Norton 360 v6 – ochrona kompleksowa i szybka (+licencje do wzięcia)

 

Dawno nie korzystałem z żadnego większego pakietu antywirusowego. Doświadczenia sprzed lat zawsze podpowiadały, że taki zestaw oznacza spadek wydajności całego systemu i do tego masa funkcji, z których raczej nie skorzystam. Od dłuższego czasu wystarczał mi Microsoft Security Essentials, który cicho siedział w tle „w razie czego”.

Ostatnio jednak dostałem od Symanteca pakiet Norton 360v6. Zainstalowałem, używam od kilku dni i… jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.

Przede wszystkim, Norton nie spowalnia systemu – wszystko chodzi dalej w pełni sprawnie i szybko. Na liście procesów ciężko szukać chodzących w tle skanerów Symanteca wśród najbardziej zasobożernych pozycji. Co więcej, nawet sama główna aplikacja działa bardzo szybko, chociaż miejscami zdarzają się jakieś półprzezroczystości czy animowane przejścia pomiędzy różnymi oknami.

W skład pakietu Norton 360 wchodzi wszystko, co potrzebne do ochrony i optymalizacji systemu:

  • Skaner antywirusowy działający w tle
  • Skaner pobieranych plików
  • Skaner ściąganych maili, antyspam
  • Skaner zasobów systemowych
  • Zabezpieczenie anty-phishingowe
  • Ochrona przeglądarki
  • Skaner linków w wynikach wyszukiwania i na stronach, w tym zwłaszcza tych w wiadomościach na Facebooku
  • Kontrola rodzicielska
  • Automatyczne tworzenie kopii zapasowej ważnych plików on-line

Dużo tego, a sama lista „najważniejszych funkcji” na stronie programu ciągnie się i ciągnie. Z punktu widzenia zwykłego użytkownika, dobre jest jednak to, że bardzo dużo z tych funkcji działa sobie grzecznie w tle i nie musimy się przejmować długą konfiguracją. Bardziej zaawansowani użytkownicy pewnie trochę pokręcą nosem, ale o tym za chwilę.

Główny panel

Skaner antywirusowy i skaner ściąganych plików działają jak należy – zip-y i .exe są dokładnie skanowane w poszukiwaniu podejrzanych plików, a wiele pobieranych instalek różnych aplikacji było też od razu porównywanych z bazą on-line i sprawdza ich „reputację”.

Ale zatrzymajmy się dłużej przy dwóch ciekawych moim zdaniem funkcjach: skaner zasobów informujący w formie pop-upu o procesach znacznie obciążających aktualnie system (procesor i pamięć), oraz funkcji kopii zapasowej w chmurze.

Skaner zasobów loguje dokładnie która aplikacja i kiedy obciąża komputer. Co ciekawe, 60% wszystkich zalogowanych zgłoszeń z marca to… Google Chrome. Reszta to pewne SDK, które padało w chwili uruchamiania błędnie napisanej aplikacji :) Ciekawe jest również to, że na wykresie widać też zasoby zużywane przez Nortona – bardzo przyjemnie wygląda ten żółty fragmencik na tle dużego wykresu. Dobry zabieg.

Monitor zasobów

Drugą ciekawą funkcją jest kopia zapasowa plików w chmurze. Wraz z licencją dostajemy 2 GB przestrzeni na serwerach Symanteca, na których może się automatycznie tworzyć kopia zapasowa wybranych plików. Domyślnie chyba zaznaczone są „Moje Dokumenty”, ale można oczywiście wybrać dowolne katalogi i ustawić dowolny harmonogram tworzenia kopii. Dodatkowe 25 GB kosztuje 190 zł rocznie, w 30 dniowej wersji testowej dostajemy 250 MB.

Gdybym się jednak musiał czepiać, to najbardziej – z punktu widzenia zaawansowanego użytkownika – brakuje mi możliwości dostosowania instalacji. Nie korzystam z funkcji sprawdzania linków w przeglądarce i bardzo chętnie bym nawet nie instalował tych wszystkich pluginów, które się dodały do wszystkich przeglądarek i teraz muszę odinstalować.

Oprócz tego jednak jestem bardzo pozytywnie zaskoczony funkcjonowaniem pakietu.

Hack – sposób na 50 zł rabatu

Nie wiem, czy to zamierzony sposób na promocję czy błąd sklepu, ale wybierając dwuletnią licencję na 3 komputery ze strony pl.norton.com/360 sklep policzy nam 429,99 zł. Jeśli natomiast wejdziemy przez stronę produktu w sklepie i wybierzemy roczną licencję, sklep od razu zaproponuje nam zakup dłuższej, dwuletniej licencji, już za 379,99 zł :)

Konkurs: 5 licencji na Norton 360v6 za wypełnienie ankiety

Dzięki uprzejmości przedstawicieli polskiego oddziału Symanteca, mogę rozdać 5 licencji na Nortona 360 – i to chyba w ładnej, pudełkowej formie. Å»eby mieć szansę na taką licencję, wystarczy wypełnić ankietę. Na zgłoszenia czekam do 31 marca. Wygrywa co 15 zgłoszenie :)

» Zobacz dodatkowe ilustracje do wpisu «

 

Wpis opublikowany 27 marca 2012
Tagi: , , ,
Kategorie: ciekawostki, internet, it, konkursy, software, wszystkie

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "Norton 360 v6 – ochrona kompleksowa i szybka (+licencje do wzięcia)"

  1. Piaskowniczy on niema?

    Autor komentarza, środa, 28 mar 2012 #

    • Właśnie nie stwierdziłem, a wczoraj by mi się bardzo przydała do uruchomienia jednego szemranego programu

      Autor komentarza, piątek, 30 mar 2012 #

  2. To chyba masz po prostu dobry komputer i wiele niepotrzebnych zasobów. Mnie produkty Symanteca kojarzą się z zamulaniem. Nawet po sensowniejszym skonfigurowaniu potrafią skanować kilka minut po tym jak się odejdzie od komputera.

    Ale jak się ma ponad 2GB RAM-u i w miarę nowy sprzęt, to i takie coś przejdzie…

    Autor komentarza, czwartek, 29 mar 2012 #

    • No fakt, 4 GB RAM robią swoje, ale patrząc nawet w wartościach bezwzględnych na tle choćby przeglądarek, Norton chodzi wcale zachłanny nie jest

      Autor komentarza, piątek, 30 mar 2012 #

  3. Kiedyś testowałem Nortona i wydawał mi się nieco ociężały a przy tym wgrywający do rejestru mega duże ilości wpisów…
    Może coś w tym temacie się zmieniło? Gdzieś chyba czytałem, że obecnie jest znacznie lepiej z obciążaniem systemu.

    Autor komentarza, piątek, 30 mar 2012 #

  4. Jest zdecydowanie lepiej.
    Kiedyś zamulał ten program i dlatego z niego zrezygnowałam – dziś widać zdecydowaną poprawę. Ja dostałam w prezencie 360 jakieś 2 tygodnie temu i jestem bardzo zadowolona – komp nie spowolnił, a wszystko cacy działa.

    Autor komentarza, piątek, 30 mar 2012 #

  5. Norton nie spowalnia systemu pod warunkiem, że masz dobry komputer. W tym temacie nic się nie zmieniło. Darmowy Avast lub SE od MS wystarczą w zupełności.

    Autor komentarza, sobota, 31 mar 2012 #

  6. Dzięki wszystkim a udział w konkursie i wypełnienie ankiety. Napłynęły 83 zgłoszenia, więc zgodnie z wcześniejszym założeniem, wygrywa co 15 osoba. 5 osób powinno znaleźć na swoich skrzynkach pocztowych prośbę o przesłanie swoich danych adresowych :)

    Autor komentarza, poniedziałek, 2 kw. 2012 #

  7. Norton 360 – obecnie jest nieźle. Nie mam jakiegoś super sprzętu ale po zamianie obecnego G Data na Nortona nie zauważyłem żadnego zwiększonego obciążenia. Wszystko działa naprawdę dobrze.

    Dodam, że jestem jednym z pięciu szczęśliwych posiadaczy licencji, którzy wypełnili ankietę. Przesyłka z pakietem dotarła jeszcze przed świętami.

    Program jest naprawdę fajny i ma sporo opcji a przy tym realnie nie zauważyłem negatywnego wpływu na wydajność systemu. Wszystko śmiga jak trzeba. Z wykrywalnością też jest dobrze bo znalazł mi kilka podejrzanych obiektów, których jego poprzednik nie złapał.

    Wg mojej opinii program mógłby faktycznie pytać o to czy może dodać rozszerzenia do Chrome, FF i IE a nie robić to bez pytania (ta kwestia również jest poruszona w artykule).

    Dodatkowo byłoby dobrze dodać możliwość wyłączania wszystkich funkcji programu z menu kontekstowego a nie jak to jest teraz tylko niektórych funkcji.
    Miałem sytuacje, w którym ta funkcja by mi się akurat przydała: program wykrył zagrożenie na stronie www i zablokował jej zawartość (i bardzo dobrze), chciałem jednak wyświetlić kod źródłowy strony żeby znaleźć gdzie w kodzie jest problem i powiadomić o tym właściciela strony (znajomego). Niestety wyłączenie funkcji z menu kontekstowego nie usunęły blokady. Dopiero po zmianie ustawień wewnętrznych programu udało mi się jakoś wyłączyć blokadę ruchu i podejrzeć kod. Wiem, że nie wszystkim się to przyda ale czasem pomocną funkcją byłaby chwilowa deaktywacja wszystkich funkcji za jednym kliknięciem.
    Nie zmienia to jednak mojego zdania na temat programu, że jest faktycznie dobry i mogę go z czystym sumieniem polecić.

    Autor komentarza, wtorek, 10 kw. 2012 #

    • Dzięki za opinię i życzę dalszego owocnego korzystania z pakietu :)

      Pozwolę sobie odnieść się do wyłączania wybranych funkcji pakietu z menu kontekstowego – znam to. Też w czasie testowania Nortona musiałem przeczyścić kilka stron z takich trojanów i ciągle mi antywirus blokował i czyścił skopiowany na dysk kod zanim zdążyłem zapoznać się z tym elementem. Ale powiedzmy sobie szczerze – celowe zezwalanie na wykonanie szkodliwego kodu jest raczej marginalnym zachowaniem i raczej trzeba ocenić pozytywnie wychwytywanie i blokowanie takich prób :)

      Autor komentarza, wtorek, 10 kw. 2012 #

  8. Mam pytanie. Probowales kiedys AVG lub AVAST? Z mojego doswiadczenia to duzo lepsze alternatywy dla Nortona.

    Autor komentarza, piątek, 22 cze 2012 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów