Finał Saga Insurance Masters 2007

 

Dla tych, którzy nie widzieli niedzielnego finału Saga Insurance Masters 2007 w Londynie. Wielokrotny zwycięzca turniejów Ronnie O’Sullivan vs Ding Junhui, młody, 19-letni zawodnik z Chin. Walka Dawida z Goliatem?

Warto wspomnieć, że już na początku turnieju Ding w pięknym stylu zaliczył 147 punktów w jednym breaku, stając się bodaj najmłodszym graczem, który tego dokonał w turnieju takiej rangi (pobijając przy okazji rekord nikogo innego jak O’Sullivana).

W finale stres i brak doświadczenia jednak zrobiły swoje, Dingowi nie szło już tak dobrze. Jak powiedział na późniejszej konferencji prasowej, na trybunach były osoby, które wypowiadały się w jego kierunku niezbyt przychylnie. Okrzyki „Go back to China” nie sprzyjają skupieniu się na grze o najwyższą stawkę.

W dwunastym frejmie chłopak grał już wybitnie od niechcenia. Po skończonej partii podszedł już zniechęcony do O’Sullivana z gestem, który mógłby świadczyć o tym, że chce się poddać. Co nastąpiło później, widać w kilkunastu ostatnich sekundach poniższego fragmentu :)

Jak donosi Eurosport:

„Ding just thought it was best of 17 instead of 19,” revealed O’Sullivan.

„We’ve all been there.Your mind just goes. I told him: „Come on, there’s one more frame to go, let’s have a cup of tea then do what we have to”.

Ding w końcu wyszedł do kolejnego frejma, prawie ze łzami w oczach. O’Sullivan chyba celowo dwa razy oddawał grę Dingowi, ten jednak nie był już w stanie dalej grać.

Drugie miejsce w turnieju Masters, nagroda za najwyższego breaka, breaka maksymalnego oraz największą ilość breaków powyżej 100pkt. Jak na 19-letniego zawodnika świetny wynik!

No to czekamy teraz na kolejny turniej… Malta Cup, jeśli dobrze sprawdziłem.

Wpis opublikowany 23 stycznia 2007
Tagi: , , , , , , , , , ,
Kategorie: Bez kategorii

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "Finał Saga Insurance Masters 2007"

  1. „Jak powiedział na późniejszej konferencji prasowej, na trybunach były osoby, które wypowiadały się w jego kierunku niezbyt przychylnie.”
    to raczej nie mozliwe, na takich zawodach za kichniecie jest sie wypraszanym z sali…

    Autor komentarza, środa, 24 sty 2007 #

  2. sorka… pisane, przed obejrzeniem i wysluchaniem filmu, dziwna i niekulturalna publicznosc… :/

    Autor komentarza, środa, 24 sty 2007 #

  3. @Qbiak: No Panie Szefie, widać, żeś Pan dawno nie oglądał transmisji :) To już niestety nie te same turnieje, gdzie faktycznie kichnięcie na sali uchodziło za wielkei faux-pas…

    Niby nudny sport, niby zblazowani Brytyjczycy… a jednak diabeł drzemie i coraz częściej sędzia musi prosić o ciszę.

    Autor komentarza, środa, 24 sty 2007 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów