Ekran Pixel Qi w praktyce

 

10 stopni mrozu nie odstraszyło od spędzenia na słońcu kilkunastu dodatkowych minut z tabletem Notion Ink Adam. Oczywiście chciałem pobawić się ekranem Pixel Qi. Jeden z najciekawszych elementów tego tabletu.

O co chodzi? Otóż ekran PixelQi to tzw. transflective liquid crystal display, co można by przetłumaczyć jako świecącoodbijający ekran ciekłokrystaliczny. Jest to ekran, który potrafi zarówno emitować światło, jak i je odbijać.

Trzymając tablet w mroku, należy dostarczyć mu podświetlenia jak w każdym innym ekranie LCD. Natomiast na pełnym słońcu podświetlenie nie jest potrzebne, ponieważ matryca odbija światło.

Zdjęcie i nagrania mogą nie oddać w pełni jak fajnie sprawuje się ten ekran na dworze przy świecącym słońcu. Obraz jest bardzo wyraźny, chociaż pod pewnymi kątami słońce oczywiście odbija się od szklanej powierzchni – co widać na nagraniach, gdy obracam tabletem. Ale i tak ogólnie wyglądało lepiej niż na telefonie z dość solidnym poziomie podświetlenia.

Najlepiej wyglądają rzeczy na jasnym tle – strony WWW, eBooki itd. Ciemne tło i biały tekst niestety nie jest już tak super.

Co ciekawe, na słońcu różnica pomiędzy brakiem podświetlenia a podświetleniem na około 1/3 jest niezauważalna (na jednym z filmików przełączam tryb), więc można spokojnie wyłączyć podświetlenie i zaoszczędzić trochę baterii.

Dodatkowo poprawić jakość obrazu na słońcu powinna folia ochronna dołączona do zestawu, ale… hm… spsuła mi się;) Wiecie jak ciężko nakleja się folię na 10″ ekran? Przy moich zdolnościach manualnych i 30 minutach walczenia z poprawianiem, usuwaniem pęcherzyków powietrza itd. po prostu się upaćkał spód i całość wyglądała jeszcze gorzej…

Praca na baterii

Oczywiście starałem się sprawdzić jak wygląda czas pracy na baterii z wyłączonym podświetleniem. Wyciągnął wczoraj spokojnie ponad osiem godzin z wyłączonym WiFi i 3G, „świecąc” non-stop. Potem znudziło mi się pilnowanie tabletu i zająłem się wieczorem walentynkowym ;)

Gdzieś czytałem, że nawet przy wyłączonej transmisji danych po 3G, nadal chodzi proces odpowiedzialny za wyszukiwanie i utrzymywanie połączenia z siecią GSM. A to oczywiście żyłuje baterię. Dziś wieczorem spróbuję pohakować trochę system i wyłączyć ten proces, a to powinno znaaaaacznie wydłużyć żywotność. No i ciekawe, czy wersja bez modułu 3G sprawuje się lepiej.

Notion Ink Adam Pixel Qi i WWW

Notion Ink Adam Pixel Qi i eBooki

Notion Ink Adam i Google Maps

Pixel Qi i YouTube

Inne uwagi z dotychczasowej pracy

  • Nieoficjalny ROM „EDENx” (dzisiaj zaktualizowałem do wersji 2.0.0) jest świetny. Root, Google Apps, ADW.Launcher – śmiga, aż miło.
  • GPS działa całkiem sprawnie, AGPS przyspiesza ustalenie pozycji.
  • Połączenie GSM działa dobrze, ale często z 3G przełącza mnie na EDGE. Telefon (HTC Magic) stabilnie na UMTS/HSPDA.
  • Wszyscy, którzy wcześniej widzieli mojego Archosa 70 Internet Tablet teraz mówią, że Adam wydaje się duży i cięższy…
  • Big Buck Bunny 1080p .avi – śmiga, aż miło. Filmiki 1080p w .mp4 minimalnie zwalniały. Muszę jeszcze spróbować coś z .mkv
  • Może dzisiaj uda mi się w końcu przetestować HDMI

Wpis opublikowany 15 lutego 2011
Tagi: , , , , , , ,
Kategorie: android, ciekawostki, gadżety, gsm, hardware, Notion Ink Adam, Testy sprzętu, wszystkie

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "Ekran Pixel Qi w praktyce"

  1. Dżizas ale Adam sprawia wrażenie „grubasa” w porównaniu do innych tabletów :/ Ramka wielka, gruby.

    Autor komentarza, wtorek, 15 lut 2011 #

    • Zdecydowanie brak mu gracji iPada… Archosy przy Adamie prezentują się super

      Autor komentarza, wtorek, 15 lut 2011 #

    • A i tak dla większości na razie jedyny wybór to właśnie Archos czy Adam.

      Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

    • Podpisuje się dwoma rękami. Rzekłbym, że obok ipoda to nawet nie leżało :P

      Autor komentarza, środa, 23 lut 2011 #

  2. No tak, Adam nie jest szczytem finezji w porównania do takiego np. iPada. Ale może dzięki temu bardziej praktyczny i poręczny? :) iPad zdaje się, ma ramki tylko o pół centymetra węższe.

    Ucieszyłeś mnie potwierdzeniem użyteczności tego trybu. To jeden z moich faworytów na liście przewag Adama.

    A co do modułu 3G to miałem chwilę myśl w głowie by zamówić model bez tego ale jednak licho wie co jeszcze będę z nim robił, więc lepsza opcja full.

    Autor komentarza, wtorek, 15 lut 2011 #

  3. No czekam na HDMI, bo pomijając znane nam wszystkim negatywy dotyczące NI, czytam na blogu same superlatywy :)
    Choć i tak lookam za Viewsonic’em 10″PRO i zabawką LG.

    Autor komentarza, wtorek, 15 lut 2011 #

    • Przed chwilą podłączyłem Adama pod 42″. Big Buck Bunny w 1080p pełna płynność. Angry Birds wielka frajda. Mój blog na wielkim ekranie to wielki szpan ;)

      Automatycznie wysyła obraz zaraz po podłączeniu

      Autor komentarza, wtorek, 15 lut 2011 #

  4. A nie podglądałeś filmów na YT? Podłączali tam ludziska Adama do dużych ekranów. W jednym z przypadków nawet dziecięcie zrobiło sobie z niego konsolę do gier.

    Autor komentarza, wtorek, 15 lut 2011 #

    • Oglądałem ale żem jest z tej ziemi i tego ludu, to „chcem” aby „Swojak” zawyrokował a nie obce ludzie :P

      Autor komentarza, wtorek, 15 lut 2011 #

    • ps poza tym komp mi padł i musiałem uruchomić drugi by tu zalookać i Tobie odpisać… btw nigdy więcej „cudów” od HP!!

      Autor komentarza, wtorek, 15 lut 2011 #

  5. co do naklejania – tylko i wylacznie na mokro. http://www.youtube.com/watch?v=F8GBfL1DM8g
    tutaj koles uzywa wody z plynem :) „pro” roba to mieszajac wode z denauratem (alkoho szybciej paruje). no i zamiast dociskac kciukiem dociskaja raklą.
    ale bez wody nie nakleisz dobrze.

    Autor komentarza, wtorek, 15 lut 2011 #

  6. Panie Tomaszu – a jak sprawdza się urządzenie jako domowy zamiennik czytnika e-bookow? Czyli taka mala prośba o indoorowy test PixelQi w wariacji zaprezentowanej przez Notion Ink ;) W moim przypadku perspektywa zintegrowania dwóch urządzeń w jednym jest jedynym argumentem usprawiedliwiającym zakup Adama.

    Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

    • Bez dobrego oświetlenia PixelQi nie daje dużo, trzeba włączyć podświetlenie. Ale i tak jest wtedy bardzo dobry obraz i odpowiednio manewrujac podświetleniem czyta się nie meczac specjalnie wzroku.

      Ale mi osobiście wygodniej się czytalo z 7″…

      Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

  7. słabo cokolwiek widać na tych filmikach – może trzeba było filmować w pomieszczeniu ;-//
    Mam podobne dylematy co „JuliuszCezar” i na podstawie tych filmików niczego się nie dowiedziałem

    Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

  8. Ja ostatnio przyglądałem się własnym poczynaniom w zakresie czytania książek. Obecnie czytam je w telefonie najczęściej, choć chętnie przesiądę się na tablet. Zauważyłem jednak, że czytam je albo całkiem w ciemności albo przy bardzo słabym oświetleniu. Nie wiem jak to wpłynie na moje oczy ale dzięki temu mam komfort czytania gdziekolwiek i kiedykolwiek. By zmniejszyć wpływ na męczenie gałek ustawiam zielone litery na czarnym tle. Rozważałem zakup czytnika opartego o e-kuleczki i zrezygnowałem z powodów powyższych, choć obiły mi się już o uszy informacje o podświetlaniu ekranów czytnikowych. Reasumując wyszło mi, że i tak będę czytał wykorzystując delikatne podświetlenie. Nie pytam już o to bo za miesiąc mam nadzieję sam sprawdzić jak łatwo można siłę podświetlenia reagulować zatem, przy założeniu, że będzie to czynność dość często powtarzalna.

    Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

    • „zielone litery na czarnym tle.”

      to chyba najgorsze co mogłeś wymyślić ;] – długo na takim czymś Twoje oczęta nie pociągną.
      Najbardziej neutralne kolory dla oczu jeśli chodzi o monitor to
      czarne lub dość ciemno szare litery na delikatnym szarym tle lub na bardzo delikatnym różowym – tak by nie było ostro białe

      Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

    • No widzisz, ja ze starego pokolenia jestem. Dawnymi czasy monitory monochromatyczne miały właśnie takie kombinacje kolorów i potrafiłem przy nich przesiedzieć po kilkanaście godzin przy projekcie bez jakichkolwiek oznak zmęczenia oczu. Czytałem gdzieś, że ten zielony właśnie dobrze robi. Ale spróbuję skorzystać z sugestii. Inna sprawa, że czytając nocą ciemne tło mniej świeci i nie budzi mojej lepszej połowy :)

      Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

  9. U mnie odwrotnie – nie czytam bez oświetlenia zewnętrznego. A z drugiej strony biegać z tabletem po mieście póki co nie zamierzam. Czyli testy w pełnym słońcu nie do końca pasują do mojego przypadku…

    Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

  10. A ogródek, ptaszki, las, plaża, nie? :)

    Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

  11. Zdecydowanie odpada. Z urządzenia mobilnego korzysta się w domu! ;)

    Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

  12. No to lux-malina, bo koszt spada Ci do 375 zielonych plus 50 na dostawę :) Tańsze są chyba tylko chińczyki. No dobra, zapomniałem o tym nieszczęsnym VAT-cie. Wychodzi jakieś 1500 zł. I tak nieźle moim zdaniem :)
    Ot, takie wprawki sobie robię jako akwizytor :)
    A po prawdzie to wciąż jestem fascynatem tego urządzenia :)

    Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

  13. Wniosek – jednemu P-Qi drugiemu lcd – każdy zadowolony :)

    Do września rynek tabletów zapowiada się bardzo ciekawie – maszyny od 300 do 2500 zielków (wyłączam na tę chwilę chińszczyznę) – każdy znajdzie coś dla siebie :)

    Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

  14. No nie bardzo. Pełen koszt wtedy to „375 zielonych plus 50” plus 200 za Amazon Kindle.

    Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

  15. Rozumiem, że przedkładasz e-atrament ponad wyświetlacz LCD? Nie mam doświadczenia, nie mam porównania. Wyświetlacz w smartfonie bardzo mi odpowiada.

    BTW, wiedziałem Zex, że gdzieś tam czuwasz :)

    Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

    • no ba :)

      Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

  16. Do książek zdecydowanie e-ink lub coś w podobie nie świecącego w oczy. A ciekawy jestem opinii p. Tomka bo na fan sitach rożne opinie można znaleźć odnośnie tej kwestii (Adam jako zamiennik reader’a z e-inkiem).

    Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

  17. Osobiście preferuję matryce glare nad matowe może dlatego, że w pierwotnych laptopach były tylko te drugie – masakra… Nie demonizowałbym błyszczących, szczególnie jeśli odczyt ma być przy sztucznym świetle. Aaa i jeszcze różnice dość znaczne między klasycznym lcd a led’em + możliwość konfiguracji ustawień. Wypada mi się powtórzyć – każdy coś dla siebie znajdzie :)
    A dlaczego glare – jak mówią niektóre panny „ten wygląda sexy” i raczej nie powiedzą tak o … aucie z niewypolerowanymi blachami :D:D:D ]:->

    Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

  18. Hmmmm… ja przesiadłem się niedawno z „lusterka” na lekko matową wersję i jestem wniebowzięty. Też podobał mi się kontrast z błyskiem, na początku jaskrawość kolorów robiła wrażenie. Pracuję jednak w mocno nasłonecznionym pokoju i gdy tylko nasza gwiazda wychynęła zza chmur wszystkie aplikacje z ciemnym tłem były u mnie na indeksie. Klapa od laptoka też się wkońcu rozluźniła bo nieustannie nią manewrowałem. Teraz mam święty spokój. Aczkolwiek nie wiem czy zaryzykuję naklejanie folii na Adama. Już przy smartfonie jest to karkołomne.

    Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

  19. Ja jestem z tego wcześniejszego pokolenia zdaje się :) Dla mnie glare to zło (a potwierdzi to pewnie każdy okulista). A oferowanie urządzenia tylko w tej wersji odbieram jako brak szacunku dla klienta. Ale to już moja fanaberia.

    Autor komentarza, środa, 16 lut 2011 #

  20. Witam,

    odwiedziłem blog NI – totalne towarzystwo wzajemnej adoracji się zrobiło…

    Czy Kolega T.T. ma jakieś nowe spostrzeżenia odnośnie Adama?

    All best

    Zex

    Autor komentarza, środa, 23 lut 2011 #

    • Nowe spostrzeżenia? Hmmm… zacznę od tego, że pojawiła się propozycja odkupienia mojego Adama. I bardzo poważnie się nad tym zastanawiam.

      Adam jest całkiem udaną konstrukcją. PixelQi sprawdza się bardzo fajnie na słońcu. Chociaż mam w domu teraz trzy laptopy w każdej możliwej wielkości (10″, 14″, 15.6″), często leżąc na łóżku sięgałem właśnie po tablet żeby sprawdzić maila / facebooka / program TV. Angry Birds wymiatają i przechodzimy z Anią kolejne poziomy ;)

      Ale jednak wygodniej mi się śmigało po mieście z 7″ w kieszeni, tak samo w domu wygodniej czytało się z mniejszego ustrojstwa.

      Autor komentarza, środa, 23 lut 2011 #

    • Ktoś, kto chce kupić zauroczył się Adamem, czy zdecydowały o tym względy praktyczne?

      Autor komentarza, środa, 23 lut 2011 #

    • Z tego co się dzisiaj dowiedziałem, zainteresowany śledził losy Adama od dawna, a dzisiaj miał okazję również zobaczyć go w akcji. Więc chyba będzie to wypadkowa zauroczenia i względów praktycznych :)

      Autor komentarza, środa, 23 lut 2011 #

    • No to będziem mieli drugiego recenzenta :)
      Ciekawe kiedy przyjdzie mój egzemplarz. Dziś na YT widziałem rozpakowywacza, który dopiero co dostał zamówioną wersję LCD w grudniu. Naczekał się człeczyna.

