Acer Aspire TimelineX 5830TG – test laptopa

 

Dawno nie trafił mi się laptop, który po wyjęciu z pudełka wywołałby u mnie pierwszą myśl „Wow! Takiego laptopa chcę!”. Design trafiający idealnie w mój gust, fajna specyfikacja, dobra bateria.

Diabeł oczywiście tkwi w szczegółach i po kilku dniach z Acer Aspire TimelineX 5830TG oraz zachwytach nad „idealnym” laptopem zostałem trochę sprowadzony na ziemię, ale i tak zaciekawił na tyle żeby uwzględniać serię Timeline X w poszukiwaniach sprzętu dla siebie.

Testowany model

Większości z Was to zdanie wyda się pewnie dziwne, ale podaję dokładny model otrzymany do testów: Acer Aspire TimelineX 5830TG-2413G50Mnbb (S2.RHJ02.007). Dlaczego podaję ten cały długi ciąg? Po doświadczeniach z wersjami Acer Aspire One D260, podaję całość, gdyż pod nazwą 5830TG sprzedawane jest kilka diametralnie różnych konfiguracji: od Core i3-2310M aż po Core i7-2620M, z dyskami o pojemności od 250 GB do 750 GB, różnej ilości RAM-u itd.

Nie wiem, kto za to odpowiada, ale nazewnictwo kolejnych modeli jest strasznie mylące. Były problemy z D260-2Dpu i D260-2DGkk, pomiędzy 5830TG-2314G75Mnbb a 5830TG-2413G50Mnbb jest przepaść, a różnica w cenie pomiędzy poszczególnymi modelami może sięgnąć nawet 1500 PLN. O pomyłkę łatwo.

Specyfikacja laptopa

Testowany laptop Acer Aspire TimelineX 5830TG-2413G50Mnbb wyposażony został w:

  • Błyszczącą matrycę o przekątnej 15.6″ i nominalnej rozdzielczości 1366 x 768
  • Procesor Intel Core i5-2410M (Sandy Bridge) o taktowaniu 2.3 GHz (2.9 GHz w trybie Turbo Boost)
  • 3 GB pamięci RAM DDR3 PC3-10700 (667 MHz) w postaci dwóch kości Kingston (maksymalnie 8 GB, dwa porty)
  • Dodatkową kartę graficzną NVIDIA GeForce GT 540M z 1 GB VRAM wspierającą zintegrowaną Intel HD 3000 (przełączanie przy pomocy technologii NVIDIA Optimus)
  • 6-komorową baterię 67 mWh / 6000mAh
  • WLAN b/g/n, Bluetooth
  • Dysk twardy WDC o pojemności 500 GB 5400 obr/min

Tył i góra laptopa

Design laptopa

Jak już wspomniałem na początku, design tej serii idealnie trafia w mój gust. W porównaniu z nietypowym designem poprzedniego testowanego laptopa, ten jest po prostu minimalistyczny. Laptop jest cienki – grubość od 25 mm do 31 mm. Proste linie, delikatne podcięcia zwiększające wrażenie smukłości.

Matowe wykończenie redukuje ilość łapanych odcisków palców i nadaje bardziej „profesjonalnego” wyglądu. Zastosowany kolor obudowy, określony przez producenta jako kobaltowy błękit w połączeniu z czarnymi klawiszami i srebrną otoczką klawiatury, również prezentuje się bardzo elegancko.

Prawa krawędź laptopa

Z prawej strony umieszczono aż trzy porty USB, napęd optyczny i gniazdo zasilania. Osobiście wolałbym chyba te porty zamienione miejscem z DVD albo przeniesienie części na drugą stronę – gdy podepniemy pod nie jakieś kabelki, pendrive’y itd. z prawej strony robi się już tłoczno i korzystanie choćby z dodatkowej myszki w tym gąszczu kabelków, nie jest już łatwe.

Na lewej krawędzi zmieszczono Kensington-lock, spory otwór wentylacyjny, gniazdo Ethernet, VGA (D-Sub) oraz HDMI, czwarty port USB (tym razem w wersji 3.0) oraz standardowo mini-jack dla słuchawek i mikrofonu.

Tył pozbawiony jest wszelkich portów, a z przodu zostało trochę miejsca na czytnik kart SD i diody sygnalizujące stan pracy laptopa, dysku i WiFi. Ciekawostką jest przycisk / wskaźnik baterii umieszczony na froncie. Po wciśnięciu przez chwilę zapala się umieszczona na nim dioda sygnalizująca stan baterii – niebieska: duży zapas, czerwona sugeruje żeby zacząć się rozglądać za gniazdkiem.

Lewa krawędź laptopa

Nad klawiaturą umieszczono siatkę maskującą głośniki, która biegnie przez całą szerokość laptopa. Nad matrycą w centralnym punkcie znajdziemy kamerkę i widoczną obok dziurkę dla mikrofonu. Dzięki umieszczeniu go tak wysoko, nie zbiera on tak wielu szumów pracującego komputera.

Klawiatura i touchpad

Pełnowymiarowa klawiatura jest wygodna – klawisze są duże, odstępy pomiędzy nimi optymalne. Skok wyczuwalny, chociaż nie jest specjalnie duży. Da się pisać całkiem cicho. Kilka razy jednak przy bardzo szybkim pisaniu okazywało się, że trzeba było ciutkę mocniej docisnąć niektóre klawisze żeby „zaskoczyła literka”. Tak, zablokowałem sobie dostęp do banku.

Układ klawiszy jest raczej typowy, bez większych fanaberii projektantów. Chwilę zajmuje przyzwyczajenie się do układu Entera i Backslasha. Są to dwa osobne klawisze, jednak dzięki takiemu układowi przypominają one o „klasyczny Enter”. Więcej czasu zajmie przyzwyczajenie się do małych klawiszy strzałek – o ile w normalnej pracy ich rozmiar nie będzie przeszkadzał, to jednak chętni do pogrania na laptopie mogą mieć trudności.

Pełnowymiarowa klawiatura

Pozytywnie zaskoczył mnie touchpad – umieszczony centralnie względem głównej części klawiatury. Obszar aktywny delikatnie zagłębiony, dzięki czemu dokładnie czuć krawędzie. Dwa fizyczne przyciski wywołują jednak mieszane uczucia – gdy przyciska się je na zewnętrznych krańcach, chodzą płynnie i delikatnie. Od wewnętrznej strony (blisko łączenia) jest już dużo głośniej i zdecydowanie mniej płynnie.

Czas pracy na baterii

Acer umieszcza w reklamach tej serii laptopów zapis „8h+”, więc można by się spodziewać, że są to wyniki skrajne. Dwa typowe testy przeprowadzone zostały na następujących ustawieniach: profil „Oszczędzanie energii” w ustawieniach zarządzania energią Windows 7, włączone WiFi, podświetlenie ekranu na 1/3, wyłączone wygaszanie ekranu, przechodzenie w uśpienie itd.

  • Praca on-line – WWW, pisanie, czytanie, trochę YouTube, klikanie :) – spokojne 7 godzin
  • Pełne obciążenie – Battery Eater Max – 2.5 godziny

Wyniki pewnie dałoby się jeszcze trochę poprawić, gdybym nie wyłączył przyciemniania ekranu przy bezczynności albo trochę pogrzebał jeszcze w ustawieniach zarządzania energią.

W trybie maksymalnego oszczędzania energii (profil „Oszczędzanie energii”, minimalne podświetlenie, wyłączone WiFi, test Reader’s Test w Battery Eater) laptop wytrzymał ponad 10 godzin. Czytałem również, że w innych modelach tej serii udawało się wyciągnąć nawet 11-12 godzin.

Otwarty laptop

Inne elementy w pigułce

  • Chłodzenie jest zasadniczo ciche i całkiem wydajne. Laptop chodził przez kilkanaście minut na pełnych obrotach, włączony wiatrak był słyszalny, jednak nie na tyle głośny żeby przeszkadzał w pracy. Z lewej strony czuć było wylot ciepłego powietrza i w tamtej okolicy najbardziej nagrzewał się spód, jednak nie były to temperatury uniemożliwiające utrzymanie laptopa na kolanach.
  • …ale jednak wiatrak potrafi zachować się dziwnie – laptop stoi bezczynnie, procesor na jałowym biegu i nie robi praktycznie nic, a od czasu do czasu wiatrak nagle zaskakiwał i przez ułamek sekundy chodził głośno.
  • Głośno i przyjemnie działają również dwa głośniki stereo ukryte pod maskowaniem nad klawiaturą. „Ryknęły” muzyką całkiem przyzwoitej jakości i głośności. „Dolby Home Theater” pełną gębą.
  • Matryca jest niby podświetlana diodami LED, ale kolory mogłyby być lepsze a biel bardziej… bielsza. Znaczy się całość jaśniejsza. Mam tu obok typowo biurowego Asusa (opis wkrótce) i tam kolorki wydają się bardziej żywe i soczyste.
  • Wykonanie, według mnie, na zadowalającym poziomie, chociaż do ideału trochę brakuje. Zamknięta matryca nie przylega idealnie (z jednej strony widać prześwit pomiędzy gumką amortyzującą a spodem. Niby milimetry, ale jednak). O przyciskach touchpada wspominałem. A przenosząc laptopa jedną ręką trzymając za krawędź, widać ugięcie – jednak pamiętajmy, że przy tej grubości ciężko utrzymać plastikową obudowę w prostej linii.
  • Bateria ukryta jest dolną pokrywą – gdyby ktoś chciał wyjąć / wymienić akumulator, musi rozkręcić prawie cały spód.

Ogólnie rzecz biorąc, laptop oceniam na plus. Pozytywne wrażenia z innym laptopem czy netbookiem Acera wyleczyły mnie z fobii przed produktami tej firmy.

W serii Timeline X są też wersje 14″ i 13″ i chyba się wybiorę gdzieś do sklepu zapoznać bliżej z trzynastką.

Pytania? Prośby o sprawdzenie czegoś konkretnego? Zapraszam do komentowania. Laptop popracuje jeszcze u mnie przez kilka dni, więc będę uzupełniał opis.

» Zobacz dodatkowe ilustracje do wpisu «

 

Wpis opublikowany 12 lipca 2011
Tagi: , , , , ,
Kategorie: ciekawostki, gadżety, hardware, Testy sprzętu, wszystkie

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "Acer Aspire TimelineX 5830TG – test laptopa"

  1. Czyli pamięć jest 2+1?
    Osobiście po MSI polubiłem jedno gniazdo USB z tyłu, akurat na mysz.
    Czyli nie da się wyciągnąć baterii, gdy siedzimy na kablu? Masz coś by sprawdzić USB3?

    Autor komentarza, środa, 13 lip 2011 #

    • Å»eby dostać się do baterii, trzeba rozkręcić dosłownie cały spód, ciężko więc powiedzieć czy w środku jest wyjmowalny akumulator czy nie.

      Co do pamięci – tak, dokładnie – w tym modelu są dwie kostki, 2+1 GB. Dostęp do nich i do dysku jest dużo łatwiejszy, wystarczy jedna śrubka.

      Nie mam niestety niczego na USB 3.0.

      Autor komentarza, środa, 13 lip 2011 #

    • Da się wymienić baterie problem tylko w tym, że trzeba rozebrać nie tylko spód ale tez górę, ponieważ bateria jest pod klawiaturą, którą zdejmujemy od góry. Trochę ryzykowne, więc może lepiej zapłacić w serwisie te 50 zł za wymianę.

      Autor komentarza, piątek, 29 maj 2015 #

  2. Bardzo fajny lapek, Acer zaczyna zaskakiwać.
    Jednak już kilka mankamentów w nim wyłapałem, nawet nie widząc go na oczy:
    – rozdzielczość 1366×768 – niby wystarczy, ale producent mógł się pokusić o coś większego. W 12″ taka rozdzielczość jest normą…
    – laptop ma matrycę lustrzaną i ma też dobrą baterię. Aż prosi się z nim wyjść gdzieś na świeże powietrze, ale matryca będzie skutecznie utrudniała pracę. :)
    – to na co sam zwróciłeś uwagę w recenzji: dziwaczne rozmieszczenie portów, szczególnie po prawej stronie. Nie wiem kto na to wpadł, ale widać, że Acer nie przeprowadza jakichkolwiek testów użytkowych. Wystarczy parę urządzeń na USB do niego powtykać i zrobi się bardzo niewygodnie – już raz się spotkałem z takim rozwiązaniem w innym laptopie

    Ale 13’tkę w takim wydaniu chętnie bym zobaczył.

    Autor komentarza, środa, 13 lip 2011 #

    • Długo nie musiałem czekać. Na noteboocheck pojawił się dzisiaj test 13’ki :D
      http://www.notebookcheck.pl/Recenzja-Acer-Aspire-TimelineX-3830TG.57305.0.html

      Autor komentarza, środa, 13 lip 2011 #

    • Ech, miałem cichą nadzieję, że w 13″ będzie trochę lepsza matryca… Glare + słabe podświetlenie, o którym też wspominałem = średnia przyjemność jednak… A szkoda, szkoda.

      Autor komentarza, środa, 13 lip 2011 #

  3. Mam asusa u35 i martwiłem się o błyszczącą matrycę a okazuje się że można na niej lepiej pracować niż na macie, no ale tu podświetlenie jest bardzo dobre.

    Autor komentarza, środa, 13 lip 2011 #

    • Mam teraz pod ręką u41, taki model nie wyróżniający się raczej niczym. Też glare. Postawiłem obok siebie wczoraj na w ciągu dnia – dużo jaśniej na Asusie.

      Generalnie da się na błyszczącej popracować na powietrzu i nawet widać, tylko trzeba wtedy mocno podświetlenie podkręcić, co znowu trochę z baterii więcej ściąga.

      Autor komentarza, czwartek, 14 lip 2011 #

  4. Masakra jak design zerżnięty z VAIO, ciekawe czy Sony ich nie pozwie.

    Autor komentarza, środa, 13 lip 2011 #

    • Już by ich dawno ścignęli… Jedni się do drugich coraz bardziej upodabniają.

      Autor komentarza, czwartek, 14 lip 2011 #

Najnowsze posty:


Najnowsze komentarze:

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów