„Zasilenie konta” – jaki podawać tytuł przelewu?

 

Podczas rozmowy z Klisiem pojawiła się wczoraj kwestia wykonania przelewu. Ot zamiast oddawania tych drobnych wyłożonych przeze mnie na fastfooda zasugerowałem po prostu przelew (mBank » mBank). Padło pytanie „Jak zatytułować przelew? Zasilenie konta?”. Szczerze mówiąc, zdziwiło mnie trochę to pytanie, bo nigdy specjalnie się nie zastanawiałem nad tytułami przelewów do znajomych, natomiast ja dostałem kilka właśnie nazwanych „Zasilenie”. To tak trzeba? Jakiś wymóg prawny o którym nie wiedziałem? No to szukamy w necie informacji o tym…

Trafiłem na artykuł p. Marcina Paprzyckiego z „Gazety IT” z bodaj 2005 roku. Pozwolę sobie zacytować kilka fragmentów:

To co mnie zawsze zadziwiało po przyjeździe do Polski, to fakt, że kiedy przychodziłem do banku by wpłacić (lub wpłacić) pieniądze, to zadawano mi pytanie o „tytuł” dokonania takowej transakcji: „co mam wpisać, z jakiego tytułu dokonuje Pan wpłaty?”. Oczywiście, kiedy wpłacałem sobie pieniądze na swoje własne konto, to nie miałem żadnego pomysłu na to, jakim tytułem takowej wpłaty dokonuję. (…)

(…) Będąc trochę pokręconym osobnikiem, bardzo nie lubię na przykład nierównych końcówek na rachunkach bankowych. (…) ak więc – ku zgorszeniu mojej Małżonki – zacząłem używać osobnego konta do zrzucania różnych końcówek z Konta24. No i tutaj mogłem sobie pozwolić na to, aby wpisywać w pole „tytułem” to, co akurat przyszło mi na myśl i oddawało nastrój chwili. Tak więc podawałem na przykład takie tytuły przelewu: „naszła mnie ochota przelać trochę pieniędzy na inne konto”, „końcóweczka, ha!”, „a może by coś tu przelać” i podobne. Moja Małżonka patrzyła na mnie coraz dziwniejszym wzrokiem, kiedy oglądała rachunki miesięczne, ale nic nie mówiła, a ja bawiłem się jak pierwszoklasista w ZOO.

Aż do momentu, gdy otrzymaliśmy oficjalny list z BZ WBK, w którym Pan S. S. poinformował nas, że moje działania są dla banku problemem. Kiedy obsługują moje transakcje i muszą je zaksięgować, to nie wiedzą pod jakim tytułem mają to zrobić. Pan S.S. prosi więc abyśmy używali standardowych terminów takich jak „zasilenie konta”, czy… oczywiście „wpłata własna”. (…)

Polecam przeczytać zresztą cały artykuł.

Tak czy siak, po przeczytaniu tego zbaraniałem. Å»e niby bank musi mój przelew jakoś zakwalifikować i potrzebuje standardowych formułek? Eeee…? Poszukałem w systemie pomocy mBanku i znalazłem tam jedynie taką informację odnośnie nazw przelewów zdefiniowanych da kanałów IVR, WAP i mSIM:

Nazwa przelewu (nazwa własna), może być dowolnie ustalana i jest widoczna tylko dla użytkownika rachunku (nie widzi jej odbiorca przelewu). Dzięki niej Posiadacz rachunku może bez problemu odróżnić zdefiniowane na liście przelewy. Natomiast nazwa przelewu w IVR, WAP i mSIM, nie może być dowolna ze względu na wymagania techniczne automatycznego serwisu telefonicznego mBanku. Lista dostępnych nazw przelewów definiowanych przez teleoperatora bądź w serwisie transakcyjnym mBanku.

Człowiek uczy się jednak całe życie. Chociaż nigdy nie korzystałem z przelewów tymi kanałami, to sprawdziłem jakie są dostępne nazwy przelewów zdefiniowanych. Z ciekawych:

  • aukcje allegro.pl
  • mąż
  • żona
  • parking
  • wywóz śmieci

Ciekawe kto wymyślał te 50 dostępnych nazw :)

Tak czy siak, przecież w systemie bankowym mam możliwość podania dowolnego tytułu przelewu, jeśli chcą ode mnie wymagać tych sztywnych regułek typu „wpłata własna” czy „zasilenie konta” to niech dadzą rozwijaną listę…

Przelew

Ja tam sobie chwalę moją listę tytułów przelewów (przelewy szły w obie strony) z abstrakcją typu:

  • RE: PALIWO
  • KSERO (swoją drogą przelew był chyba na 7gr. – kumpel oddawał za kserokopię jednej kartki :))
  • Z OKAZJI URODZIN WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO :D
  • BILETY NA CIAPAG
  • U7
  • RESZTA Z ZAKUPOW
  • KASA NA BILET(313 ZŁ KOSZTUJE BILET, JAK NA RESZTĘ OPŁAT NIE STARCZY P O DOŚLĘ RESZTĘ KASY)
  • od Sławka +3 zł na czekolade albo piwko dzieki

… i inne tego typu :) I weź to nazwij „zasilenie konta” – traci całe swoje piękno :)

Wpis opublikowany 27 maja 2007
Tagi: , ,
Kategorie: Bez kategorii

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "„Zasilenie konta” – jaki podawać tytuł przelewu?"

  1. Ja zawsze wpisuję „paliwo do czołgu”, hmm, oficjalnego pisma z BRE jeszcze nie dostałem, zostaje mi mieć nadzieję że nie oskarżą mnie o nielegalny obrót :D

    Autor komentarza, niedziela, 27 maj 2007 #

  2. Od następnego razu będę musiał wymyślać jakieś bardziej abstrakcyjne tytuły przelewów :)

    Autor komentarza, niedziela, 27 maj 2007 #

  3. Wśród bardziej udanych przelewów mam na liście „za usługi erotyczne” i „para nerek” :)

    Autor komentarza, niedziela, 27 maj 2007 #

  4. Do powyższego doskonale pasuje znany pewnie wszystkim cytat z bash.org.pl :) :
    #57753
    zobaczcie jak wyglada moja dzisiejsza historia rachunku bankowego :>
    2006-06-12 Przelew na rachunek +300,00 Tytuł: Proszę zastanów się nad moją pracą dypl!
    2006-06-12 Przelew z rachunku -1,00 Tytuł: no nie wiem – na razie nie mam czasu
    2006-06-12 Przelew na rachunek +200,00 Tytuł: Może jednak znajdziesz czas!?
    2006-06-12 Przelew z rachunku -1,00 Tytuł: za 2tyg przyBiezacych ukladach-kontynuuj
    2006-06-12 Przelew na rachunek +227,46 Tytuł: Wiecej nie mam. Ten tydzien!?
    2006-06-12 Przelew z rachunku -1,00 Tytuł: ok – weekend
    2006-06-12 Przelew na rachunek +1,00 Tytuł: Dziękuję!!!

    Autor komentarza, niedziela, 27 maj 2007 #

  5. Z basha:
    [karp] Nazwa odbiorcy: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
    [karp] Nr rachunku odbiorcy: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
    [karp] Nazwa banku odbiorcy: BRE Wydz.Bankowosci Elektronicznej
    [karp] Kwota: 600.00 PLN
    [karp] Tytulem: oplata za sex. jesli bank pobierze prowizje od tego przelewu to popelni przestepstwo czerpania korzysci z cudzego nierzadu.
    [karp] Data: 2005-05-31
    [karp] Zleceniodawca: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
    [karp] Status: Zrealizowany

    i

    tmp z jakiego banku wysylas z
    inteligo
    Kwota 12,93 PLN
    zmienilem z 12,93 na 20,00
    KUR**
    ;P
    :DDDDD
    ZMIEN TYTUL !!!!!!!!!!!!
    KUR**
    oplata za czyszczenie czesci meskiego ciala
    ;p
    I co sie smiejesz k**wa
    ;p
    stara kiedys wyciag zobacyz
    i co se pomysli
    KUR**
    20 ZŁ
    rotfl
    KUR**
    a tak dla zdrowia sie smieje ;p
    syn ciezko pracuje :D
    wiesz, ukrainki biora 30 w paszczu ;P
    ZMIEN
    lol
    tyle bierze tania tirówka btw :P
    ZMIEN

    :) Jak coś to ocenzuruj.

    Autor komentarza, niedziela, 27 maj 2007 #

  6. Buahahah… :) Ja chyba kiedyś złoże podanie o pracę w banku właśnie przy weryfikacji przelewów ;)

    Autor komentarza, niedziela, 27 maj 2007 #

  7. Hmm, nie wiem jak to się ma do kwestii podatkowej. Wszak przelew na nasze konto to zawsze jakiś tam dochód. A gdzie podatek? Nie mam pojęcia, czy fiskus może mi wleźć w razie potrzeby na historię konta i skontrolować co, komu, kto, za co i ile. Wątpię też, żeby moja skromna osoba nagle znalazła się w centrum zainteresowania skarbówki. Na wszelki wypadek używam jednak dość ogólnych tytułów (wpłata własna, zasilenie konta itp.).

    A z tą „opłatą za sex”, to ciekaw jestem reakcji posiadacza rachunku, gdyby bank wystąpił o ujęcie delikwenta, który czerpie korzyści z nierządu. Przecież czarno na białym jest napisane, że wziął kasę za bara-bara. ;)

    Autor komentarza, poniedziałek, 28 maj 2007 #

  8. Yano ujął ważną myśl: do tytułów przelewów ma wgląd Skarbówka. Pamiętam jak znajomy który ma własne z o.o. przelewał mi za jakąś szybką pracę i jako tytuł wpisał „wpłata własna”.
    Jak się zapytałem dlaczego tak, to żeby mu/mi skarbówka nic nie odciągnęła przypadkiem.

    IMHO jest to bardzo dziwne, że od nabanalniejszych rzeczy Państwo chce od Nas kasy. Na każdym kroku trzeba Państwu za coś płacić. Jak nie w spożywczym, to w komunikacji miejskiej, taxi itd. Już nie mówiąc, że 40% wypłaty znika.

    Autor komentarza, poniedziałek, 28 maj 2007 #

  9. Ech, a już myślałem, że to tylko jakaś mało groźna teoria, a tu się okazuje, że to jednak całkiem poważna sprawa. Fiskus to ma jednak lepkie łapy do naszych pieniędzy. :(

    Czyli jak dostanę pieniążki od babci czy od rodziców to podlega to pod darowiznę i musi być uiszczony stosowny podatek żeby było legalnie? „– Babciu, dołóż mi do komputera. – A ile Ci potrzeba? – No… jakieś 1300 + podatek. – W porządku, masz. PIT Ci dam pod koniec roku, jak już prezenty pod choinkę doliczę.”
    Cholera, mało śmieszne. :\

    Autor komentarza, poniedziałek, 28 maj 2007 #

  10. *Disclaimer*: Informacje uzyskane od osoby hobbystycznie zajmującej się użeraniem z niekompetentnymi pracownikami fiskusa, czyli znającej temat, jednak nigdzie oficjalnie nie powoływałbym się na tę wypowiedź :) W skrócie: wszystko by trzeba było sprawdzić dokładnie w stosownej ustawie.

    Popytałem trochę i co się dowiedziałem: Urząd Skarbowy, w przypadku gdy toczy się przeciwko Tobie postępowanie, ma prawo „wejść na Twoje konta”, czyli sprawdzić historię transferów na wszystkich Twoich kontach i to ponoć bez nakazu sądowego.

    O ile zapewne US nie będzie wytaczał armaty przeciwko studentowi przesyłającemu kilka złotych kumplowi z głupim tytułem przelewu, to jednak gdy ktoś „uprzejmie doniesie”, że właściciel lokalnego warzywniaka zaczął podjeżdżać do pracy nowym Audi, to takie trzepanie murowane.

    Tak na marginesie: rozważam uruchomienie własnej działalności gospodarczej gdzieś w okolicach wakacji (praca na umowę o dzieło nie jest jednak najwygodniejszą formą rozliczeń) i tego typu ciekawostki się na pewno przydadzą…

    Autor komentarza, poniedziałek, 28 maj 2007 #

  11. Ja nie mogę… ;) niekiedy blogi są lepsze od wszystkich serwisów humorystycznych razem wziętych ;)

    Autor komentarza, poniedziałek, 28 maj 2007 #

  12. @Yano: wg prawa tak powinieś zrobić z babcią.
    Inną sprawą jest, że prawo w Polsce jest głównie na papierze. Przecież specjaliści bankowi zauważyli, że mama Premiera powinna obliczać podatek od darowizny od każdego przelewu wypłaty syna ;)

    Autor komentarza, wtorek, 29 maj 2007 #

  13. @mati: Od tego roku podarki od dziadków dla wnucząt mieszczą się jeszcze w ramach „darowizny w ramach najbliższej rodziny” i nie podlegają opodatkowaniu :)

    Przecież jeszcze rok czy dwa lata temu ktoś wpadł na pomysł, że kupując np. żonie na urodziny futro, powinna ona zapłacić podatek od wzbogacenia, bo to prezent za kilka tysięcy złotych…

    Jak to mówił na wykładach z prawa podatkowe profesor: „Pewne w życiu są jedynie dwie rzeczy: śmierć i podatki”.

    Autor komentarza, wtorek, 29 maj 2007 #

  14. Nie dobijajcie mnie. Czyli jak (czysto teoretycznie) rodzice dorzucą mi ze swoich oszczędności do mieszkania (a to już jest zdecydowanie więcej niż babcine kilkaset złotych) a ja nie odprowadzę podatku od tej kwoty (oczywiście w momencie, gdy niejaki „Życzliwy” zgłosi ten fakt w odpowiednim miejscu) to mogę się liczyć z poważnymi problemami? Przecież to jest jakaś paranoja!

    Następnym razem, gdy pojadę do rodziców lub siostry na dłużej, będę musiał poprosić o dokładne rozliczenie ile ich moja wizyta kosztowała + koszt noclegu wg średnich stawek, żebym mógł potem się z tego rozliczyć z przedstawicielem gatunku Fiskus Pazernus Vulgaris. O_o

    Autor komentarza, wtorek, 29 maj 2007 #

  15. Gdybyś dostał w zeszłym roku na gwiazdkę od Rodziców na ten przykład 11 tysięcy na „start w życiu na własnych śmieciach” od nowego roku, przelewem na swoje konto, to zasadniczo miałbyś obowiązek zgłoszenia tego do US i zapłacenia od tego należytego podatku (np. jeśli łapiesz się w pierwszym progu podatkowym: 3%).

    Na szczęście ktoś poszedł po trochę rozumu do głowy i od 1 stycznia 2007r. tego rodzaju spadki i darowizny w ramach najbliższej rodziny zostały zwolnione z podatków.

    Rozpisane wszystko na stronach Ministerstwa Finansów: http://www.mf.gov.pl/index.php?const=3&dzial=138&wysw=2&sub=sub1

    Więcej na temat „rewolucji podatkowej” od 1 stycznia 2007 m.in. na stronach Gazety: http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,52983,3784829.html

    Na studiach miałem różne przedmioty zahaczające o prawo (encyklopedia prawa, prawo gospodarcze, prawo podatkowe) i właśnie podatkom było poświęcone najwięcej czasu. Kilka wykładów i człowiek zaczynał rozumieć, czemu na rynku jest tylu doradców podatkowych, którzy chcą konkretnych pieniędzy za swoje porady :)

    I tak generalnie powstaje szara strefa – do pewnego stopnia podnoszenie podatków powoduje wzrost przychodów budżetowych. Jednak przekroczenie tej cienkiej granicy powoduje, że ludzie zaczynają się przeciwstawiać tym obciążeniom i zaczynają ukrywać dochody. A jakoś żaden polityk nie może sobie tak banalnej zasady przyswoić…

    Hm… się rozpisałem znowu :) Wszyscy mówią, że się obijam na tych studiach, ale jednak coś tam wynoszę z tego ;) Może dociągnę jakoś do tego magistra ekonomii :)

    Autor komentarza, wtorek, 29 maj 2007 #

  16. A mogę tu zasodzić linkiem? Mogę ?
    Proszę:
    http://www.joemonster.org/article/7414/najlepsze-tytuly-przelewow :)
    Myślę że bardzo pasuje do tej notki ;)

    Autor komentarza, poniedziałek, 3 wrz 2007 #

  17. Zgadzam się z Tomkiem Kopą. Na tytuły trzeba uważać

    Autor komentarza, środa, 28 lis 2007 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów