Sexperyment Google AdWords, czyli stawiamy na demografię

 

Google ogłosiło dzisiaj nowy ficzer AdWords – Demographic bidding, czyli uwzględnienie cech demograficznych w licytacji. Chcesz dotrzeć ze swoją reklamą kosmetyków do kobiet w wieku 18-25 lat? A może wolisz dotrzeć ze swoim produktem do mężczyzn w wieku średnim? Nie ma problemu!

Google AdWords

Wybrani reklamodawcy z USA i Wielkiej Brytanii mogą teraz określając swoje stawki w kampaniach, sprecyzować odpowiednie współczynniki w zależności od płci (ang. sex – stąd tytuł ;)) oraz wieku internautów.

Skąd Google ma dane demograficzne internautów?

Jak możemy przeczytać na stronach Centrum Pomocy:

Some publishers on the Google content network know certain individual details about their users. Social networking sites, for instance, often ask users to identify themselves by age and gender. On sites that provide this type of information about their users, Google can often display your AdWords ads to members of the groups that you prefer, or prevent your ads from displaying to members of groups you don’t want to reach. You can bid more for your preferred demographic groups to help make sure your ad reaches members of those groups.

Czyżby pierwsze wzmianki o praktycznym wykorzystaniu platformy OpenSocial? Mogę się założyć, że na pewno przetestują to na YouTube / Orkut.

Google oczywiście od razu uspokaja, że jego działania idą w parze z ochroną danych osobowych:

To protect user privacy, AdWords receives this data only from publishers that have permission from users to share their data according to the site’s terms and conditions. Users are never identified personally, but only as anonymous aggregated data in the demographic reports. And to protect the privacy of minors, users under 18 can’t be targeted demographically.)

Jak to wygląda od strony reklamodawcy?

Nowy ficzer polega na określeniu o ile procent więcej jesteśmy skłonni płacić za reklamy wyświetlane wybranym grupom. Maksymalna wartość takiego wyróżnienia wynosi 500% podstawowej stawki.

Przykładowo, CPC/CPM dla naszej jednostki reklam wynosi 2zł. Zależy nam na dotarciu do kobiet, więc w panelu wybieramy płeć piękniejszą i określamy dla niej mnożnik na np. +25%. Oznacza to, że gdy system reklam zidentyfikuje użytkownika jako kobietę, CPC/CPM naszej reklamy będzie zwiększone o 25%, czyli równe 2,5zł – czyli w licytacji będziemy na lepszej pozycji od naszych konkurentów. Google wychodzi z założenia, że za reklamy skierowane do grupy bardziej dla nas atrakcyjnej, jesteśmy skłonni zapłacić więcej. Analogicznie możemy zmniejszać CPC/CPM dla grup, które nas nie interesują.

No cóż, ciekawe rozwiązanie. Ważne oczywiście jest jakie serwisy przyłączą się do programu.

Wpis opublikowany 24 stycznia 2008
Tagi: , , , ,
Kategorie: Bez kategorii

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "Sexperyment Google AdWords, czyli stawiamy na demografię"

  1. nasza-klasa mogłaby dołączyć, korzystają z adSense :)

    Autor komentarza, czwartek, 24 sty 2008 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów