A ja mam Worms World Party i starczy :D

Ja też z rana kupiłam. Zresztą…poporsiłam wcześniej kioskarkę, u niej prenumerują GW, żeby mi zarezerwowała :>
Gry za bezcen.
Szkoda, że to jednorazowa akcja gazety z grami..:>

Jednak, nawet dobrze na tym wyszedł Krzysiek ;)
Teraz ma o złotówkę taniej i 4 dodatkoe gry! :P

No co się rechoczesz? Szczerą prawdę mówię ;-)
Jeśli chodzi o robaki – to swego czasu nabyłem też Worms World Party z serii eXtra Klasyka z CDProjekt za symboliczną wówczas kwotę 19,90. Troszeczkę mnie to wciągnęło i wkrótce w moje ręce trafiły Worms2 (również wersja z gazety :-D ). A logicznym uzupełnieniem były oczywiście Wormsy 3D ;-) i na razie tak się skończyła przygoda z seri ;-) którą uważam oczywiście za jedną z najbardziej kultowych gier jakie kiedykolwiek miałem okazję grać.
Jeżeli chodzi o wersję na komórki – z serii worms mam Worms 2007 i The Worms (wersja 1.9.0) i muszę przyznać że jest to jedna z lepszych adaptacji gier na wersję mobilną. The Worms ma bardziej dopracowaną grafikę, menu do złudzenia przypomina wersję WWP (tą dużą, przeznaczoną dla komputerów – nie komórek) a w Worms 2007 robaki poruszają się zdecydowanie wolniej, ale mają więcej broni.
Jakbyś pytał to aktualnie mam (tylko proszę się nie śmiać) Sony Ericssona k510i.
Kiedyś miałem też mobilne Worms 3D Golf i samo Worms 3D i wyglądało to naprawdę efektownie – niestety podczas wizyty w serwisie i aktualizacji oprogramowania SEUSem straciłem wszystkie dane, więc te dwa Wormsy sobie poszły ( i niestety razem z kontaktami, notatkami i innymi cennymi danymi ;( ). To tyle jeżeli chodzi o mój kontakt z Wormsami .

Jeżeli zaś chodzi o ogólnie dołączanie płyt do gazet to powiem ci że cały ten boom w polsce zaczął się od pewnego wydania gazety wyborczej (Bodajże w roku 2001 lub 2000) i dodania do pewnego piątkowego wydania płyty z muzyką relaksującą. Potem już nastąpił istny wysyp dołączania płyt CD do gazet ;-)
Powiem ci że jest to dość fajne rozwiązanie, swego czasu skrupulatnie je zbierałem i na chwilę dzisiejszą mam ich około 300 – co stanowi nawet do 20% moich wszystkich płyt- samych płyt dołączanych do gazet ;D
Niestety ta liczba wciąż maleje, a to dlatego że o swoje cedejki nie dbam i trzymam je luzem w szufladach, lub po prostu luzem w wielkich torbach, które się dziurawią i rysują, płyty nieustannie wypadają i w ogóle. Rysują się i łamią. Wyrzuciłem już takich setki.
Kwękasz też że ci czytnik prawidłowo dobrze nie czyta – sprawdź czy czasem nie porysowałeś płyty. Z przyzwyczajenia jednak wiem że jest to naturalną wadą starych czytników. Bankowo jest to wina lasera. Też tak miałem. I powiem ci że będzie ci się tak robiło z coraz większą liczbą płyt. Aż dojdzie do tego, że nie wybootujesz nawet systemu z płyty przy instalacji. Tyle że na serwis z moich doświadczeń bym nie liczył. Poszukaj na allegro tzw. płyt czyszczących. Albo zainwestuj w nowy czytnik. Ja stary cd ze starego komputera mam zamiar wymontować i poeeksperymentować tycieńkę. A nuż naprawię. A starą metalową obudowę od komputera przerobię na domek dla ptaków. Ale to już inny temat ;)

Dzisiaj już mi z płytami przeszło – w bardzo dużej mierze ze względów finansowych – staję na nogi po pożarze domu i tego roku malowałem kilka pomieszczeń, odcieli mi raz prąd na całe dwa miesiące (całe szczęście że chociaż internet będę miał darmowy) i różnie to bywa-bo na przykład do dupy mi płytka jak nie mam jej w czym odtworzyć ?! – ale tak jak mówiłem – dodatkidogazet.pl królują we wszystkich moich czytnikach rss, dzięki czemu zawsze jestem na bieżąco z tym co dodają. No i do tych gazetowych płytek (oraz oczywiśćie do wojowniczych robaczków wojny – wormsów) czuję wielki, ogromny sentyment ;-)

Bardzo się cieszę że poruszyłeś temat dołączanych płyt do gazet a jednocześnie wormsów ;-) kumulacja normalnie ;-) trzymasz poziom ;-)

a kturego bendzie ta gazeta wyborca z worms3d otpowiedzi piśće na komentarzah