WinAmp for Android

 

Firma Nullsoft w końcu wypuściła androidową wersję swojego popularnego odtwarzacza – WinAmp. Od wczoraj wersja beta jest dostępna bezpłatnie w Android Market, do jej instalacji będzie potrzebne urządzenie z systemem o wersji 2.1 lub wyższej.

A jeśli na swoim komputerze zainstalujemy jeszcze najnowszą wersję beta desktopowego WinAmpa (5.59), to w nasze ręce trafi bardzo ciekawy pakiet do zarządzania naszą kolekcją muzyki, włącznie z opcją synchronizacji muzyki pomiędzy telefonem a komputerem – zarówno przez kabelek USB, jak i domową sieć WiFi.

Wersja testowa ma jeszcze swoje niedoróbki, ale mimo wszystko warto zainteresować się kilkoma ciekawymi funkcjami dostępnymi w WinAmpie:

  • Znana z desktopowego WinAmpa możliwość tworzenia playlist, kolejkowania i sortowania utworów na liście
  • Jest naturalnie widget do sterowania odtwarzaniem, który możemy umieścić na pulpicie lub nawet na lock-screen.
  • Integracja z bilioteką desktopowego WinAmpa przez USB lub WiFi. Umożliwia zarówno zarządzanie playlistami z poziomu komputera, jak też synchronizacja utworów w obie strony.
  • Scrobblowanie – jeśli na telefonie mamy zainstalowaną aplikację Last.Fm, to odtwarzacz się z nią odpowiednio dogada.
  • Integracja z innymi aplikacjami – jeśli przytrzymamy chwilę tytuł aktualnie odtwarzanej piosenki, pojawia się menu pozwalające wykorzystać jej metadane w innych aplikacjach – do wyszukania informacji w Google, klipu na YouTube itd.
  • Można też ustawić aktualnie odtwarzany utwór jako dzwonek ;)

Według zapowiedzi autorów, trwają też prace nad wdrożeniem obsługi SHOUTcastów.

Synchronizacja utworów pomiędzy telefonem a komputerem

To chyba najciekawsza funkcja tego odtwarzacza, która ma ułatwić zarządzanie naszymi utworami. Bezproblemowo spiąłem telefon z netbookiem za pomocą domowego WiFi. Desktopowy WinAmp odczytał sobie wszystkie utwory i przygotował wszystko do synchronizacji.

Sęk w tym, że chciał synchronizować całą bibliotekę w obie strony, czyli wgrać mi na telefon ponad 1600 utworów, po czym poinformował, że na 4GB kartę pamięci tyle to jednak nie wejdzie. A to ci niespodzianka. W bibliotece jest jednak taka opcja, która pozwala automatycznie wysyłać utwory aż do zapchania danego urządzenia. Gdy skończy się miejsce, to kolejka jest wstrzymywana, a kolejne utwory polecą w momencie, gdy znajdzie się dla nich miejsce.

Można wysłać na telefon konkretną playlistę i wszystkie pliki niej zawarte grzecznie polecą na telefon, ale nie udało mi się już znaleźć opcji prostej synchronizacji telefonu z daną listą (gdy np. pousuwam część plików lub dodam do niej nowe pozycje).

Może nie jestem pedantem, ale staram się utrzymać jakiś ład na karcie pamięci. Choćby w takim prostym zakresie, jak trzymanie całej muzyki w katalogu… /muzyka. O ile można bezproblemowo wybrać katalog na dysku, na który mają być kopiowane utwory z telefonu, to w drugą stronę już takiej sztuczki nie zrobimy – wszystkie nowe utwory lecą bezpośrednio do głównego katalogu karty SD według schematu /Artist Name/Album Title/.

Nie działa w tym momencie usuwanie plików z telefonu z poziomu desktopowej aplikacji. Wybieram opcję „usuń z urządzenia”, potwierdzam chęć fizycznego usunięcia pliku, ale nic się dalej nie dzieje.

Inne braki

Nie rozumiem jednej rzeczy – dlaczego żaden z androidowych odtwarzaczy nie ma tak prostej funkcji jak odtwarzaj wszystko z danego katalogu? Wszyscy słuchają tylko kompletnych albumów albo piłują cały dzień jednego wykonawcę? Mam katalog nazwany „favourites” i chcę słuchać losowo piosenek z niego. Tworzenie dedykowanej listy na telefonie zajmuje zwykle strasznie dużo czasu.

Przydałby się też mniejszy widget na pulpit. Absolutnie mi nie jest do szczęścia potrzebna okładka i tytuł albumu z której jest odtwarzany dany utwór – ma być play/stop/pause/next i ewentualnie tytuł i wykonawca. W jednym rzędzie powinno się zmieścić.

Mam jednak nadzieję, że Nullsoft będzie dość aktywnie rozbudowywał aplikację i wkrótce pojawią się nowe funkcje uprzyjemniające zarządzanie multimediami.

» Zobacz dodatkowe ilustracje do wpisu «

 

Wpis opublikowany 22 października 2010
Tagi: , , , , , , ,
Kategorie: android, ciekawostki, software, wszystkie

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "WinAmp for Android"

  1. To ludzie jeszcze używają WinAmp-ow? :D

    Autor komentarza, sobota, 23 paź 2010 #

    • A dlaczego by nie mieli używać? foobar2000 nie zawładnął jeszcze komputerami ZU :)

      Autor komentarza, sobota, 23 paź 2010 #

  2. Ale żeby WinAmp… Toż to już chyba WMP jest bardziej funkcjonalny ;)

    W sumie w foobarze też by było fajnie mieć taką synchronizację. Chociaż z drugiej strony, znalazłem ostatnio szybki sposób na kopiowanie wybranych zakładek z foobara na SD. Wystarczy w samym foobarze zaznaczyć wybrane utwory i przeciągnąć je z playlisty na SD :D

    Autor komentarza, sobota, 23 paź 2010 #

    • Eee tam… ciągle używam WinAmpa i działa dobrze. Głównym zadaniem jest przecież siedzieć grzecznie w systemowym tray’u i odgrywać utwory z listy ;)

      Autor komentarza, sobota, 23 paź 2010 #

    • No tak, tak. Ale najbardziej boli mnie w nim możliwość trzymania pod ręką tylko jednej playlisty. To można idealnie porównać do IE6 i każdej nowszej przeglądarki. W foo tworzysz sobie zakładki z playlistami, do których chcesz mieć szybszy dostęp :)

      Nie wspominając już o tym, jak zasobożerny jest najnowszy WinAmp :)

      Autor komentarza, sobota, 23 paź 2010 #

    • No niestety, zasobożerność, to jednak spory mankament WinAmpa… Foobar pod tym względem też święty nie jest.

      To jeszcze w WinAmpie, tak nawiasem, nie zrobili zakładkowych playlist? :D W Aimpie jest to na starcie…

      Autor komentarza, sobota, 23 paź 2010 #

  3. „Nie rozumiem jednej rzeczy – dlaczego żaden z androidowych odtwarzaczy nie ma tak prostej funkcji jak odtwarzaj wszystko z danego katalogu? ” – a czego tu nie rozumieć ?…spokojnie tomku, wszystko będzie w wersji PRO… :)

    Autor komentarza, sobota, 23 paź 2010 #

    • Ale zaraz, zaraz. Jak to nie ma? Przecież można odtwarzać wszystkie utwory…

      Wystarczy wejść w tą „nutkę” http://screen.wiecek.biz/2010-10-23_144808.jpg i puścić którykolwiek kawałek. Dalej będą się odtwarzały wszystkie pozostałe utwory.

      Autor komentarza, sobota, 23 paź 2010 #

    • Pod „nutką” kryje się faktycznie opcja „wszystkie utwory”.

      Wszystkie utwory z karty, ale nie wszystkie pliki z konkretnego katalogu na tej karcie. Czyli na zmianę mogą lecieć wszystkie moje „ulubione” z /music/favs, zestaw dźwięków na budziki z /alarmy, jak i audiobooki z /audiobooks.

      Autor komentarza, sobota, 23 paź 2010 #

  4. A, byłbym zapomniał. W Markecie jest dostępny „Mort Player”, który służy właśnie do odgrywania utworów z konkretnego katalogu (autorzy wypisali to nawet jako główny ficzer :))

    Do niego za to brakuje widgetu na pulpit…

    Autor komentarza, sobota, 23 paź 2010 #

  5. Tez mam MortPlayer, dziala poprawnie. I rzeczywiscie chwala sie odtwarzaniem wybranego katalogu.

    Autor komentarza, niedziela, 24 paź 2010 #

  6. Ja do tego wykorzystuje „Music Folder Player”, ale rzeczywiscie dziwne ze inne playery na to nie pozwalaja.

    Autor komentarza, poniedziałek, 25 paź 2010 #

  7. Dzisiaj obczaiłem chyba bezkonkurencyjny PowerAMP obczajcie equalizer :) http://pocketnow.com/android/new-poweramp-android-music-player-demoed-beta-available

    Autor komentarza, poniedziałek, 25 paź 2010 #

  8. Wow, jestem w niemałym szoku.
    WinAmp w ostatnich latach strasznie się popsuł i nie używam go od dawna.
    Nie wyobrażam sobie jakby mógł pomóc w obsłudze muzyki na Androidzie czy iOS.

    Autor komentarza, poniedziałek, 25 paź 2010 #

    • Ja mam widocznie dużo mniejsze potrzeby jeśli chodzi o odgrywanie muzyki i dla mnie WinAmp spokojnie działa.

      Gdyby tylko jednym klikiem automagicznie mi wrzucał na telefon wyklikane wcześniej na pececie playlisty, to już mi to uprzyjemnia życie.

      Autor komentarza, poniedziałek, 25 paź 2010 #

    • Do tego to ja polecam Songbirda. Wgrywa/ usuwa z SD wybrane playlisty, synchornizuje całą bibliotekę, tworzy inteligentne playlisty.

      Autor komentarza, poniedziałek, 25 paź 2010 #

    • Dzięki, zapoznam się dokładniej z Songbirdem

      Autor komentarza, poniedziałek, 25 paź 2010 #

    • Dodam tylko, że do synchronizacji używam dodatku FolderSync

      Autor komentarza, poniedziałek, 25 paź 2010 #

  9. Za brak grania tracków z katalogu chciałem zabić programistów z Archosa od modelu 7 HT , na 5 IT takiego problemu nie ma …. Poza tym miejmy nadzieje ze wejdzie ROCKBOX i nie wersji beta (co mnie osobiście bardzo cieszy bo już się do tego softu zdążyłem przyzwyczaić) …

    Autor komentarza, niedziela, 21 lis 2010 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów