IBM, faktycznie wysoka jakość
Wczoraj rozprówałem komputer IBM NetVista. Nie jest to nówka, maszyna z czasów Pentium III 733MHz. I muszę przyznać, że jednak płaci się więcej nie tylko za logo „IBM” na obudowie, to jednak zupełnie inna jakość wykonania.
Przystępujemy do operacji, wyciągam wkrętak i… pierwsze zdziwienie – po co? Obudowa ma dwa „guziczki”, które wystarczy wcisnąć, żeby otworzyć obudowę desktopa. Super, podoba mi się. Zaczynamy od zamontowania karty sieciowej. Wyjmuję zestawik śrub i śrubek do przykręcania kart, ale znowu niepotrzebnie, ponieważ wszystkie śledzie utrzymuje na swoich miejscach specjalny plastikowy docisk. Wystarczy przełożyć małą dźwigienkę i karty ani drgną. Genialne. Nie ma również mowy o wyłamywaniu zaślepek z tyłu, kombinując, żeby przy okazji nie wygiąć fragmentu obudowy – wystarczy wyjąć aluminiowego śledzika i już możemy montować naszą wybraną kartę. Miłe.
Teraz wymieniamy napęd CD. Odwieczny problem, dokręcanie śrubek od strony kart, wentylatorków i innych rzeczy, lawirowanie wkrętakiem pomiędzy kabelkami itp. Ale nie tutaj. Przekładamy mały plastikowy uchwyt, przesunięcie o centymetr i wyjmujemy metalową skrzyneczkę, w której mieszczą się napędy. Łatwe dokręcenie śrubek, wkładamy skrzyneczkę na miejsce, zamyka się zatrzask i gotowe!
Osoby, które lubią wyciągać max możliwości z ich sprzętów, przy podkręcaniu procesora stosują specjalne tunele powietrzne, żeby zapewnić optymalny przepływ powietrza i lepsze chłodzenie. NetVista była projektowana jako komputer do biur, a również posiada specjalnie wyprofilowaną platikową nakładkę nad procesorem, która kieruje strumień powietrza w stronę wywietrzników. No no…
Trochę zabawy było tylko z instalacją sterowników pod Windows 2000, sprzęt nie jest nowy, płytki dołączanej do komputera brak, sterowniki trzeba znaleźć. I znowu wszystko można znaleźć u IBM – wystarczy pobuszować na ich stronie w dziale Supportu. Wpisujemy w wyszukiwarce numer komputera i dostajemy listę domyślnie montowanego sprzętu z linkami do sterowników.
Wrażenia ogólne – super. Podoba mi się ta maszynka. Tylko waży sporo, a jutro będę musiał znowu drałować z nią na piechotę przez Przymorze…
Wpis opublikowany 27 października 2005
Tagi: everything, hardware, ibm, jakość, komputery
Kategorie: Bez kategorii
Większośc dobrych marek w ten sposób robi kompy. Ostatnio miałem przyjemność kontaktu z desktopem Fujitsu-Siemens. Jakośc bardzo wysoka, podobne rozwiązania.
Autor komentarza, czwartek, 27 paź 2005 #