Oldies, but the goldies

Podróżowanie na uczelnię środkami, za przeproszeniem, komunikacji miejskiej oznacza, że przez około 30 minut stoisz w bezruchu pomiędzy masą innych ludzi. Z reguły nie znajdziesz tych kilku centymetrów wokół siebie, żeby trzymać przed sobą gazety, tudzież książki, skryptu, notatek itp. na taką odległość, żeby to móc przeczytać. Nagle wszyscy muszą jechać z rana do Gdynii tą samą kolejką co ja.

Żeby zupełnie nie sfiksować w trakcie drogi, niezbędnym okazuje się jakaś przyjemna, uspokajająca nerwy muzyka. I tu przychodzi z pomocą odtwarzacz mp3 zakupiony na Allegro. Słuchawki w uszach i lecimy. Może się wokół dziać wszystko, tłumy się przeciskają, a ty stowisz w kącie i przytupujesz wesoło w rytm muzyki :)

Przez miesiąc opracowałem sobie taki zestawik podróżny. Z takim zestawem można sobie podróżować po Trójmieście. Rozrzut gatunkowy jest olbrzymi – od Britney Spears i Backstreet Boys, przez 2 Pac, Yaro, Sonique na Wilkach Boney M kończąc. Jedno jest pewne – wszystkie utworki to znane hiciory. Oldies, but the goldies :)

Lista polecanych piosenek została przerzucona do osobnej podstrony, żeby przyspieszyć ładowanie

Zachęcam do zakupu legalnych płyt i mp3 :)

Wpis opublikowany 11 listopada 2005
Tagi: everything, hity, mp3, muzyka, o mnie
Kategorie: Bez kategorii

Komentarze do wpisu "Oldies, but the goldies"