Fotki z Yulbiz
Niestety tylko kilka screenów z wideokonferencji :)
Nie było mnie co prawda w Warszawie, ale śledziłem prezentacje dzięki transmisji online. Pierwsze wystąpienie minęło szybko – poznawanie ludzi obecnych na transmisji, wspólne żarciki, okrzyki „kamera w lewo! zróbcie coś z dźwiękiem” itp. ;) Z samej prezentacji sponsora niewiele wyniosłem, ponieważ nie było można kompletnie nic zrozumieć (mikrofon zbierał odgłosy z całej sali tylko jakoś mówiącego omijał…) ani zobaczyć z ekranu (kamerka skierowana na prowadzącego/ścianę).
W świat warto przesyłać obraz z komputera (prezentacje) + dźwięk bezpośrednio z mikrofonu. Widok pana trzymającego mikrofon i machającego drugą ręką nic nie daje. Zwłaszcza, że nie można zrozumieć co mówi. A tak by można było chociaż slajdy z prezentacji zobaczyć.
Po takiej próbce byłem trochę sceptycznie nastawiony do połączeń z zagranicznymi gośćmi… jednak bardzo miło mnie te połączenia zaskoczyły.
Jakość połączenia była świetna. Obraz podzielony na pół (z lewej gość, z prawej podgląd na salę), dźwięk szedł bezpośrednio od mówiącego po angielsku gościa – gdy tylko wyciszyło się salę, było super.
Pierwszym mówcą był Francis Pisani, „dziennikarz, naukowiec i jeden z najbardziej znanych francuskich blogerów”.
Drugim gościem był Michel Leblanc, „kanadyjski konsultant ds. marketingu internetowego i wykorzystania nowych technologii”. Niestety musiałem wyjść w połowie wystąpienia, liczę jednak, że ktoś nagrywał ;)
Ponieważ jego wystąpienie trochę się opóźniło, zapalił sobie „na wizji” papieroska :)
Wystąpienia były ciekawe, pełne relacje pewnie znajdą się też na innych blogach gdy ludzie zaczną wracać do domów z imprezy. Wiadomo, że w ciągu kilkuminutowego wystąpienia nie odkryjemy Ameryki, ale chyba wszyscy słuchali uważnie. Po wystąpieniu można też było zamienić kilka słów z p.Francisem za pośrednictwem czatu.
I kilka fotek strzelonych p.Krzysztofowi, który chyba czasem zapominał, że kamera była odwrócona w stronę sali :)
Wpis opublikowany 25 września 2007
Tagi: fotki, konferencje, online, spotkania, transmisje, yulbiz
Kategorie: Bez kategorii
Kurczę, zapomniałem o tym zupełnie bo miałem też popatrzeć. Choć znając życie i moje łącze pewnie potem poruszałbym się z prędkością 1-1,5 FPS…
Prawie jak Eurowizja, hehe. :)
Autor komentarza, środa, 26 wrz 2007 #