      Autor komentarza, środa, 23 lut 2011 #

    • no i jednak go sprzedałeś…

      Autor komentarza, poniedziałek, 28 lut 2011 #

    • Fajnie byłoby gdyby nowy nabywca miał zacięcie pisarskie i również podzielił się odczuciami.
      Mi na razie dopiero ściągnęli należność z karty ale również doprecyzowali termin dostawy. Jest nadzieja na przyszły tydzień.

      Autor komentarza, poniedziałek, 28 lut 2011 #

  21. A bardzo możliwe, że w marcu w moich łapkach będzie coś innego tabletowego… :)

    Autor komentarza, środa, 23 lut 2011 #

    • Pewnie zatem 7-calowego :)

      Autor komentarza, środa, 23 lut 2011 #

    • „Do biegania” – poza domem max dla mnie to 4″ a i to jest dużo.
      Po domu – jeśli tablet jest w stanie zastąpić laptopa – jestem za razy dwa :D
      Z Adama kompletnie zrezygnowałem, poczekam jeszcze trochę na „gigantów” – może coś będzie u „naszych” operatorów it…
      Osobiście marzy mi się tablet 12″ na dedykowanym systemie Microsoftu – przyzwyczajenie robi swoje :)

      Autor komentarza, czwartek, 24 lut 2011 #

    • Zgadywanka: Viliv X70?? – choć chyba jeszcze go nie ma na rynku.

      Autor komentarza, piątek, 25 lut 2011 #

  22. Tomku gdybyś miał inny tablet i zastanawiał sie co chcesz do dodatkowego czytania to brałbys NotionInk czy kindle DX ?

    Autor komentarza, czwartek, 24 lut 2011 #

    • – Do częstej pracy w terenie, na słońcu itd. – myślałbym nad Adamem
      – Do częstego czytania – Kindle
      – Do okazjonalnego czytania – pewnie znalazłbym powody dla których warto zostać przy obecnym tablecie

      Cena Adama jest wysoka. PixelQi nie jest konkurencją dla e-ink jeśli chodzi o komfort czytania zawsze i wszędzie, a jedynie/aż dużym krokiem na przód w kwestii komfortu pracy na słońcu.

      Autor komentarza, czwartek, 24 lut 2011 #

  23. Ciekawa informacja na końcu o żonie :) http://www.youtube.com/watch?v=zsMmZhvPfmg

    Autor komentarza, piątek, 25 lut 2011 #

  24. Prawda li to?

    Autor komentarza, poniedziałek, 28 lut 2011 #

  25. Adam zmienił wczoraj właściciela, niech mu dobrze służy :)

    A ja powoli wypatruję nowych gadżetów na rynku. A dzisiaj powinna jeszcze Nokia N8 wpaść, mała odmiana dla ciągłego Androida.

    Autor komentarza, poniedziałek, 28 lut 2011 #

    • hehe

      Autor komentarza, poniedziałek, 28 lut 2011 #

    • O, jednak kolejny Android może wpadnie niedługo ;) Tym razem z taką białą literką w czerwonym kółeczku :)

      Autor komentarza, poniedziałek, 28 lut 2011 #

    • Niech zgadnę – Motka Defy od Orange z puli prasowej? :P

      Autor komentarza, poniedziałek, 28 lut 2011 #

    • O tę „pomarańczową” Defy też walczę ;)

      Autor komentarza, poniedziałek, 28 lut 2011 #

    • Trzymam za Ciebie kciuki – jeśli sam nie dostanę jej do testów, to przynajmniej poczytam Twoje recenzje. ;)

      Autor komentarza, poniedziałek, 28 lut 2011 #

    • LG G-slate?
      To niemalże niemożliwe :)

      Autor komentarza, wtorek, 1 mar 2011 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów