Google, chodź do tatusia!

 

Elias Kai, spec od marketingu dla wyszukiwarek internetowych pracujący w firmie Altus, posiadacz stopnia naukowego (doktor), wielki fan wyszukiarki Google. I postanowił pokazać światu swoje uwielbienie dla tej przeglądarki w nietypowy sposób – nadał swojemu synowi imię Google. Witamy na świecie Oliviera Christiana Google Kai!

„Google to liczba 10 z setką zer. To wielka liczba. Chciałbym, aby mój syn miał dużo przyjaciół, i to dobrych. Dla mnie Google oznacza jakość połączoną z dużą ilością

Władze nie robiły problemów podczas rejestracji imienia. Firma Google wie już ponoć o chłopcu.

Wiadomość podaję na podstawie informacji w Dzienniku Metropol, wydanie z Trójmiasta, 21-23 październik 2005

Wpis opublikowany 22 października 2005
Tagi: , , ,
Kategorie: Bez kategorii

Zobacz również:

Komentarze do wpisu "Google, chodź do tatusia!"

  1. Taa… teraz pewnie idac za ta mysla pojawi sie plaga takich imion jak „linux”, „firefox”, „freeware”, tip itd :D

    Autor komentarza, sobota, 22 paź 2005 #

  2. Sorry, za odkopywanie wpisu, ale:

    czy ktoś zastanowił się, jak potem będzie się żyło temu dziecku? Poszczególne etapy szkoły, przyjęcie do pracy, itp., podejrzewam, że nie będzie różowo.

    Dla osób z zewnątrz faktycznie wygląda to w sposób: „Google?! Łaaaa!”, ale na miejscu ojca zastanowiłbym się parę razy przed taką decyzją. BTW. A co na to matka?

    Autor komentarza, poniedziałek, 21 gru 2009 #

  3. Matka ma na imię Picassa i nie ma nic przeciwko ;)

    Autor komentarza, środa, 7 lip 2010 #

Robisz zakupy w internecie?
Pomagaj ZA DARMO przy okazji
4000 organizacji społecznych i ponad 1000 sklepów