F5. Stronę wstecz zawsze można odnaleźć Backspacem.

    Nie wiem czy standardowo w Chromie jest na stronie startowej tabelka „Recently closed”. Zainstalowany mam dodatek Speed Dial i tam właśnie to mam + możliwość zwiększenia ilości zapisanych zakładek przy oknie startowym.

    pozdrawiam

    Autor komentarza, sobota, 4 cze 2011 #

  8. A ja się znowu pytam: co w tym nadzwyczajnego?

    Autor komentarza, sobota, 4 cze 2011 #

  9. z czego się orientuję to Android ma większe możliwości w ogóle, niż Bada :)

    Autor komentarza, sobota, 4 cze 2011 #

    • Dziwisz się? bada jest dopiero od roku…

      PS Nie rozumiem Twojego komentarza, gdzie ktoś wspominał o badzie?

      Autor komentarza, sobota, 4 cze 2011 #

    • Bez porównania :) Swoją drogą, mam właśnie u siebie Wave II z Badą, na dniach pojawi się wpis o nim :)

      Autor komentarza, sobota, 4 cze 2011 #

  10. Niestety nie działa!:| Mam wersję Chromium 14.0.786.0 (Build 87944) i mimo włączenia opcji „Compact Navigation” nie pojawia się pod prawym przyciskiem myszy „Hide the toolbar”. Co robię źle?

    Autor komentarza, niedziela, 5 cze 2011 #

  11. Eee tam, Google próbuje przebić to na siłę – pewnie ich pracownicy mają Google jako domyślną stronę i im łatwiej ;)

    Jest to naprawdę mały zysk. Od biedy pasek mógłby się ukrywać po wejściu na stronę, a np. po naciśnięciu G pokazywać się – coś jak w Safari mobilnym.
    To nie czasy Internet Explorer 4, gdzie górny pasek narzędziowy zajmował 1/5 ekranu.

    Autor komentarza, poniedziałek, 6 cze 2011 #

  12. Jak dla mnie to jest średnie rozwiązanie. Nie widzę tu za bardzo żadnych plusów (no może poza wspomnianej większej ilości miejsca). Moim skromnym zdaniem to się nie przyjmie.

    Autor komentarza, poniedziałek, 6 cze 2011 #

  13. Szkoda, że pozostaje do wyboru jedna opcja z dwóch: albo ukryty pasek nawigacji albo boczne karty.

    Autor komentarza, poniedziałek, 6 cze 2011 #

  14. Co do braku klawiszów wstecz, do przodu to polecam:
    – bezkosztowo wtyczkę gestures – gdzie prostym sposobem gesty z trzymanym prawym klawiszem robią różne mądre rzeczy (praktycznie wszystko)
    – kosztowo – wymienić myszkę na taką z klawiszami – ja wstecz i w przód mam pod kcikiem, a kółko wychyla się w prawo lewo przełączając między kartami

    Autor komentarza, poniedziałek, 6 cze 2011 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów