GoDaddy.com zabrało klientowi domenę?
Udziuolo podrzucił mi wczoraj link do artykułu opowiadającego o domenie FamilyAlbum.com zarejestrowanej właśnie w GoDaddy.com. O co chodzi? Domena ta nagle zmieniła właściciela i GoDaddy.com miało w tym niestety udział z powodu… zbyt restrykcyjnego przestrzegania zasad.
Mówi się, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. W tym przypadku widzimy, że doprowadziła ona do dość nieprzyjemnej sytuacji.
Właściciel domeny FamilyAlbum.com wpisał w danych domeny błędny adres e-mail (nie znalazłem dokładnej informacji czy była to przypadkowa literówka, czy coś pokroju nospam@nospam.com). W każdym razie pozostałe dane (adres i numer telefonu) były poprawne. Regulamin rejestracji domen typu .com (a praktycznie i w przypadku wszystkich pozostałych TLD) wymaga podania prawdziwych danych, pod karą usunięcia domeny.
Ponieważ GoDaddy.com obsługuje ogromną liczbę domen, podejrzewam, że ktoś musiał to zauważyć i zgłosić do GoDaddy. Osoba pracująca w GoDaddy zastosowała się do standardowej procedury, czyli wysłała maila do właściciela domeny z poleceniem poprawienia danych w określonym czasie. Skoro adres w formularzu był błędny, to e-mail nie miał prawa dotrzeć do właściciela domeny, a co za tym idzie, dalej nie był świadomy problemu i nie poprawił adresu. Minął jakiś czas, GoDaddy nie zanotowało faktu poprawienia danych więc trzymając się dalej zasad usunęło domenę.
A teraz najlepsza część: co się dalej stało z tą domeną? GoDaddy jak i wielu innych rejestratorów oferuję usługę backorder. Na czym ona polega? Płacimy z góry około 19 dolarów i składamy zamówienie na np. domenę google.com. Å»e jest zajęta? Fakt, ale kiedyś przecież musi wygasnąć. I jeśli ta domena z jakiegokolwiek powodu wygaśnie, GoDaddy będzie próbowało ją dla nas zarejestrować. I tak się też stało w tym przypadku.
Ktoś znalazł błąd w danych rejestracyjnych popularnej domeny (albo takiej, która mu była potrzebna), zapłacił za backorder i zgłosił to do rejestratora. Domena wygasła „z powodów formalnych”, czyli wróciła do puli domen wolnych, czyli ta osoba ją dostała. Kto? Nikt nie wie, dane nowego rejestratora zostały utajnione. A domena stoi teraz zaparkowana na GoDaddy i nowy właściciel zarabia na reklamach.
Gdyby GoDaddy nie ograniczyło się do standardowej procedury (co było w tym przypadku po prostu głupie: wysyłać maila na niepoprawny adres, z nakazem podania prawidłowego adresu, bo ktoś zgłosił go jako niepoprawny…), a np. zadzwonił do człowieka… Cóż, nawet najlepszym się zdarza… Tak czy siak, ja tam dalej będę trzymał domeny, u innych rejestratorów też miałem różne ciekawe akcje… Wszędzie jest tak samo :)
Wpis opublikowany 3 marca 2007
Tagi: everything
Kategorie: Bez kategorii
„Nikt nie wiem, dane nowego rejestratora zostały utajnione.”
Hmmm, a mnie kiedyś informowano, że nie można utajniać danych w takich domenach… hmmm….
Autor komentarza, niedziela, 4 mar 2007 #
Nie można w taki sposób jak z .pl, gdzie w danych WHOIS pojawia się „Abonent: dane niedostepne”.
Ale w przypadku domen globalnych i na to znaleziono sposób – firmy rejestrujące domeny pod swoją nazwą. Najlepszy przykład: Domains by Proxy, Inc. współpracujące z GoDaddy. Usługa taka stoi średnio 6-9 dolców za rok. Sam kiedyś wykupiłem z ciekawości dla jednej domeny, chciałem zobaczyć jak to wygląda, a dorzucali za bodaj 2$ do przedłużenia). Dane we WHOIS wyglądają wtedy następująco:
Registrant:
Domains by Proxy, Inc.
DomainsByProxy.com
15111 N. Hayden Rd., Ste 160, PMB 353
Scottsdale, Arizona 85260
United States
Registered through: GoDaddy.com, Inc. (http://www.godaddy.com)
Domain Name: FAMILYALBUM.COM
Created on: 28-May-02
Expires on: 28-May-08
Last Updated on: 05-Feb-07
Czyli nie wiemy kto jest faktycznym właścicielem. Mam nadzieję, że to „utajnianie” nie było zbyt wielkim semantyczym nadużyciem ;)
Autor komentarza, niedziela, 4 mar 2007 #