Jak legalnie agitować w trakcie ciszy wyborczej?

 

Krótki przepis na skuteczną agitację w czasie trwania wyborów:

Krok pierwszy: tworzymy mały, syfiasty bannerek z logo Warszawy i mrugającym napisem „Zobacz remonty w Warszawie”.

Krok drugi: wykupujemy na wyborczą niedzielę powierzchnię reklamową na stronie głównej największego polskiego portalu i umieszczamy tam bannerek z punktu pierwszego:

Remonty w Warszawie

Krok trzeci: Tworzymy małą, syfiastą stronkę w ramach serwisu Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa: www.inwestycje.um.warszawa.pl (nie będę linkował).

Krok czwarty: Przygotowujemy trwający niespełna półtorej minuty filmik, na którym chwalimy się, że obecne władze Warszawy przyspieszyły prace, ileż to zakończyły już remontów, wydały pieniędzy, och, ach! Od słodkości wypowiadanych przez p. Wiesława Witka, kordynatora ratusza ds. remontów, aż się cukier sam na zębach osadza. Tekst z tego spotu cholernie przypomina mi wypowiedzi polityków czołowej partii opozycyjnej, która bodaj dwa tygodnie temu toczyła tak zażarty bój z partią rządzącą o to, kto lepiej sprawował władzę w Stolicy.

Krok piąty, ostatni: Wspomniany w kroku czwartym filmik wrzucamy na stronę z kroku trzeciego. Do tej strony linkujemy banner o którym była mowa w punkcie pierwszym i drugim i voila! obeszliśmy właśnie zgrabnie ciszę wyborczą. Materiał informacyjny przygotował przecież Urząd Miasta Stołecznego Warszawa.

A dwa dni temu to premier był tym złem wcielonym, bo wykorzystał swoje prawo do bezpłatnego czasu antenowego TVP na wygłoszenie orędzia…

Wpis opublikowany 21 października 2007
Tagi: , , , , , , ,
Kategorie: Bez kategorii

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "Jak legalnie agitować w trakcie ciszy wyborczej?"

  1. No cóż, grunt to pomysłowość. Fair play w polityce nie ma się co spodziewać. A szczególnie już po tej stronie muru.

    Autor komentarza, niedziela, 21 paź 2007 #

  2. Tia.. Wawa wygląda teraz jak jedno wielkie wykopisko… ale sam pomysł super ;]

    Autor komentarza, poniedziałek, 22 paź 2007 #

  3. Trójmiasto też rozkopane. W Gdańsku właśnie się skończył trwający prawie 2 lata remont głównej drogi w centrum, do tego ul. Marynarki Polskiej, Armii Krajowej (z okazji budowy linii tramwajowej na Chełm) itp. Przez 2 lata dziesiątki objazdów, korki itp.

    Ale, o ile ktoś nie odwalił fuszerki i nie rozwali się to za rok-dwa, to uważam, że warto było zacisnąć zęby i przeżyć to, bo takie remonty trzeba prędzej czy później zrobić i wychodzi to w końcu dla miasta in plus.

    Ja jestem ciekaw jak długa ta strona UMW powisi w necie…

    Autor komentarza, poniedziałek, 22 paź 2007 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów