Wymiana dowodów (dowodu) – 1 stycznia czy 31 marca 2008?

Mam cich? nadziej?, ?e Wujek Google nie zawiedzie i ten wpis wyl?duje do?? wysoko w wynikach wyszukiwania.
Ogl?dam TVN24 – temat tygodnia: wymiana dowodów. Przegl?dam pras?: wszyscy pisz? o strasznych kolejkach przed urz?dami gmin, gdzie ludzie czekaj? na wymian? dowodu. Sko?czy?y si? ?wi?ta, zosta?o 5 dni do ko?ca roku i wszyscy na hurra nagle sobie przypomnieli nie?
- „Dantejskie sceny w urz?dach miasta”
- „T?umy osób sk?adaj?cych wniosek o wymian? dowodu osobistego wype?ni?y dzi? korytarze w urz?dach miasta w ca?ym kraju.”
- „Interesantom pu?ci?y nerwy i dosz?o do bójki”
- „W ca?ym kraju ksi??eczkowych dowodów osobistych na nowe nie wymienia?o jeszcze ok. 2,5 mln osób.”
Wspó?czu? konieczno?ci stania w kolejkach? Psioczy? na urz?dników? NIE! TO WSZYSTKO WASZA WINA, LENIE ZAKICHANE!
Nie jeste?my jeszcze w Europie?!
Dowody osobiste wymieniamy od 2001 roku. Od 7 lat by? znany harmonogram wymian i ka?dy mia? kup? czasu na znalezienie tych 15 minut na wizyt? w urz?dzie gminy.
Fakt, nie jeste?my jeszcze w Europie. W innych krajach ludzie nie zostawiaj? takich rzeczy na ostatni? chwil?! Gdyby to Tobie kazali przyj?? do pracy i siedzie? po godzinach pomi?dzy Bo?ym Narodzeniem a Sylwestrem to by? psioczy?, ?e nie daj? ani chwili spokoju. Ale Ty wymagasz tego od innych. Urz?dnik te? cz?owiek!
A bo mi nikt nie powiedzia? wcze?niej!
Jaaasneee…. T?umacz tak sobie Mi?ku dalej, usprawiedliwiaj si? ile wlezie. Le? jeste? i tyle. Mam przypomnie? ile to razy by?o przypominane? Poni?ej dwa spoty z lipca i sierpnia 2007 roku – te materia?y przypomina?y Ci o obowi?zku wymiany dowodu ju? cztery miesi?ce temu!
A o kolejna relacja: z wrze?nia 2007:
Nie mia?em wcze?niej czasu!
Przez ca?y rok nie znalaz?e? chwili czasu, ?eby zostawi? wype?niony wniosek? Wcze?niej nie by?o takich straszliwych kolejek, mo?na to by?o za?atwi? w 5 minut! W Gda?sku Urz?d Miejski pracuje nawet w soboty! Gdyby? chcia?, to by? znalaz? czas!
Nie chc? p?aci?!
Wymiana dowodu kosztuje 30z?. TYLKO 30z?. Jednorazowa op?ata. Je?li roz?o?ysz sobie t? kwot? na ca?y rok, wystarczy, ?eby? ka?dego dnia odk?ada? do ?winki skarbonki symboliczne 10gr. A poniewa? wiesz ju? od 7 lat, ?e b?dziesz musia? ten dowód wymieni?, to mog?e? sobie ka?dego dnia tego grosika od?o?y?.
Przecie? mam czas jeszcze do ko?ca marca!
Przed?u?enie terminu wa?no?ci starych dowodów a? do ko?ca marca uwa?am za b??d. Dasz komu? palec, to wyrwie Ci ca?? r?k?. Je?li kto? us?yszy, ?e stary dowód jest wa?ny do ko?ca marca, to pójdzie wymieni? swój stary dowód dopiero w po?owie marca. Co go obchodzi, ?e ma obowi?zek z?o?y? wniosek o nowy dowód do ko?ca roku? Mówili o marcu, to co mnie stycze? obchodzi? Ludzie nie my?l?. Niestety…
Kiedy si? zaczynamy interesowa? wymian? dowodów?
Dwa wykresiki z Google Trends:
Search query: wymiana dowodów
Search query: wymiana dowodu
Generalnie ludzie sobie przypominaj? o tym w po?owie czwartego kwarta?u. W roku 2007 jednak mi?a niespodzianka i ju? na wiosn? niektórzy (Poznaniacy si? nie?le zmobilizowali ;)) zacz?li szuka? informacji o tym.
A co w kwietniu?
Jestem pewien, ?e w pierwszym tygodniu kwietnia wszystkie telewizje i brukowce b?d? pokazywa? zap?akanych ludzi, którzy dostali mandat za brak nowego dowodu, bo „nie wiedzieli”, „zapomnieli” lub „nie zd??yli”. Å»ycie…
Wpis opublikowany 28 grudnia 2007
Tagi: dowód, dowodów, gminy, miasta, mswia, osobisty, urz?d, wymiana
Kategorie: Bez kategorii
Mia?em praktyki studenckie w Urz?dzie Miasta (dz. Bemowo) i pami?tam jak dzi? rozmowy w ten dese?:
– Prosz? pami?ta? o wymianie dowodu w ci?gu przysz?ego roku (to by?o w 2006r.)
– A ile to kosztuje?
– 30 PLN
– To ja nie wymieni?!
No to nie! Mamo, to nie ja nie odbior? paczki z poczty czy nie za?atwie nic w bnku.
Teraz jeszcze 2 s?owa odno?nie op?aty.
Pa?stwo ?ci?ga z nas podatki oraz op?aty. Op?aty maj? dwojaki charakter. Albo odzwierciedlaj? warto?? wykonaanej „us?ugi” albo s? ustalon? op?at? na rzecz Skarbu Pa?stwa pobieran? „przy okazji” ?wiadczenia ró?nych us?ug. Je?li kto? uwa?a, ?e wytworzenie dowodu, przetransportowanie go etc. nie kosztuje 30 pLN niech w?o?y t? op?at? w woreczek #2.
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
Dodam jeszcze – sam czeka?em, zwleka?em, ale teraz zamiast sta? w d?uga?nych kolejkach, wystarczy?o rano ko?o 7.00 przyjecha? (Kraków!) po bloczek na godzin?, po czym o ustalonej godzinie przyjecha?em i w owe przys?owiowe 15 minut wniosek z?o?y?em. Tyle :)
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
Jak to zwyk? mówi? Henryk Kwinto: „Trzeba by?o uwa?a?” :)
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
Chcia?em zwróci? uwag? na dwa aspekty wymiany:
– Samo poj?cie dowodu osobistego ma bardzo PRLowskie korzenie (o konieczno?ci meldunku, który nieroz??cznie wi??e si? z DO nie wspomne). Ale, obywatel RP ma jeszcze 2 inne dokumenty stwierdzaj?ce jego to?samo?? – paszport i prawo jazdy (oba wymieniane w ostatnich latach). W wielu pa?stwach te dwa ostatnie spokojnie wystarczaj? do potwierdzenia to?samo?ci, wi?c zdanie „W innych krajach ludzie nie zostawiaj? takich rzeczy na ostatni? chwil?!” w takim sensie jest bez sensu.
– Procedura wymiany dowodu jest co najmniej nieprzygotowana. Petent musi osobi?cie udowadnia?, ?e nie jest wielb??dem i pokaza? stary dowód, odpis aktu urodzenia i wniosek. Na ka?dym z tych dokumentów s? moje dane, w dodatku zapisane tak?e na ró?nych papierkach po stronie urz?du (pierwszy meldunek, wniosek o stary dowód). Ma?o kto pami?ta, ?e po odpis te? trzeba si? pofatygowa? (najciekawiej si? robi, jak urz?d stanu cywilnego jest w innym mie?cie, ni? zameldowanie). Zdanie „Przez ca?y rok nie znalaz?e? chwili czasu, ?eby zostawi? wype?niony wniosek?” mog? potraktowa? jak dobry ?art. NIE DA SI? z?o?y? wniosku drog? pocztow?, a tym bardziej elektroniczn?.
I teraz najlepsze, je?li jestem zameldowany w mie?cie X, akt urodzenia mam w mie?cie Y, ale mieszkam i pracuj? w mie?cie Z (le??cym na drugim skraju kraju), to musz? tarabani? si? przez 8 godzin tylko po to, ?eby w Y pobra? odpis aktu urodzenia, osobi?cie stan?? w kolejce w urz?dzie w X o 7 rano, a o 12 wej?? do pokoiku i patrze? przez pó? godziny (odmierzone zegarkiem), jak pan urz?dnik szuka wszystkich ‚moich’ papierów, jakie urz?d ma, ka?dy ogl?da w mojej obecno?ci, przepisuje to, co jest na wniosku na 2 ró?ne komputery i do zeszyciku, skanuje papier i zdj?cie, i odhacza moje nazwisko w zeszyciku. W moim przypadku by? to wi?c koszt biletów i wymiany, a tak?e 2 dni wyj?tych z ?yciorysu. Nie, nie by?o to ’15 minut’.
Oczywi?cie, je?li zmieni? miejsce zameldowania albo stan cywilny, to czeka mnie podobna procedura, bo Polska Urz?dnicza nie przepu?ci, a na plastiku nie da si? nic dopisa?. Tak wi?c ca?a ta wymiana to tylko konserwacja obecnego stanu, który jest z kolei przed?u?eniem sytuacji z PRL.
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
Te dwa wykresy ?wietnie przedstawiaj? dwa modele mentalne – „wymiana dowodów” jako akcja urz?dnicza, to nie to zadanie, które maj? wykona? pojedy?cze osoby szukaj?ce w guglu – „wymiana dowodu” – jednego, mojego. A jak?e cz?sto wytwórcy tre?ci my?l? tylko o sobie! (Tomasz my?li o wszystkich w <h1> ;))
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
Jak ja si? ciesz?, ?e wraz ko?cem terminu wa?no?ci mojego dowodu nie b?d? musia? sta? w kolejkach, tak jak teraz wszyscy stoj? ;-)
Przpuszczam, ?e je?li nic si? nie zmieni w aktualnych regulacjach w sprawie dowodu, za 10 lat b?d? podobne kolejki (albo zapchane ??cza ;).
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
Pozwoli?em sobie doda? na wykop: http://www.wykop.pl/link/38437/wymiana-dowodow-dowodu-1-stycznia-czy-31-marca-2008
PS. Przyda?by si? ?adny przycisk umo?liwiaj?cy ?atwiejsze dodawanie — http://www.wykop.pl/narzedzia :)
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
Przyznaj? otwarcie – jestem leniem. Zwleka?am na ostatni? chwil?, tak jak z ka?d? spraw?, któr? trzeba za?atwia? w urz?dach. W ko?cu posz?am, bo innego wyj?cia nie mia?am. Posta?am grzecznie od samego rana w kolejce, o 15 wysz?am rado?nie ze ?wistkiem uprawniaj?cym do odbioru dowodu. Do nikogo pretensji o stracony dzie? nie roszcz?. Cho? uwa?am, ?e sam? procedur? przyjmowania wniosku o dowód trudno uzna? za idealn?. Nie wiem, czy tak wygl?da to w ka?dym urz?dzie, ale u mnie pani z okienka r?cznie, przy pomocy jednego palca, wklepywa?a wszystkie moje dane. Nie do ko?ca rozumiem, czemu nie mog?a tych danych po prostu znale?? w bazie, w której od lat s? (lub by? powinny).
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
Wymiana dowodów to w ogóle syf. Ja musia?em te? si? pofatygowa?. Nie aby zamieni? ksi??eczk? na plastik, ale ?eby wyrobi? sobie nowy plastik, bo ‚stary’ zosta? wydany na 5 lat. Po co tylko na tyle? Po co w ogóle na ile? lat? A no po to, ?eby tylko zdziera? cyklicznie z Polaków pieni?dze. Jakby tego by?o ma?o, to nowy plastik, który tylko potwierdza de facto, ?e stary plastik jest prawid?owy ma oczywi?cie inn? seri?, numer, itp.
Popaprane systemy mamy w tym kraju po to tylko, aby ka?dy z nas móg? si? powkur… w urz?dach.
I przesta?cie si? ludziska w ko?cu dziwi?, ?e tylu Polaków uciek?o za granic?, bo tu nie ma co.
Co do tego wpisu, to wida?, ?e pisany na si?? po to tylko, ?eby wbi? si? w google i za?mieci? ludziom wyniki wyszukiwania, kiedy oni chcieliby na prawd? zasi?gn?? informacji na temat wymiany dowodu i liczy?, ?e kto? kliknie w adsensa.
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
Do CEZIO:
Cytat 1 „Petent musi osobi?cie udowadnia?, ?e nie jest wielb??dem i pokaza? stary dowód, odpis aktu urodzenia i wniosek.”
Nie do ko?ca prawda.
Cytat 2 „Ma?o kto pami?ta, ?e po odpis te? trzeba si? pofatygowa? (najciekawiej si? robi, jak urz?d stanu cywilnego jest w innym mie?cie, ni? zameldowanie).”
j.w.
Przynajmniej od kilku lat g?ównie w?ród pracowników urz?dów wiadomo, ?e Urz?d nie mo?e od obywatela wymaga? okazania dokumentów w których Urz?d jest posiadaniu. Czyli inaczej mówi?c (na przyk?adzie Urz?du Miasta Katowice) w Wydziale Spraw Obywatelskich w Biurze Obs?ugi Mieszka?ca (BOM) na dole nie maj? prawa od Ciebie wymaga? odpisu aktu urodzenia ani innych dokumentów w których s? posiadaniu, czyli nie musisz lecie? na al. Korfantego do Urz?du Stanu Cywilnego aby wyci?gn?? skrócony akt urodzenia aby im go potem okaza?. Maj? prawny obowi?zek sami sobie ten akt urodzenia odbi? i do??czy? do Twojego wniosku. Ale zmuszaj? do tego Ciebie bo zawsze tak by?o i jest im tak wygodnie.
I ta zasada obowi?zuje przy wszystkich urz?dowych dokumentach! Tylko wci?? jeszcze ludzie ?yj? poprzedni? epok? i my?l?, ?e to oni s? dla urz?du. Cz?sto tak samo my?l? urz?dnicy (g?ównie starszej daty). A jest dok?adnie odwrotnie. Urz?d jest dla mieszka?ców. Dzisiaj Urz?d Miasta funkcjonuje dzi?ki mieszka?com tego? miasta i dzi?ki ich podatkom i dzi?ki nim Urz?dnik ma prace i tak te? powinien sie zachowywa?. Je?li jest odwrotnie to nie tyle mo?emy co powinni?my Urz?dnikom t? prawd? u?wiadamia?.
No i jeszcze moim zdaniem:
1. Skoro musz? wymieni? dowód który traci wa?no?? nie z mojej winy to nie powinienem za niego p?aci?. Takie wymiany powinny by? pokryte z podatków.
2. Ci, którzy nie wymienili dowodów w terminie powinni uzasadni? powód dla któego tego nie zrobili.
3. Po co s? dowody osobiste?? ?? ?? Czy po to by potwierdzi? moj? to?samo???
Czy po to by policjant móg? mnie wylegitymowa?? Dlaczego nie wystarczy prawo jazdy lub paszport? Dlaczego musz? nosi? przy sobie dowód bo jego brak zgodnie z prawem jest wykroczeniem? ?mierdzi mi to minion? epok?.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
Co to za pa?stwo które tak szykjanuje swoich obywateli, zmuszaj?c ich do wymiany WAZNYCH BESTERMINOWO dokumentów na nowe które i tak b?d? wa?ne do nast?pnej wymiany…
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
JA jestem w pracy w godzinach pracy urz?du i nie jestem w stanie si? urwa?, brac l4, urlopu itp….
ps. w ilu krajach europy obowiazuja dowody osobiste hmm ???
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
Autor posta ma sporo racji ale cezio tez ma ciekawe spojrzenie, tylko ile z osob ktore nie wymienily dowodu ma dostep do sieci ? 30% ?
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
Zastanawia mnie tylko, po co w ogóle wymiana (wiem, herezje :P)?
Ile to instytucji „pyta” potem o stary, nawet anulowany dowód…? Przyk?ad: wyrobienie paszportu dla nieletniego: du?o mniej formalno?ci w przypadku, gdy… rodzice posiadaj? jeszcze nawet ANULOWANE dowody osobiste (mniej latania)…
Paradoks, urz?dnicy sami sobie wbijaj? nó? w plecy. :|
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
@Rafa?: zgadza si?. Je?li USC, w którym jest akt urodzenia jest w tym samym urz?dzie, w którym jest meldunek, to urz?d mo?e za?atwi? transfer dokumentów wewn?trznie (tak jest w rozporz?dzeniu MSWiA). Tylko, ?e w moim przypadku tak nie by?o i musia?em odwiedzi? USC w innym mie?cie. To by? mój czas i pieni?dz (bilety kosztuj?, pa?stwo za takie wycieczki nie zwraca).
Nie zadajesz sobie jednego pytania: po co w ogóle te odpisy? Urz?d ma przecie? ci?g?o?? dokumentacji, dost?p do bazy PESEL, mo?e si? wymieni? informacjami z innym urz?dem gminy (robi tak w innych przypadkach), o wojewodzie i ministrze MSWiA nie wspomn? (to jemu podlega centrum personalizacji dokumentów). Do CDP trafia informacja przetworzona (cho? rozporz?dzenie o wymianie dowodów przewiduje sytuacj?, wydaje mi si?, ?e niezwykle rzadk?, kiedy mo?e trafi? papier). Czemu wi?c nie bazowa? na tym, co jest ju? dost?pne? Czemu konieczne jest osobiste stawiennictwo obywatela? Deklaracj? podatkow? mo?na wys?a? poczt?, wi?c czemu tutaj ma by? inaczej?
Oczywi?cie, podleg?o?? petenta wobec urz?du powinna min?? wraz z poprzednim ustrojem. Niestety, znaczna cz??? prawa jest odziedziczona po PRLu. Tak jest z ustaw? o ewidencji ludno?ci i dowodach osobistych, która ?ywcem przenosi powy?szy schemat do wspó?czesno?ci (polecam lektur? samej ustawy oraz podsumowanie OlgierdaR: http://olgierd.bblog.pl/wpis,poslusznie;sie;melduje,6945.html ). Powtórz? si?, ale wymiana dowodów to konserwacja tego stanu, bo ka?da zmiana tre?ci dowodu b?dzie automatycznie wi?za?a si? z jego wymian?, a to z wizyt? w urz?dzie, przetworzeniu papierków i radosnym oczekiwaniu na nowy, l?ni?cy, bo zalaminowany, dowód. Je?li zmiana formatu DO by?a konieczna (a pewnie by?a – uk?ad z Schengen wymaga przetwarzania danych w obr?bie SIS, a wi?c te? mo?liwo?ci automatycznego przetworzenia dokumentu to?samo?ci), to by?by to dobry moment, aby zastanowi? si?, czy:
a) do statusu dokumentu stwierdzaj?cego to?samo?? w Polsce nie mo?na dopu?ci? innych dokumentów, np. prawa jazdy (ale na horyzoncie pojawiaj? si? te? nowe legitymacje studenckie),
b) dane umieszczone w DO s? konieczne w takim zestawie, jak teraz (nieszcz?sny obowi?zek meldunkowy).
Na okras? przypomnie? nale?y, ?e po ka?dej wymianie dowodu obywatel powinien powiadomi? stosowny Urz?d Skarbowy (je?li ma przyznany NIP).
Autor komentarza, piÄ…tek, 28 gru 2007 #
@cezio gratuluje ?e masz i paszport i prawo jazdy – ale sprawd? sobie jaki jest procent Polaków co posiada takie dokumenty. nie jest to 100% prawda? nie b?d? wi?c dla tych robi? innego prawa, bo Tobie nie chce si? lata? do urz?du. poza tym liczba osób, która mieszka, pracuje i urodzi?a si? w ró?nych cz??ciach Polski jest tak?e znikom, wi?c nie generalizuj.
Autor komentarza, sobota, 29 gru 2007 #
A ja ma pytanie. Nie z?o?y?em w ustawowym terminie i pewnie ju? nie z?o?? wniosku o wydanie nowego dowodu. Wed?ug wszelkich znaków na ziemi termin sk?adania wniosków up?ywa 31.grudnia, czy w zwiazku z tym w styczniu nie b?d? móg? ju? takiego wniosku z?o?y?? Nie znalaz?em nigdzie informacji na temat co z osobami, które nie z?o?y?y wniosku w terminie. Wsz?dzie tylko strasz? konsekwencjami za nie posiadanie nowego po 31 marca.
Pozdrawiam.
Autor komentarza, sobota, 29 gru 2007 #
jakubecek:
Hehe, no pomy?l co mo?e si? sta? :) Podpowiem: NIC. 3 mln osób nie zd???.
PS. Najfajniejsza interpretacja to mojego ojca :P Skoro wolno tylko do 31. grudnia, to po 31 marca, kiedy straci wa?no?? ksi??eczkowy DO, przestaniesz by? obywatelem tej RP…
Autor komentarza, sobota, 29 gru 2007 #
Cezio: Masz sam? racj?. Id?c dalej takim tokiem my?lenia nie ma co rozbija? si? na cz??ci pierwsze jak np. dyskusja o tym czy trzeba odpis czy nie trzeba. W licznych dyskusjach na ten temat mo?na zatraci? to co najistotniejsze. Przecie? chodzi o to by uprosci? u samej podstawy!
7 lat na wymian? dowodu (ale? ten czas leci) to do?? czasu by wprowadzi? mo?liwo?? wymiany i weryfikacji przez internet (podpis elektroniczny), do?? czasu by umo?liwi? wype?nienie tego samego wniosku, wydrukowanie go i wys?anie do urz?du, wreszcie do?? czasu by uporz?dkowa? t? ca?? durn? dokumentacj?. Na ka?dym pi?trze, w ka?dym wydziale urz?du przy wi?kszo?ci za?atwianych przez petentów spraw wymagane s? dodatkowe dokumenty. 7 lat to do?? czasu by dost?p do wymaganych dokumentów urz?dy zorganizowa?y sobie same. Z do?wiadczenia wiem, ?e za?atwiaj?c wiele spraw w wydziale obywatelskim, ale tez architektury i innych, trzeba dostarcza? te same dokumenty w wielu kopiach. To bzdura.
Podoba mi si? podej?cie Amerykanów – zupe?ne przeciwie?stwo biurokracji przy wydawaniu dokumentów (tzw ID Cards). Odcisk palca, zdj?cie, 30 sekund i masz dokument – a oni maj? Ci? w bazie. Jak ju? raz wpisz? sobie Twoj? dat? urodzenia, to ka?da uprawniona do tego s?u?ba mo?e j? sprawdzi?, na podstawie Twojej ID Card, odcisku palca czy nawet zdj?cia. Jakby Ci odebra?o mow? przy policjantach to w swoim radiowozie wiedz? o Tobie wszystko co jest na Twój temat w bazie. To ich problem a nie Twój.
A u nas? ZUSowi udowodni? trzeba ?e ZUSowi p?acisz sk?adk?… Urz?dowi Miasta udowodni? musisz, ?e si? urodzi?e? wtedy i wtedy i ?e Ty to naprawd? Ty…
I przy okazji wtr?c? jeszcze jedno co strasznie mnie irytuje. Urz?dy traktuj? swoich „klientów” – petentów po PRLowsku. Odnosz? si? do nas jak do przest?pców – WSZCZYNAJ? wobec nas POST?POWANIA ADMINISTRACYJNE, WZYWAJ? DO ZAP?ATY i stosuj? wiele innych tego typu poPRLowskich technik. To kpina. Wyobra?cie sobie gdyby tak firma w taki sposób traktowa?a swoich klientów!?!? Nie do pomy?lenia! Je?li ju? kto? zapomnia? zap?aci? to posy?amy kilka grzecznych upomnie? (poza portalami, które zapominaj? dzi?ki komu ?yj?).
Ja jako mieszkaniec, petent mam prawo oczekiwa?, ?e Urz?d przypomni mi np. o tym, ?e zapomnia?em wnie?? op?aty za pozwolenie na budow? (które zreszt? dostane dopiero po dokonaniu wp?aty). Z drugiej strony jakim prawem Urz?d decyduje czy pozwoli? mi na MOIM terenie zbudowa? dom za MOJE pieni?dze? I jeszcze musz? za to p?aci?? Paranoja… ale ok. koncze bo sie zaczynam negatywnie nakreca? :)
Autor komentarza, sobota, 29 gru 2007 #
Sorry, ?e odpowied? dopiero teraz – nie mia?em niestety mo?liwo?ci sklecenia jej wcze?niej.
Do napisania tego posta natchn??y mnie relacje w TVN24, gdzie ?rednio co 17,5 minuty (+/- prognoza pogody) by?a relacja z jakiego? urz?du gdzie wszyscy marudzili jak to ma?o czasu dano na wymian?, jak to teraz brakuje numerków, jaki bajzel i w ogóle. A jeszcze przed ?wi?tami by?y informacje, ?e urz?dy zapraszaj? teraz. Ba, nawet w wigili? by?y wymieniane urz?dy, które pracuj? od rana, ?eby mo?na by?o z?o?y? papierek. Nikt nigdzie nie narzeka? na to, ?e trzeba przynosi? dodatkowe papiery itp.
Co nie zmienia faktu, ?e mnogo?? dokumentów i brak stosownych baz danych z naszymi danymi, które mo?na wymienia? pomi?dzy urz?dami, to powa?ny problem i temat do d?ugich dyskusji. Komentarze Cezia bardzo dobrze oddaj? wszystko.
Przy czym chcia?bym tylko przypomnie?, ?e nie ma obowi?zku posiadania prawa jazdy czy paszportu. Ja mam ten komplecik, Wy macie, ale mnóstwo ludzi jest w stanie si? wylegitymowa? tylko i wy??cznie dowodem osobistym.
Autor komentarza, niedziela, 30 gru 2007 #
Wykresy Google Trends pi?kne. Pokazuj?ce ca?a istot? Polaka.
W Toruniu w tej chwili trzeba by? przed 7 rano po numerek, aby si? za?apa?a?. Mojej mamie tr?bi?em od pó? roku, a uzna?a, ?e dopiero po ?wi?tach to zrobi.
Moim zdaniem jest to obowi?zkiem Patrioty mie? dowód. Przecie? dowód to co? dumnego…
W ?adnym kraju nie spotka?em takiej skopanej mentalno?ci jak w Polsce. Gdzie indziej te? by?a komuna, wojna i co?
Taka Chorwacja, kilka lat po wojnie. Wchodz? do supermarketu a tutaj wieszak i szafka na rzeczy (ubranie, parasole, torby), aby ludzie z tym po sklepie nie musieli chodzi?. I nikt tego nie pilnuje, nie ma czego? takiego jak w Polskich hiperkach, ?e z plecakiem nie wpuszcz? albo co?.
2 m?odych Niemców uzna?o za oczywiste, ?e mog? tam zostawi? plecaki i pój?? na zakupy :/
Autor komentarza, poniedziałek, 31 gru 2007 #
Zgadzam si? z Tomaszem, wymieni? dowód to ?aden problem, jednak?e to jest naturalne, ludzie maj? to do siebie, ?e niestety odk?adaja wszystko na ostatni? chwil?.
Autor komentarza, środa, 2 sty 2008 #
A tam, chrzanicie jak ob??kani. 4 lata temu za?atwia?em przemeldowanie i si?? rzeczy musia?em wymieni? dowód. Sama wymiana (z?o?enie wniosku) zaj??a mi nie wi?cej ni? 20 minut wliczaj?c dojazd do urz?du. Wprawdzie meldunek musia?em za?atwia? na raty w dwóch miastach, ale papierek o wymeldowaniu jak i o zameldowaniu dosta?em od r?ki. No, po 10 minutach czekania. Fakt, nie w smak mi by?o t?uc si? 700km w obie strony po g?upi ?wistek papieru ale to ju? wina stopnia informatyzacji urz?dów a nie biurokracji w nich panuj?cej. Teoretycznie mog?em to za?atwi? tradycyjn? poczt? (i wizyt? u notariusza), ale trwa?o by to ok. 2 tygodni a mi zale?a?o na czasie.
Po 0,5 tygodnia przed up?ywem terminu (nieca?e 2 tyg. od z?o?enia wniosku) dosta?em listem poleconym informacj? (z przeprosinami), ?e dowód b?dzie do odebrania tydzie? pó?niej ni? to mia?em zapowiedziane (trudno?ci z drukiem). Tak wi?c wszystko ?adnie, pi?knie i mam z g?owy stanie w kolejkach z malkontentami, którzy, gdyby mogli to i fryzjera za?atwiali by przez Internet. Odstawcie seriale S-F i wyjrzyjcie zza firewalla, bo zanim w ?ycie wprowadz? wirtualne urz?dy to jeszcze troch? czasu minie. :P
Autor komentarza, środa, 2 sty 2008 #
Doczyta?em komentarze do ko?ca wi?c jeszcze kilka spostrze?e?:
eRIZ – od roku 2000 dzieci nie s? wpisywane do DO, tak wi?c mój stary dowód obecnie s?u?y jako eksponat w domowym muzeum.
Rafa? – urz?dy maj? ca?e mnóstwo innych spraw na g?owie ni? porz?dkowanie papierków dotycz?cych Twojego dowodu osobistego. Przypominam, ?e jeste?my blisko 40-milionowym pa?stwem a przez te kilkadziesi?t lat ?ycia spo?ecze?stwa uzbiera?o si? mnóstwo papierów.
Owszem, nowe sprawy powinny by? od razu wpisywane do elektronicznych baz danych, ale na to trzeba b?dzie jeszcze poczeka?. Póki co nasi politycy (wybrani w drodze g?osowania przez wi?kszo?? wyborców!) wol? wywala? kas? na instytucje, których istnienie w ?aden sposób nie powinno zale?e? od pa?stwa (poza zgod? na ich dzia?alno?? na terenie RP) zamiast sfinansowa? infrastruktur? informatyczn?. O wyrzucaniu kasy w monopolistyczne b?oto (Microsoft!) ju? nie wspomn?.
No i na koniec: nie mam prawa jazdy, paszport straci? wa?no?? 7 lat temu. DO jest jedynym sposobem sprawdzenia mojej to?samo?ci (poza targaniem mnie do komisariatu oczywi?cie).
Autor komentarza, środa, 2 sty 2008 #
Gdyby mi kazali wymieni? dowód osobisty te? czeka?bym na ostatni? chwil?. Czemu urz?d sam nie mo?e wyrobi? mi tego dowodu i wys?a? mi wezwanie, ?e jest do odebrania? Czemu musz? sk?ada? wniosek?
Co to w ogóle za paranoja, ?e pa?stwo ??da ode mnie wymiany dokumentu i jeszcze wniosek musz? sk?ada??! I p?aci? za to! Przecie? to chore i nienormalne i tylko posowieckim bloku mo?liwe. W USA ludzie nie maj? dowodów osobistych (chyba, ?e bardzo chc?) i ?yj?. A wiecie ile trwa zrobienie dowodu w USA? 10 minut (z robieniem zdj?cia). Prawo jazdy troch? d?u?ej, bo trzeba si? samochodem przejecha? i test napisa?.
Po co w Polsce dowody osobiste tym, co maj? prawo jazdy albo paszporty?
Autor komentarza, czwartek, 3 sty 2008 #
ja równie? nie wymieni?em dowodu na czas ;-)
Nie podoba mi si? to, ?e trzeba p?aci? dwa razy za to samo. Lepiej by?oby gdyby te 30z? od prawie 40 milionów obywateli przela? na cele harytatywne lub WO?P.
Koszt wymiany powinien by? pokryty z podatków.
Autor komentarza, poniedziałek, 14 sty 2008 #
Jestem obywatelem tego kraju, p?ac? podatki, stosuj? si? do obowi?zuj?cego prawa, ale w zamian chcia?bym, ?eby pa?stwo traktowa?o mnie z szacunkiem. Je?li dokument, wydany przez pa?stwo mówi, ?e „wpisy i skre?lenia (…) mog? by? dokonywane tylko przez uprawnione organy i instytucje”, to nie zapisuj? sobie w starym dowodzie przepisu na keks cioci. Je?li ten sam dokument w punkcie trzecim pouczenia mówi, w jakich przypadkach jestem zobowi?zany do wymiany (zmiany danych osobowych, uszkodzenia, wyczerpania si? miejsca) – to tylko w takich przypadkach zg?aszam si? do urz?du. Mo?na by?o napisa?: „lub zmiany przepisów dotycz?cych ewidencji ludno?ci”. Nie ja wymy?li?em, ?e mój wa?ny bezterminowo dowód nagle przestaje by? wa?ny. Ja wiem, jak si? nazywam i nie potrzebuj? do tego dowodu. Mog? udzieli? tej informacji w odpowiedzi na uprzejme pytanie uprawnionego organu. Je?li uprawniony organ nie wierzy, to niech sprawdza, ale niech nie zawraca mi tym g?owy. Jeszcze jedno: te 30 z?otych (plus kolejne 30 za zdj?cia) to oczywi?cie nie jest du?o. Ale wol? je wyda? na trzy piwa w knajpie i tego ?aden urz?dnik nie zmieni. A mam prawo dowolnie rozporz?dza? swoim maj?tkiem. To pa?stwo ma potrzeb? sprawdzania mojej to?samo?ci w nowym dowodzie, wi?c niech pa?stwo za to p?aci.
Autor komentarza, poniedziałek, 28 sty 2008 #
Kur.. napisalibyscie cos madrego a nie !!!!!!!!!!!!!!!!
Stare dziadki!!!!!! Pierd… jakies glupoty zamiast zajac sie czyms pozytecznym!!!
Autor komentarza, poniedziałek, 31 mar 2008 #