Mikrob – mobilny mikroblog w sieci Orange. Który nie wypalił.

 

SMS Orange MAX beta - mikrob

Baza kilku milionów użytkowników do których możemy bez problemu dotrzeć z informacją o nowej usłudze. Własna infrastruktura GSM. Możliwość dowolnego kształtowania cen za dostęp do usługi przy pomocy urządzeń mobilnych. Idealne warunki do uruchomienia platformy mikrobloggingowej, prawda? Ale sukces wcale nie jest murowany.

Kilka dni temu natrafiłem zupełnym przypadkiem na usługę SMS z Internetu MAX w sieci Orange – www.sms.orange.pl/max. Ulepszona bramka SMS, profile, możliwość prowadzenia własnego mikrobloga (Mikroba) poprzez SMS/MMS, bezpłatne SMSy z powiadomieniami o nowych pozycjach na śledzonych mikroblogach… Wow, to będzie coś! Na razie pojawiają się tam dziennie zaledwie 2-3 nowe osoby, a wysyłanych wiadomości jeszcze mniej. Ale to w końcu jeszcze (jak informuje nagłówek) wersja beta, zaraz pewnie ruszy jakaś promocja i się rozkręci.

Jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem, że serwis ruszył prawie rok temu

Słaba promocja?

Od lat jestem użytkownikiem sieci Idea/Orange, zawsze była to oferta typu pre-paid. Dostawałem SMSy z informacjami o różnych mniej lub bardziej przydatnych pakietach, konkursach, promocjach. Program Profit potrafił w ciągu tygodnia kilkukrotnie zachęcić mnie do wymienienia punktów na bilet do kina – na ten sam film. Ale info o tej ulepszonej bramce ani o Mikrobie nie dostałem. Szkoda :(.

Mikrob wygląda na produkt, który po prostu został porzucony zaraz po stworzeniu. Może korporacja nie znalazła sposobu na wyciągnięcie z tego jakiegoś zysku? Może nie wiedzieli jak przyciągnąć tam więcej użytkowników? Nie wiem, dziwna strategia.

Od ręki przychodzą do głowy powiązania z pakietami tanich SMSów i MMSów, konkursy z bonusowymi doładowaniami dla najbardziej aktywnych czy z największą liczbą obserwujących, jakieś punkty PROFIT… Możliwości jest sporo.

SMS Orange MAX beta - mikrob

Czy lubimy wysyłać SMSy i MMSy?

Istnieje też możliwość, że usługa ta była szeroko reklamowana, pojawili się tam ludzie, ale po prostu nie chciało im się wysyłać opisów i fotek z komórki?

Postanowiłem pomęczyć chwilę Zbigniewa Sobieckiego, jednego z twórców Blipa. Chciałem się dowiedzieć jaki jest udział statusów przesłanych przy pomocy SMS/MMS.

Okazało się, że „u nas tych sms/mms jest całkiem sporo, rzekłbym, szczególnie na wakacjach”. Otrzymałem dane dla miesięcy maj, czerwiec i lipiec. W ciągu każdego miesiąca SMS/MMSy stanowiły kilka procent wszystkich statusów. Z pewnością było ich więcej w tym kwartale niż w ciągu całego minionego roku na Mikrobie ;) Nie są to liczby powalające na kolana, ale jeśli twórcy uznają to za niezły wynik, to należy im wierzyć. Blip wciąż jest serwisem dla specyficznej grupy odbiorców :)

Osobiście sam nigdy nie żałowałem sobie SMSów na Blipa gdy numer dostępowy był jeszcze w sieci Orange – można sobie pozwolić na takie „szaleństwa” gdy SMS kosztuje 1gr i ma się sporą pulę bonusowych środków do wykorzystania wewnątrz sieci. Chociaż faktem jest, że ostatnio tą drogą lecą tylko MMSy. Powód? Zmiana blipowego numeru i wydania mobilnego blipa, na którego się przesiadłem podobnie jak i inni uzależnieni bardziej wymagający użytkownicy ;)

Gadu Gadu S.A. szykuje się do wejścia na rynek jako wirtualny operator (MVNO). Jestem ciekaw czy mobilny mikroblogging via Blip zostanie jakoś specjalnie uwzględniony w ofercie i jak to wpłynie na udział SMSowych blipnięć.

» Zobacz dodatkowe ilustracje do wpisu «

 

Wpis opublikowany 3 września 2008
Tagi: , , , , ,
Kategorie: blip, gsm, internet, it

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "Mikrob – mobilny mikroblog w sieci Orange. Który nie wypalił."

  1. Też jestem zdziwiony, jestem użytkownikiem abonamentowym od kilku dobrych lat i o Orange MAX też nie słyszałem :/
    Wykonanie bardzo ciekawe…

    Autor komentarza, środa, 3 wrz 2008 #

  2. najgorsza sieć jaka może być!

    Autor komentarza, sobota, 25 paź 2008 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów