Microsoft strzela sobie w stopę!
Microsoft właśnie po raz kolejny sam sobie strzelił w stopę. Ba, można by powiedzieć, że tym strzałem z premedytacją po prostu urwali sobie nogę przy samej d… Gigant z Redmond walkę o rynek reklam internetowych zaczął od biegu w zupełnie inną stronę…
Ciutkę historii najnowszej
Niespełna tydzień temu, 4 maja, Steve Ballmer ogłosił uruchomienie nowego systemu reklam kontekstowych o nazwie Microsoft adCenter. Jest to kolejny produkt typu Google AdSense czy nasz AdKontekst. Wcześniej serwisy Microsoftu (msn.com, Windows Live itp.) używały systemu Overture prowadzonego przez Yahoo!. Teraz nastał czas, aby nadgonić stracone lata.
Ambicje
W tydzień po oficjalnej premierze adCenter, CEO Microsoftu w wydziadzie dla CNN Money powiedział, że rozpoczęli realizację swoistego planu pięcioletniego, który zakłada nadgonienie w tym czasie potentantów na rynku reklamy online, czyli właśnie Google i Yahoo!. Przyznał, że trochę zaspali i mają dużo do zrobienia, ale są zdeterminowani. Ambitnie, prawda?
Wymagania systemowe do obsługi strony WWW?!
Może być i ambitnie, ale nie w przypadku, gdy sami świadomie odrzucają 20% potencjalnych reklamodawców. Dlaczego? Ponieważ żeby choćby przystąpić do programu należy używać jedynej słusznej przepatrzałki z niebieską literką „e” w logo. Użytkownicy przeglądarek innych niż IE6 (tak, system nie działa też z IE7 beta!) przy próbie zapisania się do programu dostają wesoły komunikat:
Microsoft adCenter does not currently support the web browser you are using. Please sign in using Internet Explorer 6+. More about system requirements.
Przy czym link do owych system requirements też nie działa pod innymi przeglądarkami! A szkoda, bo byśmy zobaczyli takie wymogi:
Microsoft adCenter is a Web-based program that can be used on any computer. You will need to make sure you have the following:
- A working Internet connection.
- Microsoft Windows 98 or later operating system installed.
- Microsoft Internet Explorer 6.0 or later Web browser installed.
In addition, be sure to check that your system has the following:
- Macromedia Flash Player 6.0 or later installed to properly view adCenter reports. Download and install the latest version from Macromedia.
- Adobe Acrobat Reader installed. Download and install the latest version from Adobe.
- Screen resolution set to “Normal size (96 DPI),” and display resolution set to 1024 x 768 or higher. Consult your operating system’s help for specific instructions.
- Microsoft adCenter ActiveX control installed. Add Microsoft adCenter to your browser’s list of trusted sites. Consult your Web browser’s help for specific instructions.
- Pop-up windows* allowed when visiting adCenter. Consult your Web browser’s help for specific instructions.
(* Additional small windows that „pop up” over the web page you are viewing.)
Gratuluje komuś poczucia humoru i dobrego samopoczucia. Czemu zmuszają mnie do ustawienia konkretnej wielkości czcionki? Czemu muszę instalować dodatkowe kontrolki ActiveX? Czemu muszę mieć rozdzielczość przynajmniej 1024 x 768? Jakim cudem Google udało się działać tyle lat wymagając zaledwie jakiejkolwiek przeglądarki i ew. cookies do przechowywania informacji o zalogowaniu? Czyżby stara zasada Klient Nasz Pan nie obowiązywała w Redmond?
Support z poczuciem humoru
Devanshu opisuje również swoją korespondencję z działem obsługi MSN. Napisał im grzecznie, że chciał się zarejestrować w ich programie, ale strona nie działała mu zarówno pod jego Firefoksem jak i na Macintoshu. Jaka odpowiedź? „Firefoksa nie obsługujemy, a użytkownicy Maców mogą użyć emulatora do uruchomienia Windows XP.” Ja przepraszam, jakaś nowa forma rasizmu? Pingwiniarz czy inny człowiek z Macówką to już jakiś gorszy reklamodawca?
Wpuszczamy tylko naszych agentów!
Devanshu odkrył, że jednak strona działa pod każdą przeglądarką. Za odrzucanie użytkowników innych przeglądarek odpowiada banalne badanie wartości user-agent, która jest każdorazowo wysyłana do serwera. Nagłówek ten to swoiste „przedstawienie się” przeglądarki. Okazuje się, że zarówno porzucony dawno temu IE5/Mac (który jest naprawdę sporo do tyłu jeśli chodzi o zgodność z obecnymi standardami) jak i Opera 8.5 czy Firefox 1.5 potrafią wyświetlić stronę Microsoft adCenter. Wystarczy zamienić wartość user-agent, tak, żeby występowały tam jakiekolwiek znamiona Internet Explorera. I wszystko w cudowny sposób działa…
Ale to nie wszystko. Wspomniany Blogger podaje za SearchEngineWatch, że adCenter przeglądany za pomocą Firefoksa z podmienionym nagłówkiem ma problemy ze śledzeniem klientów!
Naprawdę dziwna polityka…
Microsoft adCenter to chyba jedyny na świecie system reklamowy, który zmusza klientów do posłuszeństwa. Przecież to jest chore: chcesz się reklamować w naszym systemie reklamowym (ergo: chcesz nam dać pieniądze?)? Najpierw kup i zainstaluj nasz system operacyjny i naszą przeglądarkę. A jeśli nie, to wała…
Microsoft właśnie sromotnie przegrał mecz o dominację na rynku reklamy internetowej. Mógł spokojnie oddać mecz walkowerem i wyjść po cichu do szatni, ale za to narobił hałasu i strzelił sobie samobója. Zostańcie jednak offline i łatajcie dalej Windows…
Wpis opublikowany 12 maja 2006
Tagi: absurd, adcenter, everything, firefox, google, ie, internet, microsoft, msn, overture, reklama, yahoo
Kategorie: Bez kategorii
Wiesz co Panie Alpha? Jakos specjalnie to mnie to nie zdziwilo. To jest normalka. Ty sie jeszcze nie przyzwyczailes? ;)
Autor komentarza, piątek, 12 maj 2006 #
Tutaj nawet wielki zwolennik tego koncernu (ja znaczy :-)) musi przyzna?, ?e postąpili tak cholernie g?upio, ?e nie umiem tego wyrazi?.
Cho? z drugiej strony to mo?e sporo reklamodawców korzysta z IE6/Win, a ci co nie, to nie są godni korzystania z serwisu MS i niech lepiej u?yją Google? ;-)
Autor komentarza, sobota, 13 maj 2006 #
A mnie się podoba ten fragment z rozdzielczością ekranu :D
Mo?na się z tego śmia?, ale w rzeczywistości powinniśmy się cieszy?, ?e z?y monopol Microsoftu nie dokona ekspansji na ten kawa?ek rynku :)
Autor komentarza, sobota, 13 maj 2006 #
ale zauwa?, ?e klienci MS NIESTETY tego nie zauwa?ają, oni CHC? by? na smyczy, bez ?adnego prawa wyboru, tak jak w Chinach – Microsoft do tego dą?y, powoli, ale tak jest…
monopol monopol i jeszcze raz monopol – i tak z ca?ym MS od początku jego istnienia…
Pozdrawiam,
uel
Autor komentarza, sobota, 13 maj 2006 #
Nie no, rozumiem niechę? do Microsoftu, radoś? wydawców reklam AdSense/Overture, bo to oznacza dla nich większe zarobki itp. Ale popatrzmy na to z punktu widzenia reklamodawcy. Z portalu MSN.com i ich wyszukiwarki korzysta jednak poka?na rzesza internautów. Za?ó?my, ?e jest tam równie? grupa odbiorców do których chcia?bym dotrze? z moim produktem.
W mojej firmie u?ywamy innych systemów operacyjnych i innych przeglądarek. Mam pewien określony bud?et, za który chcę rozreklamowa? ten produkt. Jestem sk?onny zap?aci?, ale mi mówią, ?e muszę wpierw wy?o?y? jeszcze te ~1000z? na legalny system Windows XP Pro (wariant optymistyczny: za reklamę odpowiada u nas tylko jedna osoba, a nie kilka). Muszę wyda? te pieniądze tylko po to, ?eby móc wyda? kolejne pieniądze na reklamę. Te 1000z? zainwestowane bezpośrednio w reklamę przyniesie większe korzyści.
Ale niech będzie, mam ten system. Mam wykupioną reklamę. A tu mi mówią, ?e system mo?e mie? problemy ze śledzeniem internautów u?ywających innych browserów. Wyobra?my sobie, ?e przekierowania dzia?ają równie sprawnie jak ten link do wymaga? systemowych – ludzie klikają mi w te reklamy, Microsoft ściąga nale?ną kasę z mojego konta, a rezultatów zero.
Takie odrzucanie klientów ze względu na przeglądarkę jest zupe?nie pozbawione sensu. Microsoft zwykle u?ywa? swojej pozycji monopolisty, ale w przypadku oprogramowania móg? sobie na to pozwoli?. W zakresie reklamy online jest on dalego w tyle i takie posunięcie wydaje się zupe?nie nieracjonalne. Zero wcześniejszego profesjonalizmu…
Albo wyobra?my sobie, ?e Onet odmawia nam umieszczenia reklamy, bo oglądamy wieczorem np. "Wiadomości" albo "Wydarzenia", a nie Fakty TVN…
Autor komentarza, sobota, 13 maj 2006 #
Bo Microsoft to masohista i rasista softwatreowy :D
Autor komentarza, sobota, 13 maj 2006 #