Blog Forum Gdańsk 2011 – do zobaczenia, chociaż po części rozumiem Przemka Pająka

Już niedługo, czyli w dniach 15-16 października odbędzie się w Gdańsku druga edycja konferencji Blog Forum Gdańsk, w której ponownie będę uczestniczył.

I to uczestniczył całkiem aktywnie, bo zostałem zaproszony do panelu dyskusyjnego „Marketing na blogach każdy robić może (trochę lepiej, lub trochę gorzej)„. Obok mnie zasiądą Natalia Hatalska, Segritta, Mirek Połyniak oraz Grzegorz Marczak.

Pamiętam, że zgadzając się na udział w panelu, odpisałem „byle tylko nie sprowadziło się znowu tylko do sprzedajności”, co już przerabialiśmy w zeszłym roku. Mają być omawiane konkretne przypadki, ciekawi ludzie i ciekawa dyskusja. Mam nadzieję ;)

Rejestracja na konferencję kończy się 29 września, więc jest jeszcze szansa na wzięcie udziału w tym dwudniowym wydarzeniu.

Program konferencji

Program konferencji opublikował u siebie Mediafun – nie wiem jeszcze skąd go ma, bo na oficjalnej stronie konferencji nic nie zostało opublikowane, ale wygląda na w miarę oficjalny :)

„Mizianie się po majciorach”

Nie sposób też nie odnieść się do wpisu Przemysława Pająka, który w dosadny sposób napisał, dlaczego nikogo z redakcji Spider’s Web nie będzie w Gdańsku na konferencji. Po części zgadzam się z Przemkiem jeśli chodzi o zaproszonych prelegentów.

Zawsze, gdy tylko gdzieś w mediach czy na konferencjach pojawia się temat blogosfery, pojawiają się te same nazwiska i nazwy blogów. Najwięcej czasu poświęca się tym kilkunastu (kilkudziesięciu?) blogom technologicznym i okołomarketingowym, które gdzieś już raz zaistniały i pozwoliły zarobić trochę groszy. Czasem pojawi się trochę przykładów blogów kulinarnych, kilka szafiarek i może jakiś blogujący polityk. Łatwo wtedy odnieść wrażenie, że blogosfera to malutki krąg wzajemnej adoracji. Taka prawda.

A blogosfera jest przeolbrzymia i zawiera miliony blogów poruszające różnorakie tematy. Na samej platformie Onetu zostało założonych ponad półtora miliona blogów i na pewno gdzieś wśród tych słitaśnych blogasków nastolatek piszących o swoich głupich nauczycielkach w gimnazjum, znajdzie się wiele ciekawych pozycji. A blox, wordpress.com, bloog.pl i masa innych blogów?

Ale bardzo ciężko mi się zgodzić z tym, że kompletnie nie warto przyjeżdżać, bo „nic z tego nie wyniknie, bo wyniknąć nie może”. Na wszystkich konferencjach branżowych pojawiają się nowe i odkrywcze tematy? Na żadnej konferencji prasowej i prezentacji nowych produktów nie powtórzył się żaden temat czy nie pojawił się żaden banał? Kto nigdy z małej pierdółki nie zrobił wielkiego halo, niech pierwszy rzuci kamieniem…

Dla mnie zawsze jednym z najistotniejszych elementów takich konferencji był networking, możliwość poznania nowych osób, pogadania ze znajomymi z innych części kraju. Fakt, nie bywam na wielu konferencjach, bo przecież do/z Gdańska trzeba „całą Polskę przemierzyć”, ale z każdej starałem się wynieść coś więcej niż tylko kolejną smyczkę od identyfikatora.

Oprócz tych kilku „dyżurnych gwiazd, które spotkać można na każdej podobnej imprezie”, pojawi się na pewno wielu innych blogerów, z który warto będzie porozmawiać. I dla tych kilku spotkań na pewno będzie warto podskoczyć do centrum Gdańska.

Wpis opublikowany 27 września 2011
Tagi: blog forum, blogi, blogosfera, gdańsk, konferencja
Kategorie: blog, ciekawostki, internet, konferencje, prywata, social media, trójmiasto, wszystkie

Komentarze do wpisu "Blog Forum Gdańsk 2011 – do zobaczenia, chociaż po części rozumiem Przemka Pająka"