Dzień dobry, chciałem Państwa nabrać…

 

…I mi się Drodzy Państwo udało. Mowa naturalnie o moim prima aprilisowym żarcie, czyli wczorajszym wpisie „Dzień dobry, chcemy panu pomóc…„. Pomysł przeleżał wśród szkiców przez ostatnie 13 miesięcy – pierwotnie tekst miał się pojawić 1 kwietnia 2009 roku, ale niestety nie udało mi się go wtedy opublikować. A rok później się już pojawił, natomiast efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania :) Wielu 1 kwietnia zaskoczył niczym zima drogowców lub sesja studentów :)

Lektura komentarzy pod tamtym wpisem (oraz różnymi kopiami) była bardzo ciekawym doświadczeniem. Chociaż szybko pojawiły się opinie, że „jak na 1 kwietnia to słabo się postarałem…” i była to raczej „marna próba”, wiele osób chyba dało się nabrać. A podstaw do wątpliwości było całe mnóstwo:

  • Nie istnieje w Warszawie Kancelaria Prawna „Lex Maximus”. Nazwa wzięta z kosmosu, upewniłem się oczywiście czy na pewno taka nie istnieje żeby nie zrobić komuś niedźwiedziej przysługi. Byli tacy, którzy szukali kancelarii w Google, jedna osoba pofatygowała się nawet sprawdzić KRS. Pojawiła się sugestia, że może źle usłyszałem nazwę, bo są inne o podobnych nazwach…
  • Nikt nie słyszał o „Topá Technology Kft”, która to spółka będąc (rzekomo) liderem na rynkach południowej Europy, powinna mieć swoją oficjalną stronę. Zwłaszcza, że jest tak zaangażowana w internecie, że „tworzy lokalne serwisy informacyjne”. Niektórzy sprawdzili, że domen topa.hu / topa.com.hu nie ma.
  • „Nieużywanie topa.pl i posiadanie tomasztopa.pl” Mogę mieć ileśtam domen zawierających różne kombinacje mojego imienia i nazwiska i nie ma to najmniejszego znaczenia. Ot, miałem ochotę, to sobie taką domenę kupiłem.
  • Niska cena „zaproponowana przez mecenasa”, wybrana tak aby nie była zupełnie banalna (np. 200-500zł), ale która z pewnością wywołałaby „śmiech na sali” przy autentycznym szacowaniu wartości.
  • Gdyby to była prawda, to by wiedział już o tym cały internet :) Prośby o nagłośnienie sprawy słały by się cały dzień, dyskusja by tu była gorąca. A ja się nawet nie pofatygowałem żeby blipnąć o tym więcej niż raz :)

Drugie życie tekst złapał po przedruku w nowemedia.org.pl, a za nim na wykopie, osnews, kciuku itd. Multum przeróżnych rad, sugestii za ile mógłbym sprzedać, a przy jakich kwotach zupełnie olać, na co się powoływać itd. Dostałem nawet jeden mail z BARDZO SZCZEGÓŁOWĄ analizą mojego przypadku, podobnych spraw z historii itd.

Tak czy siak, czujcie się wkręceni :) Domeny nie mam zamiaru sprzedawać po jakiejkolwiek cenie. A wkrótce kolejne wpisy – tym razem już na serio :)

Wpis opublikowany 2 kwietnia 2010
Tagi: , ,
Kategorie: wszystkie

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "Dzień dobry, chciałem Państwa nabrać…"

  1. Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

  2. Mnie nie nabrałeś…
    … na wszelki wypadek chciałem Ci odpisać właśnie dziś ;-)

    Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

  3. Świetne podsumowanie Norvega:

    „I tak oto, dzięki zdecydowanej postawie blogera, upadła węgierska firma Topá Technology Kft” :D

    Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

  4. Tak w sumie to ile osób nabrałeś? ;]

    Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

  5. Podejrzewałem, że 1 kwietnia ;D Ale dla pewności sprawdziłem opcje na domenę, ale brak nazw firm w Google potwierdził 1kwietnia ;D

    Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

  6. Wyguglałem nazwę firmy prawniczej i to mnie naprowadziło na trop…ale zrobiłem to dopiero po rzucie oka na komentarze. W trakcie czytania faktycznie zastanawiałem się, co możesz zrobić w takiej sytuacji…więc wkręciłeś mnie nieźle.

    Ale zemszczę się. Założę firmę, nazwę ją Topa Technology, zostanę liderem i wtedy…zobaczysz:)

    Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

    • Uuuu… no to teraz zadarłem z Cichym i mam przekichane :) Może jednak dogadamy się jakoś, co? :)

      Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

  7. Twój żart zapoczątkował dyskusję o prawach do domen itd. o tutaj: (tak w połowie nagrania mniej więcej): http://www.kontestacja.com/audio/KS_2010-04-01.mp3
    A tutaj komentarze: http://www.kontestacja.com/?page=episode&episode=89#comments

    Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

    • Dzięki za informację!

      Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

  8. Mnie nie nabrałeś, ale za to porządnie rozśmieszyłeś :) Aż się rodzinka zleciała zobaczyć, z czego tak się śmieję. Niestety, oni nie załapali :P
    Gratuluję żartu i tak ;D

    Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

    • Prima Aprilis jest właśnie po to żeby rozśmieszyć ;) Cieszę się, że podobał Ci się żart ;)

      Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

  9. Jajcarz z Ciebie :) a ja myślałem że to powaga

    Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

  10. HEY kolego a gdzie informacja, że korzystasz z globalnego rozwiązania jakim jest wordpress, studiujesz ebiznes chłopie i świadomie to robisz ;/

    Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

    • Jest pozostawiona informacja w tagu dla zainteresowanych. Licencja skryptu nie wymaga umieszczenia linku zwrotnego na stronie.

      Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

  11. Dodam jeszcze, że poprzedni wpis przeczytało ponad 1000 osób :)

    Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

  12. Ja też nie sprawdzałam co i jak – byłam w stanie uwierzyć w to, wiedząc nawet jaki jest dzień… :) Jeśli dobry żart, to nawet przyjemnie się przyznać, że zostało się wkręconym. :)

    Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

  13. Ja już prawie uwierzyłem, ale przeczytałem jeden komentarz i się opamiętałem. Ale naprawdę dobra robota!

    Autor komentarza, piątek, 2 kw. 2010 #

  14. Hehe , gratulacje :)

    PS. Też się wkręciłem ;)

    Autor komentarza, sobota, 3 kw. 2010 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów