Plik czasopism vs plik z czasopismem, czyli wybór pomiędzy papierem a e-wydaniem

 

eWydania czy papier

Planuję zamówić od czwartego kwartału kilka prenumerat różnych pism, głównie tzw. „branżowych”, poświęconych marketingowi i mediom („Marketing w praktyce”, „Brief”, „Marketing & more” itp.). Dlaczego? Å»eby czytać regularniej, trochę zaoszczędzić (w prenumeracie zawsze taniej, a i zniżki dla studentów można jeszcze wykorzystać), zyskać dostęp do archiwalnych wydań i dodatkowych materiałów w serwisach tych wydawnictw.

I zacząłem się zastanawiać czy przypadkiem nie zamówić prenumeraty wydań elektronicznych (e-wydania). Jeszcze taniej (takie 30% oszczędności na jednym tytule pozwala na zamówienie kolejnego i zmieszczenie się w określonym budżecie), szybciej, wygodniej… Hm… właśnie, wygodniej?

Kiedy i jak czytam

Poruszam się po Trójmieście głównie komunikacją miejską. Tramwaje, autobusy, SKM (Szybka Kolej Miejska). Bo tak jest taniej, wygodniej i często dużo szybciej niż samochodem. Do Gdyni na uczelnię jadę w jedną stronę, w zależności od tego jak mi się trafi przesiadka, 30 – 45 minut. Tramwajem do centrum Gdańska docieram w pół godziny. Dojazd na drugi koniec miasta do Lady to jakaś godzinka.

Zamiast się bezsensownie gapić w tym czasie w szybę, czytam. Czytam głównie w trasie. Papierowe wydanie sprawdza się wtedy idealnie, wciśnięty gdzieś w kąt zwykle mam wystarczająco miejsca do utrzymania gazety.

E-wydanie jest mi w tym momencie zupełnie nieprzydatne. Nawet jeśli mam tego netbooka, który waży ledwo kilogram i na baterii wytrzymuje cały dzień. Przecież nie będę go wyciągał w tramwaju. Nie chodzi nawet o to, że ktoś będzie chciał mi go ukraść, ale o szansę na jego uszkodzenie. Ostre hamowanie, bezwładnie lecący tłum i trach! komputerek na ziemi, zawiasy wyłamane, a na matrycy odcisk szpileczki stojącej obok pani.

Po to właśnie wymyślili smartfony!

Przy rozdzielczości 320×240 da się już coś poczytać. Na 2″ wyświetlaczu E51 trochę ciasnawo, ale już w E75 często czytałem różne artykuły na stronach WWW, więc i e-wydania by się dało. Do tego słuchawki na uszach i przy dobrej muzyce lecę przez świat. I wszystko byłoby super, gdyby nie małe „ale”…

Czytnik wymaga systemu operacyjnego Microsoft Windows

E-wydania pozapisywane są w różnych formatach, które wymagają specjalnych czytników (e-Kiosk Reader, czytnik eGazety.pl, Zinio Reader…). A te działają w ogromnej większości tylko pod kontrolą systemu Windows, czasem też MacOS. Nawet jeśli kupię w Nexto.pl wydanie zapisane w formacie PDF, to on również wymaga specjalnej wtyczki. Prenumerując kilka czasopism będę musiał mieć zainstalowanych kilka różnych czytników.

Wersje mobilne? eGazety.pl mają aplikację dla iPhone, nad podobną pracują spece z Zinio. Ale dla Symbiana już nic nie znajdę. Nawet tej wtyczki do e-wydań w PDF sobie nie mogę do Adobe Reader LE doinstalować. Czyli jednak trzeba mieć telefon z jabłuszkiem żeby korzystać z dobrodziejstw mobilnego internetu…

Jak sobie radzić inaczej?

Drukowanie artykułów z oczywistych względów wykluczam. Nie po to rozważam e-wydania żeby potem jeszcze inwestować w tusz i zadrukowywać kolejne ryzy papieru.

Część pism umieszcza na swoich stronach pełne treści artykułów. Prenumerator loguje się i może czytać co chce i kiedy chce. Ponieważ jest to czysty tekst, to przeglądarka w telefonie to sobie ładnie sformatuje dopasowując do małego ekraniku i wszyscy są zadowoleni. Minus: dopłacam za transfer potrzebny na wejście na każdą z podstron. I drugi minus: niestety nie wszystkie wydawnictwa tak działają. Przykładaowo Newsweek czy Wprost publikują na swoich stronach tylko fragmenty / streszczenia artykułów, po czym odsyłają do e-wydania wymagającego już wspomnianego wcześniej specjalnego czytnika.

Co więc wybrać?

I z tym pytaniem w głowie zbieram się właśnie na kolejkę do Gdyni. Po drodze na stację zajdę jeszcze do kiosku po papierowe wydanie któregoś z tygodników.

A co Wy byście mi doradzili? Jeśli mieliście podobne dylematy, jak je rozwiązaliście? Czytacie jeszcze w ogóle prasę i takie czasopisma, czy już tylko korzystacie z darmowych treści publikowanych w internecie?

Wpis opublikowany 18 sierpnia 2009
Tagi: , , , ,
Kategorie: internet, media, prywata, wszystkie

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "Plik czasopism vs plik z czasopismem, czyli wybór pomiędzy papierem a e-wydaniem"

  1. Można by jeszcze użyć coś w rodzaju Amazon Kindle – http://pl.wikipedia.org/wiki/Amazon_Kindle

    Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

    • Kindle to jednak kolejny gadżet za konkretne pieniądze, który znowu ma swoje własne formaty. Niby najnowsza wersja (DX, ta duża 10″) już w pełni obsługuje PDF, ale znowu jest kwestia tych DRMowych wtyczek…

      Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

  2. Gdybyś miał wystawić E51 rzetelną recenzję to poleciłbyś ten telefon innym? Pytam dlatego, że planuje zakup właśnie tego modelu.

    Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

    • Z góry informuję, że po prawie dwóch miesiącach z E75 moje wymagania co do telefonu znacząco wzrosły :) Ekran w okolicach 2,5″, wbudowany GPS i aparat z lampą i AF wpisałem już sobie jako minimum.

      Ale teraz po powrocie do E51 wciąż jestem bardzo zadowolony. Telefon jest mały, lekki, 3.5G, WiFi, Bluetooth, czujkę oświetlenia, bardzo wygodny w obsłudze (świetnie rozplanowana klawiatura) i dopalany S60v3 – tak, to jest bardzo dobry zestaw. Minus: aparat. No niestety, słabiutko tutaj, fotki ziarniste i kolor nijaki.

      Przyznaję, że zaczynam się powoli czaić na E52…

      Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

  3. Wielkie dzięki za informację o mobilnym czytniku egazety.pl! Doskonały pomysł, nie odpowiada mi tylko delikatne rozmycie czcionki w artykułach.

    Sama aplikacja w ciągu kilkunasto minutowych testów zawiesiła się dwa razy.

    Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

  4. Nie kupuje już od dawna żadnych czasopism. Jedynie jak jadę gdzieś pociągiem ale to rzadko się zdarza. Nie lubię prenumerować RSS stron typu newseek, tvn24 itp. Dlatego że za dużo informacji dają mi na dzień i jak nie mam czasu to po tygodniu pokaźna suma się uzbiera. Mam 14 lat (15 ukończę w listopadzie) i bardzo interesuje się co dzieje na świecie i w Polsce. Tak więc zostaje mi na oglądaniu kanału informacyjnego TVN24. Gdyż wiadomości na TVP czy na Polsacie jakoś mi nie przypadły do gustu.
    Mam takie jeszcze pytanie. Mam telefon Samsung i550w i on ma Symbiana S60 w 3 edycji. Czy da się tak przekonwertować plik pdf abym nie przewijał trackballem na wszystkie boki tylko abym zjezdzał cały czas w dół? Tak jest dużo razy wygodniej.
    Na blog wpadłem podczas wyróżnienia tego bloga u kominka przy wpisie o wpływowych blogach.
    Pozdrawiam :)

    PS. Blog już dodałem do czytnika RSS :)

    Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

    • Zależy jakiej aplikacji używasz, we wspomnianym przez Pana Tomka Adobe Reader LE masz coś takiego jak „reflow mode”.

      Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

    • Polecam tutaj dość przewrotnie…. czytnik e-booków na Symbiana. Większość z nich radzi sobie z typowym PDFem.

      Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

  5. Zdecydowanie papier! Czytanie elektronicznych wydań czegokolwiek jest według mnie nie dość ze kompletnie niewygodne, to jeszcze niepraktyczne – na telefonie mimo, że da się czytać, to nie ma to porównania do trzymania papieru w ręce i czytaniu jak się ma ochotę. I wersje papierowe *chce* się czytać, czego osobiście nie mogę powiedzieć o elektronicznych. Ugh, ciężkie miałem przeżycia z e-bookami.

    Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

  6. Może jestem konserwa, ale do czytania (a nie przeglądania) jednak jak na razie papier jest bezkonkurencyjny.

    Brakuje jeszcze właśnie jednolitej uniwersalnej platformy i jednak większych, przyjaznych oczom wyświetlaczy. I choć ta druga kwestia dość szybko „sama” się rozwiązuje to na jedną czy jednolitą platformę raczej długo jeszcze poczekamy.

    Pomijając fakt, że w nagłej sytuacji, w dalszym ciągu nie wyobrażam sobie telefonu w roli szarej, a niektóre tytuły jak najbardziej ;)

    Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

    • Viva konserwy! Viva zadrukowana celuloza! :)

      …ale jednak kredowanego papieru w „roli szarej” to sobie również nie wyobrażam ;)

      Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

  7. Skoro myślisz o kilku tytułach – przecież możesz korzystać jednocześnie i z prenumeraty tradycyjnej i elektronicznej – te wydawnictwa, z którymi miałyby pojawić się problemy w e-wydaniu możesz zamówić w papierowej wersji.
    Domyślam się, że już rozważałeś takie rozwiązanie, więc pewnie znalazły się też tego jakieś minusy?

    Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

    • Oczywiście „mixed-mode” jest tutaj jak najbardziej możliwy, ale przez chwilę założyłem sobie wykupienie samych e-wydań.

      Na początku ucieszyło mnie bardzo, że wszystkie rozważane tytuły oferują taką opcję. Potem zacząłem się zagłębiać w szczegóły, zestawiać z przyzwyczajeniami i wyszło, że tak naprawdę to jakieś problemy będą z wszystkimi pozycjami.

      Oczywiście idąc na pewne ustępstwa lub trochę więcej kombinując (to na papierze, tu coś przekodujemy do Javy, tu przedrukujemy do PDF itd.) da się wszystko jakoś pogodzić. Ale na 100% e-wydań jeszcze chyba nie nadszedł czas.

      Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

  8. Dlatego juz od dawna korzystam z mtoy.pl zeby nie miec problemu z platforma czy cos. moze nie tak wygodne, bo jednak tresc musze najpierw przeniesc do Java, ale pozniej spokojnie sobie czytam co mnie interesowalo wczesniej.

    Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

  9. Jak na razie papier minimalnie przeważa w podróży. Mimo to, rzadko korzystam z tradycyjnych gazet.
    Zwykle mało podróżuję, dlatego zadowala mnie czytnik RSS w laptopie i czasopisma darmowe dostępne w PDF. Jeśli jestem gdzieś w trasie to wtedy sięgam po gazetę.
    Posiadam Nokię E51 i czytanie czegokolwiek na jej wyświetlaczu jest dosyć męczące. Gazeta z kolei zawsze znajdzie miejsce w plecaku i mogę ją wyciągnąć wszędzie. Jedyną wadą czasopism jest cena. 20PLN za magazyn fotograficzny to IMHO trochę dużo. Zwłaszcza, że całkiem dobre magazyny mogę znaleźć w internecie za darmo.

    Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

    • @Paweł Piaskiewicz: oj mały ten ekranik, mały. Zwłaszcza, gdy się człowiek przesiada znowu z E75, który ma dużo lepszy wyświetlacz. Ale czaję się powoli na E52… :)

      Wspomniany przez Ciebie w poprzednim komentarzu „typowy PDF” to faktycznie małe piwo, E51 nawet na preinstalowanym Adobe Readerze LE 1.5 sobie z nimi świetnie radzi. Tylko te zabezpieczenia (DRM) psują sprawę. Ściągnąłem nawet triala najnowszej wersji (2.5) i tam niestety też nic się nie da zrobić…

      Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

  10. A czy jest program z funkcją Reflow mode ale aby tekst był poziomy a nie pionowy. Bo dziwnie książkę mi zawija tekst i niezbyt się czyta… Ale na pewno lepiej niż przed użyciem funkcji reflow mode.

    Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

  11. Od niedawna mam telefon ze symbianem i niektórych rzeczy jeszcze nie wiem. Adobe Readera LE 2.5 jest możliwość wrócenia na ostatnią stronę czytanej książki?

    Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

    • Dzisiaj pobrałem trial AR LE 2.5 i się nim bawię. Nie widzę opcji zapamiętania ostatnio wyświetlonej strony, trzeba samemu pamiętać i potem przeskakiwać już do konkretnej.

      Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

  12. @Tomasz Topa: Plikami z DRM się nigdy nie bawiłem. Może „przedrukować” przez wirtualną drukarkę do zwykłego PDFa? Da się, czy niezbyt?

    A propos E51: ostatnio na Mobipocket Readerze w telefonie przeczytałem 3 czy 4 książki. Boję się myśleć, jak makabryczny wpływ miało to na moje oczy :)

    Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

    • Przedruk do czystego PDF… nie wpadłem na to od razu.

      Spróbowałem przepuścić darmowy egzemplarz „Marketingu w praktyce” przez Bullzip PDF Printer, niestety nie ma lekko: „GPL Ghostscript error: „Redistilling encrypted PDF is not permitted.”. Pewnie da się jakoś obejść, ale wymaga kombinowania.

      Autor komentarza, wtorek, 18 sie 2009 #

  13. Ale komentarzy ;) aż nie chce się czytać…

    Co bym wybrał? Wersję papierową, e-wydanie nie daje szybkiej możliwości latania po stronach celem porównania, czegoś przypomnienia z poprzedniej kartki, takie rozdzielczości…
    Sam lubię podczas spacerów, podróży czytać artykuły na wyborczej i onecie, ale PDFy i inne takie są bardzo nieergonomiczne…
    Sam pomyśl ile tekstu Ci się na tym małym ekraniku zmieści ;) Ja tam wolę papier i taki prenumeruję…

    Autor komentarza, środa, 19 sie 2009 #

  14. Jezeli to sa zwykle PDFy to moze warto sprawdzic Foxit Reader na mobile ? Ja tak wlasnie na swojej Toshibie G900 jade i IMO daje rade :)

    „Dzisiaj pobrałem trial AR LE 2.5 i się nim bawię. Nie widzę opcji zapamiętania ostatnio wyświetlonej strony, trzeba samemu pamiętać i potem przeskakiwać już do konkretnej.”
    Foxit Reader zapamietuje ostatnio czytana strone – na szczescie ;)

    Jedyny minus to dziury w drogach przez ktore autobus rzuca sie jak lodka na wodzie o_O

    Autor komentarza, środa, 19 sie 2009 #

  15. A ktoś coś wie więcej na temat http://eclicto.pl/ ?

    Autor komentarza, środa, 26 sie 2009 #

    • Coś gdzieś znalazłem, że podobno, jak bozia da i partia pozwoli, to wystartuje toto we wrześniu.

      Autor komentarza, środa, 26 sie 2009 #

  16. Link do Twojej stronki znalazłem w rankingu u kominka. I muszę przyznać, ze to jest bardzo sympatyczna stronka.

    Autor komentarza, środa, 9 wrz 2009 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów